REKLAMA

Mapy Google jak dobry harcerz. Nowa funkcja przeprowadzi niewidomych przez ulicę

Google wprowadza w Mapach nowe funkcje dla osób niewidomych i niedowidzących. 

11.10.2019 14.03
Nawigacja dla niewidomych i niedowidzących
REKLAMA

Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się kierunek, w którym ostatnio zmienia się Google Maps — wprowadzenie trybu incognito, możliwość łączenia różnych środków lokomocji w ramach tej samej trasy, oznaczanie stacji rowerowych na mapie. To wszystko są zmiany, które powinny realnie poprawić jakość korzystania z Map Google u dużej części użytkowników. Wprowadzenie bajerów i ulepszeń dla większości to jednak tylko połowa tego, co czyni aplikację naprawdę dobrą.

REKLAMA

Nowe funkcje w Mapach Google dla osób niewidomych i niedowidzących

Szacuje się, że na świecie jest około 36 mln niewidomych i aż 217 mln osób ze średnimi i poważnymi wadami wzroku. Dla nich odnajdywanie drogi wśród zatłoczonych ulic miast i cichych zaułków miasteczek jest znacznie bardziej skomplikowane. Nie mogąc polegać na swoim wzroku, potrzebują od nawigacji innych rzeczy niż ich wpatrzeni w świecące ekrany koledzy. Na nic nam znaczki i strzałki na telefonie, jeśli ich dobrze nie widzimy. Za ten problem właśnie wziął się Google.

Z okazji Światowego Dnia Wzroku Google wprowadził w Mapach specjalną opcję nawigacji przeznaczonej dla niewidomych i niedowidzących. Nowa funkcja dotyczy oczywiście poruszania się pieszo po mieście, jej trzonem są uszczegółowione instrukcje oraz dodatkowe komunikaty. Jeśli będziemy się zbliżać do dużego i tłocznego skrzyżowania, usłyszymy, że powinniśmy zachować na nim szczególną ostrożność. Jeśli będziemy długo szli w jednym kierunku, aplikacja co jakiś czas uspokajająco upewni nas, że jesteśmy na dobrej trasie. Jeśli jednak przypadkowo z niej zboczymy, poinformuje o tym na głos i powie, że odpowiednio dostosowała naszą drogę.

REKLAMA

Jak donosi Forbes, nad rozwiązaniami skierowanym specjalnie do niewidomych i niedowidzących pracuje także zespół odpowiedzialny za nawigację w Mapach Apple.

Na razie funkcja ta jest dostępna tylko w Stanach Zjednoczonych i w Japonii, gdzie była tworzona. Google jednak pracuje nad wypuszczeniem jej także w innych krajach i innych językach niż angielski i japoński. Nam w Polsce pozostaje więc jedynie cierpliwie na nią czekać. Oby jak najkrócej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA