REKLAMA

TikTok automatycznie rozpoznaje przedmioty i twarze użytkowników. Ta funkcja nie przejdzie w Europie

TikTok wprowadził opcję, która nie przejdzie w Unii Europejskiej. Aplikacja automatycznie rozpoznaje przedmioty i… twarze. Tak, to problem. 

25.09.2019 12.57
TikTok nowości
REKLAMA
REKLAMA

Czy tego chcecie, czy nie, TikTok jest obecnie czwartym najważniejszym po Facebooku, YouTubie i Instagramie medium społecznościowym na świecie. Warto więc wiedzieć co się na nim dzieje, szczególnie że znając Marka Zuckerberga, wszelkie nowości, które się na nim pojawią niebawem, będą dostępne także na Instagramie. Mam jednak nadzieję, że w tym wypadku szef Facebooka się powstrzyma.

Nowość TikToka pozwala na rozpoznawanie spodni, bluz i... twarzy.

TikTokerzy nagrywają krótkie filmiki, do których dobierają potem muzyczny podkład. Jak na YouTubie czy Instagramie, ilu twórców tyle pomysłów na materiał. I choć TikTok najbardziej kojarzy się z filmami, na których dzieciaki tańczą, śpiewają lub po prostu wygłupiają się, to tylko wierzchołek pomysłowości młodych twórców.

Na platformie są też nagrania, na których twórcy rysują, popisują się akrobacjami, przemawiają do widzów. Ogranicza ich tylko wyobraźnia i format nastawiony na krótkie wideo. Najwięksi TikTokerzy mogą zawstydzać zasięgami kolegów po fachu ograniczających się do Instagrama.

Z wielką liczbą użytkowników wiąże się wielka odpowiedzialność  wielki potencjał monetyzacji i Tik Tok wie, jak go wykorzystać.

Jak wynika z umieszczonego przez Matthew Brennana filmu na Twitterze, w chińskiej wersji aplikacji nad ikonką z autorem filmu pokazało się narzędzie służące do wyszukiwania obiektów pokazanych na oglądanych materiałach. Dzięki niemu możemy zaznaczyć na filmie różową bluzę w kotki czy spodnie, które nas zachwyciły, a algorytm zasugeruje nam kupienie podobnego ubrania dostępnego w sklepie internetowym.

Ponieważ na razie ta opcja dostępna jest tylko w Chinach, nie możemy jej przetestować, ale funkcja ta działa prawdopodobnie podobnie do Obiektywu Google. Problem polega jednak na tym, że nie tylko bluzy i spodnie są rozpoznawane przez algorytmy aplikacji, ale także twarze. A to już budzi niepokój.

Nadal brakuje ram prawnych dla wykorzystania rozpoznawania twarzy.

W Tik Toku rozpoznawanie twarzy ma dość banalne zastosowanie. Ma pomóc znaleźć materiały, na których interesująca nas osoba, także się znajduje. Takie rozwiązanie w Chinach może przejść bez echa, ale na Zachodzie prawie na pewno wzbudzi obawy.

Od lat głowimy się bowiem nad tym, jak korzystać z technologii rozpoznawania twarzy w sposób bezpieczny dla wszystkich i bez nadużywania praw obywateli do prywatności. Nie chcemy powtórki z Chin, w których rozpoznawanie twarzy jest wykorzystywane do inwigilowania mniejszości etnicznych.

REKLAMA

Dlatego największe tuzy świata technologicznego od dawna apelują do ustawodawców o stworzenie ram prawnych, w jakich ta technologia może działać. Na razie na próżno. Ta, ciągle tocząca się dyskusja, mogłaby uniemożliwić wprowadzenie takiej funkcji w Europie.

Niemal 7 lat temu Unia Europejska zmusiła Facebooka do zatrzymania automatycznego rozpoznawania twarzy na zdjęciach. Ta opcja budziła bowiem obawy dotyczące prywatności i ochrony danych użytkowników. Protestował przeciwko niej między innymi komisarz ds. ochrony danych UE. Facebook jest jednak większy niż TikTok, a do tego Unia do dawna bacznie mu patrzy na ręce. TikToka za to mało kto z ustawodawców zdaje się zauważać. Dobrze by było, gdyby nikt tak niepokojących zmian nie przeoczył.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA