REKLAMA

TOP 8 najlepszych smartfonów z targów IFA 2019

Tegoroczne targi IFA przyniosły kilka udanych premier smartfonów. Oto wszystkie nowe modele, o których musisz wiedzieć.

09.09.2019 11.56
samaung galaxy fold pierwsze wrażenia
REKLAMA
REKLAMA

W branży mobilnej targami numer jeden są MWC odbywające się w lutym w Barcelonie. Berlińskie targi IFA, z których właśnie wróciliśmy, są nastawione w większej mierze na nowe technologie w RTV i AGD, ale w tym roku nie zabrakło ciekawych premier smartfonów. Oto moja subiektywna lista najciekawszych nowości.

W mojej opinii niekwestionowany numer jeden tegorocznych targów IFA. Po premierze przełożonej o kilka miesięcy, nareszcie jest i jeszcze we wrześniu trafi do sprzedaży w Europie.

Samsung Galaxy Fold to bardzo duży powiew świeżości. Nie było osoby, która przeszłaby obok niego obojętnie, choć nie oznacza to, że składany smartfon zbierał same pozytywne opinie. Największe minusy to bardzo wysoka cena wynosząca 2 tys. euro, gruba konstrukcja, spory notch i wklęsłość na środku rozłożonego ekranu.

Nawet mimo tych wad Fold robi na żywo ogromne wrażenie, a całość wygląda i działa znacznie lepiej, niż można sądzić po zdjęciach. Nic w tym dziwnego, bo specyfikacja jest przeniesiona wprost z topowych smartfonów Samsunga. Pierwsza generacja Folda nie jest ideałem, ale za 2–3 lata to właśnie Samsung będzie miał przewagę nad konkurentami, którzy dopiero zaczną produkować składane smartfony.

Sony Xperia 1 często była określana mianem „superflagowca”, bo faktycznie wszystko miała „naj”, lub nawet więcej, niż „naj”. Ekran OLED 4K prezentuje się świetnie, ale tak duża rozdzielczość ma przecież negatywny wpływ na akumulator.

Sony Xperia 5 to smartfon, którego można uznać za „Xperię 1 Compact”. Nadal oferuje topową specyfikację ze sztandarowego modelu, ale nie wszystkie parametry są pociągnięte do ekstremum. Najlepszym przykładem jest ekran, który został zmniejszony do znacznie wygodniejszej przekątnej 6,1 cala, a jego rozdzielczość wynosi rozsądne i przyzwoite FullHD+. Bardzo ciekawa premiera, ze sporym potencjałem rynkowym. Szczególnie, jeśli cena spadnie do nieco bardziej akceptowalnego poziomu.

 class="wp-image-996813"

Asus ROG Phone II zadebiutował co prawda tuż przed targami IFA, ale być jedną z gwiazd na berlińskich salonach. Miano „najszybszego smartfona z Androidem” mówi samo za siebie. Gamingowe DNA linii ROG widać w tym modelu na każdym kroku, począwszy od agresywnego wzornictwa obudowy, poprzez świetny ekran AMOLED (6,59 cala) z 10-bitową paletą barw, wsparciem HDR i odświeżaniem 120 Hz, aż po podzespoły.

Tak jak w przypadku dwóch poprzednich smartfonów na mojej liście, Asus jest urządzeniem kosztownym. Za ten pokaz mocy trzeba zapłacić 5499 zł.

4. Motorola One Zoom

Tym razem propozycja ze średniej półki cenowej. Motorola One Zoom wyróżnia się przede wszystkim aparatem, a konkretnie stosunkiem jakości do ceny. Oto bowiem za ok. 1800 zł dostajemy aparat z aż czterema obiektywami, a więc mamy pełen komplet: standardowy kąt widzenia, ultraszeroki kąt, telezoom i do tego sensor głębi odpowiedzialny za wiarygodne rozmycie w portretach.

Poza tym wydajność nikogo nie rozczaruje. Duży ekran OLED ma przekątną 6,39 cala i rozdzielczość FullHD+, a pod taflą szkła mieści też wbudowany skaner linii papilarnych. Całość napędza nowy Snapdragon 675, 4 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia o karty microSD. Do tego dochodzi pojemny akumulator 4000 mAh, obsługujący szybkie ładowanie 18 W.

 class="wp-image-997842"

48 megapikseli, optyka Zeiss i ekran PureDisplay to najważniejsze cechy Nokii 7.2. To wszystko w cenie 1300–1500 zł. Mocny akcent na funkcje fotograficzne leży tu nie tylko w warstwie sprzętowej (potrójny aparat z ultraszerokim kątem i sensorem głębi), ale i w oprogramowaniu symulującym efekty rozmycia stworzone wspólnie z Zeissem.

Zdjęcia podejrzymy na 6,3-calowym ekranie PureDisplay o rozdzielczości FHD+. Sercem smartfona jest Snapdragon 660, wspierany przez 4 GB RAM i 64 GB pamięci (wariant za 1299 zł) lub 6 GB RAM i 128 GB pamięci (1499 zł).

tcl plex class="wp-image-998367"

Plex to niespodziewana premiera od TCL, czyli giganta rynku telewizorów. Do tej pory w Europie TCL sprzedawał smartfony pod markami BlackBerry i Alcatel, natomiast Plex będzie pierwszy modelem sprzedawanym pod własną marką. Nie będzie natomiast ostatni, bo producent zapowiedział mocną ofensywę.

TCL Plex ma ekran IPS LCD o przekątnej 6,53 cala, rozdzielczości Full HD+ i świetnym odwzorowaniu kolorów, na które producent postawił szczególny nacisk. Do tego mamy Snapdragona 675, 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej rozszerzalnej o karty microSD. Ważnym elementem specyfikacji są też aparaty, a konkretnie potrójny układ, w którym jedna matryca ma ogromne piksele zoptymalizowane do tworzenia dobrych zdjęć nocnych. Pozostałe dwa moduły to standardowy aparat o rozdzielczości 48 megapikseli i ultraszeroki kąt z matrycą o rozdzielczości 16 megapikseli.

LG G8X ThinQ ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Smartfon wyróżnia się obecnością dwóch (a nawet trzech!) ekranów. Wszystko za sprawą dodatkowego etui, dzięki któremu zyskujemy dwukrotnie większą powierzchnię roboczą oraz mały ekran Always On Display widoczny po zamknięciu konstrukcji.

Do tego mamy topową specyfikację. Jak pisze Tomek Domański:

Cena tego urządzenia nie jest jeszcze znana.

8. Samsung Galaxy A90 5G

samsung galaxy a90 5g class="wp-image-999189"
REKLAMA

Rzutem na taśmę listę zamyka Samsung Galaxy A90 5G. Samsung chwali się, że jest to najtańszy na rynku smartfon z obsługą sieci 5G. Trudno jednak mówić o przystępnej cenie, ponieważ urządzenie kosztuje 750 euro, a więc ok. 3300 zł. Specyfikacja nie rozczarowuje, bo mamy na pokładzie 6,7-calowy ekran AMOLED (Full HD+), Snapdragona 855, 6 lub 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej rozszerzalnej o karty microSD. Do tego potrójny aparat.

Skoro specyfikacja jest tak dobra, dlaczego smartfon znajduje się na ostatnim miejscu listy? Powodem jest fakt, że dopłata do sieci 5G póki co jest zupełnie nieopłacalna. W Polsce z sieci 5G skorzystamy tylko w pojedynczych testowych rejonach, a i tak nie osiąga ona maksimum swojego potencjału. Póki co 5G to sztuka dla sztuki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA