REKLAMA

Ubisoft z wynikami lepszymi od prognoz. Kluczem do sukcesu są gracze PC i ich wielkie zaangażowanie

Chociaż od premiery Assassin’s Creed Odyssey minęło już dziewięć miesięcy, to najczęściej wybierana gra wśród moich znajomych. Fenomen długowieczności gier Ubisoftu to połowa sukcesu firmy w nowym kwartale budżetowym. Drugą połowę stanowi zaangażowanie graczy PC, którzy nie kojarzą się przecież z Ubisoftem w jakiś szczególny sposób.

19.07.2019 16.48
Ubisoft ma świetne wyniki. Sukces w Q1 2019 to dzieło graczy PC
REKLAMA
REKLAMA

Gdy myślę o zadeklarowanych graczach komputerowych, przed oczami stają mi głównie miłośnicy strategii, fani MOBA oraz weterani pierwszoosobowych strzelanin. Z kolei Ubisoft produkuje uniwersalne, przystępne gry akcji jak ulał pasujące pod profil mniej zaangażowanego gracza konsolowego. Kwartalne wyniki wydawcy gier pokazują jednak, że takie stereotypowe myślenie nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Gracze na PC to aktualnie główny motor napędowy Ubisoftu.

Gracze na PC wygenerowali 34 proc. kwartalnego przychodu. Gracze na konsoli PS4 - 31 proc.

Posiadacze komputerów wypracowali dla Ubisoftu wynik lepszy aż o 10 proc. względem analogicznego okresu w ubiegłym roku. Bardzo prawdopodobne, że te dodatkowe 10 proc. to w dużej mierze zasługa gry Anno 1800. Ta niezwykle piękna strategia zadebiutowała wyłącznie na PC. Ważny jest tutaj także wkład The Division 2. Looter shooter znalazł na PC więcej fanów, niż Ubisoft spodziewał się w swoich założeniach.

 class="wp-image-974185"

W tym momencie gracze PC to najważniejsza grupa dla Ubisoftu, która odpowiada za 34 proc. przychodu. Następni w kolejności są posiadacze PS4, ze swoimi 31 proc. Później mamy graczy na Xboksach One, ze swoimi 18 proc. Potem do gry wchodzi segment mobilny i ich 7 proc. Najmniej w tym kwartale Ubisoft zarobił na Switchu, którego fani wypracowali raptem 5 proc. wszystkich przychodów firmy. Można sądzić, że remaster Assassin's Creed III zrobił na fanach Nintendo takie samo wrażenie, jak na mnie.

Sukces na PC nie jest przypadkiem, ale konsekwencją działań rozpoczętych od 2017 r.

Wtedy to Ubisoft postanowił silniej związać się ze sceną e-sportową, na której dominują pecety. Ich Rainbow Six Siege odniósł gigantyczny sukces, po dziś dzień będąc jedną z ulubionych gier turniejowych. Po zdobyciu serc zachodnich graczy wydawca walczy o względy na rynku chińskim. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami Ubisoftu, Rainbow Six będzie produkcją wchodzącą w skład pakietu podstawowych gier czołowej koreańskiej sieci kafejek internetowych. To byłby spory sukces.

Większym niż zamierzono sukcesem okazały się także DLC do Assassin’s Creed Odyssey. Rozszerzenia zawartości świetnie sprzedały się na komputerach, co wcześniej nie było powszechnym zjawiskiem. Co ciekawe, Ubisoft nie uważa, żeby łączna liczba ich klientów uległa radykalnej zmianie. Gra tylu, ile dawniej, ale częściej i dłużej niż kiedykolwiek wcześniej.

Co dalej? To już zdecydowanie czas na nowe Heroes of Might and Magic!

 class="wp-image-934829"

Następne gry Ubisoftu w jakie zagramy to m.in. Watch Dogs: The Legion, Rainbow Six Quarantine, Ghost Recon Breakpoint oraz Gods & Monsters. Jednocześnie wydawca cały czas będzie finansował nową zawartość do już wydanego Assassin’s Creed Odyssey, For Honor, Rainbow Six Siege oraz Trials Rising. W ten sposób Ubisoft dba zarówno o szybki przychód z nowych hitów, jak również środki z tzw. długiego ogona, jaki stanowią starsze, ale wciąż żywe produkcje z aktywnymi społecznościami.

I tutaj dochodzimy do słowa-klucza: społeczność. Ubisoftowi udało się wychodować kilka naprawdę aktywnych, zwartych i zaangażowanych community. Szczególnie żywa i aktywna jest społeczność The Division 2 oraz Rainbow Six Siege. Francuski wydawca nie ukrywa, że marzy mu się jednak jeszcze większa aktywizacja graczy i jeszcze większa rozpoznawalność na e-sportowej scenie. Co jak co, ale marka Rainbow Six akurat idealnie się do tego nadaje.

REKLAMA

Mnie z kolei marzy się nowa odsłona Heroes of Might and Magic. W pełni trójwymiarowa piąteczka była przecież rewelacyjna. Zwłaszcza ze wszystkimi dodatkami. Do teraz mam w pamięci niesamowity utwór, który rozbrzmiewał po wejściu do Przystani. Po mocno dyskusyjnej, dla wielu bardzo rozczarowującej szóstej odsłonie nastał dla turowej serii czas smuty i ciszy. Biorąc pod uwagę zaangażowanie graczy PC w grach Ubisoftu, najwyższy czas z tym skończyć.

Najwyższy czas na nowe Heroes of Might and Magic.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA