REKLAMA

Huawei zmienia telefony w słupy reklamowe. Na ekranie blokady pojawiają się reklamy

Przez tak długi czas nie wierzyłem że to prawda, że aż niechcący sabotowałem Spider’s Web. Trudno jednak dalej ignorować nachalne reklamy serwowane w zaskakująco losowych urządzeniach marki Huawei.

14.06.2019 08.04
Huawei na pożegnanie wyświetla reklamy na ekranie blokady telefonów
REKLAMA
REKLAMA

Aktualizacja: Huawei wysłał nam oficjalny komunikat w tej sprawie. Opublikowaliśmy go na końcu wpisu. 

- No co ty, to niemożliwe. To pewnie wina użytkowników i jakiejś dziwnej aplikacji. Albo w ogóle te telefony są na pewno z jakiejś dziwnej dystrybucji. To Huawei. Tej marce to nie przystoi – przekonywałem wydawcę, który namawiał mnie do sprawdzenia doniesień o serwujących reklamy telefonach Huawei. To jednak prawda. Telefony Huawei zaczęły wyświetlać reklamy na swoim ekranie blokady. A faktem tym wydają się być zaskoczeni nawet przedstawiciele firmy. Na razie jedynym reklamodawcą jest usługa Booking.com.

Co bardzo ciekawe, reklamy nie pojawiają się u wszystkich. Wielu internautów w dyskusjach online ruga skarżących się w komentarzach klientów Huawei, że to na pewno ich wina i że to oni zainstalowali jakąś złośliwą aplikację. Podobnie reagują przedstawiciele Huawei i Honora (marka Huawei dla telefonów o świetnej relacji ceny do możliwości).

Huawei: nasze telefony nie serwują reklam. Prosimy sprawdzić aplikacje i ich ustawienia.

Huawei wypytywany przez dziennikarzy o to, co się dzieje, wydaje się być zaskoczony całą sytuacją. Prosi o sprawdzenie ustawień aplikacji i ich uprawnień, w szczególności osobom z zainstalowaną aplikacją Booking.com. Jest tylko jeden problem: wielu użytkowników skarżących się na problemy zarzeka się, że wspomnianej appki w życiu na oczy nie widzieli i że nie ma jej na ich telefonach.

Ktoś mógłby wysnuć jeszcze teorię, że to jakaś dziwna partia telefonów. Być może przeznaczona dla konkretnego klienta i wyposażona w niestandardową wersję systemu EMUI. Te telefony mogły przecież trafić do obiegu z tak zwanej drugiej ręki. Tyle że i to nie jest prawdą. Powyżej cytujemy tweeta Pawła Pilarczyka, naszego dobrego kolegi z PCLab.pl. Jego Mate 20 Pro to zdecydowanie nie telefon z jakiegoś dziwnego źródła.

To absolutnie kompromitujące. I pojawiło się w bardzo złym momencie.

Inwazyjne reklamy nigdy nie są fajne. Czasem jednak stanowią rozsądny kompromis. Niewielcy, początkujący producenci muszą skądś pozyskiwać kapitał. A te wyjątkowo tanie telefony, sprzedawane na granicy opłacalności, muszą mieć jakiś ekonomiczny sens dla ich producenta. Wszystko da się wytłumaczyć, ale są pewne granice.

Huawei to jeden z wiodących producentów telefonów na rynku. Reklamy pojawiają się nawet w wyjątkowo drogim modelu P30 Pro. A przedstawiciele Huaweia nawet nie próbują kręcić, bo zwyczajnie nie mają zielonego pojęcia co u licha się dzieje (lub niesamowicie przekonująco udają).

To nawet jest nie do obrony w kontekście problemów Huawei z czarną listą Trumpa – skoro Huawei deklaruje wolę walki, to powinien jak nigdy dbać o nasze zaufanie. Wpychanie nam reklam i brak przeszkolenia przedstawicieli firmy odpowiadających za komunikację z klientami i mediami na pewno w tym nie pomaga.

REKLAMA

Polski oddział Huawei wysłał nam oficjalne stanowisko w tej sprawie:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA