REKLAMA

Overwatch, Star Wars, Pokemony i nie tylko - przegląd wszystkich nowości z Nintendo Direct

Nintendo wylało na graczy kolejne wiadro nowości podczas Nintendo Direct. Wśród nowych gier na konsolę Switch znalazły się nawet kultowe Gwiezdne wojny. Szkoda tylko, że Pokemony tak bardzo rozczarowują.

05.09.2019 08.19
nintendo direct
REKLAMA

Fani konsoli Nintendo mają mnóstwo nowych powodów do zadowolenia. Podczas konferencji Nintendo Direct zapowiedziano sporo niewydanych jeszcze tytułów, długo oczekiwanych portów, niespodziewanych remasterów i dodatków do obecnych już w sprzedaży gier. Podsumowujemy najważniejsze nowości.

REKLAMA

Overwatch Legandary Edition na Nintendo Switch - już oficjalnie.

Amazon co prawda popsuł Japończykom niespodziankę, umieszczając na swojej stronie etui do konsoli Switch z logo gry Overwatch, ale teraz dostaliśmy już oficjalne potwierdzenie: wieloosobowy shooter Blizzarda zmierza na platformę Nintendo. Firma nadal jednak nie podjęła decyzji co do implementacji trybu crossplay.

Star Wars na Switcha - Jedi Outcast i Jedi Academy.

Electronic Arts nie rozpieszcza fanów Gwiezdnych wojen. Od kiedy firma przejęła prawa do tworzenia gier na podstawie tych kultowych filmów, minęło już kilka lat, a dostaliśmy zaledwie dwie odsłony sieciowego Battlefronta oraz kilka produkcji na urządzenia mobilne.

Dopiero w tym roku pojawi się nieźle zapowiadająca się gra studia Respawn Entertainment. Co prawda nie trafi ona na Switcha, a wyłącznie na platformy stacjonarne, ale fani Nintendo i tak będą mogli wybrać się do Odległej Galaktyki. Disney ma przecież asa w rękawie - katalog gier LucasArts.

Nintendo zdradziło wczoraj, że na Switcha - oraz, jak się okazało, PlayStation 4 - trafią jedne z najlepszych gwiezdnowojennych gier w historii. Mowa oczywiście o Star Wars: Jedi Knight II - Jedi Outcast i Star Wars: Jedi Knight - Jedi Academy.

Jestem pewien, że zagram w nie ponownie, tym razem z padem w ręku. Oby tylko studio Aspyr odpowiedzialne za port gier na komputery Apple’a przemyciło na konsole opcję ucinania kończyn wrogów. Respawn w swojej grze tego nie ma zamiaru robić.

Divinity: Original Sin 2

Kultowe gry z uniwersum Star Wars to nie jedyne porty gier z PC, jakie trafią na Switcha. Gracze mogą przywitać również uznanego erpega Divinity: Original Sin 2. Co ciekawe, fani tytułu od Larian Studios będą mogli zaimportować na konsolę Nintendo stany zapisu z platformy Steam. Gra dostępna jest już dziś.

Assassin’s Creed: The Rebel Collection. Arrrrrr!

Co prawda port Assassin’s Creed III na konsolę Nintendo Switch nie był zbyt udany, ale Ubisoft się nie poddaje. W sprzedaży pojawi się Assassin’s Creed: The Rebel Collection. Na zestaw składają się porty gier Assassin's Creed: Black Flag and Assassin's Creed: Rogue wraz ze wszystkimi DLC. Gry będą wspierać ekran dotykowy oraz sterowanie ruchem.

Super Smash Bros. Ultimate - nowe postaci.

Już w listopadzie pojawi się nowa postać w Super Smash Bros. Ultimate - to Terry Bogard z Fatal Fury. W przyszłości w ramach DLC dodani zostaną inni wojownicy, a dzisiaj do gry dołączają Banjo i Kazooie.

Nadchodzi reedycja Deadly Premonition na Switcha - wraz z sequelem.

Pierwsza część serii Deadly Premonition została właśnie udostępniona posiadaczom Switcha jako Deadly Premonition Origins. W dodatku otrzymaliśmy potwierdzenie, że obecnie prowadzone są prace nad Deadly Premonition 2: A Blessing in Disguise.

Protagonistką nowej odsłony, która trafi do sprzedaży w przyszłym roku, będzie agentka FBI, Aaliyah Davis. Prowadzone przez nią w Bostonie śledztwo będzie w jakiś sposób powiązane z tym, któremu czas poświęca agent Francis York Morgan - główny bohater pierwszej części.

Doom 64

W tym roku świętujemy 25-lecie wydania gry Doom 64. Po tym, jak do eShopu trafiły reedycje pozostałych kultowych gier z serii, przyszła kolej i na odsłonę z konsoli Nintendo 64. Nie wiadomo jednak jeszcze, jakie studio odpowiada za port. Możliwe, że to dzieło Panic Button, czyli firmy odpowiedzialnych za switchowe wersje Doom i Doom 2.

Co jeszcze trafi na konsolę Nintendo Switch w niedalekiej przyszłości?

Oprócz tego na Switcha trafi kultowe Tokyo Mirage Sessions FE Encore z konsoli Wii U. Odświeżone wydanie zostanie wzbogacone o nową historię, nową piosenkę i nowe postaci. Oprócz tego dostaniemy Xenoblade Chronicles: Definitive Edition, Return of the Obra Dinn, Rogue Company oraz Trials Of Mana - remake Seiken Densetsu 3.

A to nadal nie koniec! Niedługo pojawi się też tryb Scream Park w Luigi’s Mansion 3, aktualizacja Animal Crossing: New Horizons wprowadzającą crafting i nowy tryb w Tetris 99 o nazwie Invictus - jest to płatne DLC dla dwóch graczy. Wisienką na torcie jest bezpłatne Super Kirby Clash, które pozwoli bawić się w co-opie czwórce graczy jednocześnie.

Bonus: gry ze SNES-a dla abonentów Nintendo Switch Online.

Nintendo, podobnie jak Sony i Microsoft, zachęca graczy do opłacania abonamentu dającego możliwość grania w gry wieloosobowe. Jest on tańszy niż PlayStation Plus i Xbox Live, ale w jego ramach nie są udostępniane co miesiąc darmowe gry. Fani uzyskują jednak dostęp do katalogu produkcji retro.

Firma zapowiedziała właśnie, że katalog klasycznych gier emulowanych na konsoli Switch powiększy się o kolejne 20 tytułów. Tym razem wybrano produkcje wydane pierwotnie na konsolę Super Nintendo Entertaiment System (SNES). Lista prezentuje się następująco:

  • Super Mario World;
  • Super Mario Kart;
  • The Legend of Zelda: A Link to the Past;
  • Super Metroid;
  • Stunt Race FX;
  • Kirby’s Dream Land 3;
  • Super Mario World 2: Yoshi’s Island;
  • Star Fox;
  • F-Zero;
  • Pilotwings;
  • Kirby’s Dream Course;
  • BRAWL BROTHERS;
  • Breath of Fire;
  • Demon’s Crest;
  • Joe & Mac 2: Lost in the Tropics;
  • Super E.D.F. Earth Defense Force;
  • Super Ghouls ’n Ghosts;
  • Super Puyo Puyo 2;
  • Super Soccer;
  • Super Tennis.

Szkoda tylko, że Pokemony wracają z Nintendo Direct nie z tarczą, a na tarczy.

Jest niestety łyżka dziegciu w tej beczce miodu. Podczas najnowszego Nintendo Direct pojawiła się kolejna zapowiedź nowej odsłony serii Pokemon. Niestety nawet największym fanom trudno wykrzesać chociaż odrobinę entuzjazmu po tym, gdy okazało się, że w Pokemon Sword i Pokemon Shield pierwszy raz w historii serii nie będzie się dało złapać ich wszystkich.

Game Freak przekonuje, że firmie brakuje czasu na zakodowanie animacji, a z drugiej zajmuje się pierdołami jak np. ubieranie swojego awatara w wymyślne fatałaszki. Pojawi się też Pokemon Camp, czyli płaska przestrzeń pokryta rozpikselizowaną teksturą imitującą trawę, po której złapane stworki będą mogły sobie hasać. A gracz będzie mógł siadać przy ognisku i… gotować curry.

REKLAMA

Wygląda na to, że w wyniku niesnasek pomiędzy Game Freak i Nintendo po premierze Pokemon GO za pierwszą odsłonę serii na Switcha odpowiadają stażyści. Miejmy nadzieję, że chociaż Little Town Hero, czyli nowa studia, wypadnie lepiej. Wiemy, że to ona jest oczkiem w głowie programistów, którzy od dwóch dekad klepią kolorowe stworki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA