REKLAMA

Huawei walczy o swoją przyszłość poza Chinami. Firma idzie do sądu

Huawei nie chce się pogodzić z faktem, iż został odcięty od robienia interesów z firmami ze Stanów Zjednoczonych. Producent idzie do sądu.

05.12.2019 17.27
huawei 5G usa
REKLAMA
REKLAMA

Amerykanie nie chcą u siebie Huaweia. Na mocy decyzji administracji prezydenta Donalda Trumpa firma z Chin nie może współpracować z partnerami ze Stanów Zjednoczonych - zarówno w segmencie prywatnym, jak i państwowym.

Ban dla Huaweia

Producent nie tylko nie może realizować zamówień publicznych w Ameryce, ale w dodatku został tam też odcięty od budowy sieci 5G. Ten ostracyzm gospodarczy rozszerzył się w dodatku na inne kraje, które są przychylne Donaldowi Trumpowi. Chińczykom za współpracę po wizycie w naszym kraju wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych grzecznie podziękowała nawet Polska.

Do tego dochodzi brak możliwości współpracy pomiędzy Huaweiem oraz amerykańskimi korporacjami takimi jak Microsoft i Google. Odcina to chińskie przedsiębiorstwo od możliwości korzystania z dwóch najpopularniejszych systemów operacyjnych świata, co de facto zamyka im dostęp do zachodnich rynków. Huawei nie składa jednak broni i idzie do sądu.

Chiny pozywają amerykańskie FCC.

Huawei rozpoczął procedurę prawną przeciwko decyzji Federalnej Komisji Łączności (FCC). Firma domaga się teraz od sądu unieważnienia zarządzenia, które zakazuje amerykańskim operatorom zakupu sprzętu Huawei „w ramach projektów finansowanych z funduszy federalnych” ponieważ producent z Chin został zaklasyfikowany jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Firma argumentuje swoje stanowisko tym, że w jej mniemaniu decyzja FCC była „arbitralna”. Prawnicy dopatrują się nawet niezgodności z amerykańską konstytucją oraz z przepisami prawa administracyjnego, a Huawei przekonuje, że nie dostał szansy dowiedzenia swojej niewinności w trakcie procesu.

REKLAMA

Pozew przeciwko FCC został złożony przez Huawei w Sądzie Apelacyjnym Stanów Zjednoczonych Ameryki dla Piątego Okręgu. Sprawie z pewnością będziemy się bacznie przyglądać.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA