REKLAMA

Firefox na abonament? W szaleństwie Mozilli jest metoda

Twórcy Firefoksa rozważają wprowadzenie nowej, płatnej wersji przeglądarki. Brzmi absurdalnie? Usiądźmy na spokojnie i przemyślmy sprawę. Propozycja Mozilli brzmi bowiem jak całkiem sprawiedliwy układ.

11.06.2019 09.08
Firefox 45 koniec Firefox OS
REKLAMA
REKLAMA

Tylko raz w życiu kupiłem przeglądarkę internetową. Jestem za młody, by pamiętać czasy, kiedy płatnych programów do przeglądania sieci Web było całkiem sporo. Jestem jednak na tyle stary, by pamiętać czasy, w których technicznie niesamowicie innowacyjna przeglądarka Opera zostawiała konkurencję daleko w tyle. Jej darmowa wersja wyświetlała banner reklamowy pod paskiem tytułowym – za dość niewielką opłatą owego bannera można było się pozbyć.

Od tego czasu żadne istotne studio deweloperskie nie zaproponowało swoim klientom płatnej przeglądarki internetowej. Przerzucono się na inne formy zarobkowe – na przykład za promowanie w interfejsie danej wyszukiwarki internetowej. Dziś jednak Mozilla rozważa powrót do starych czasów. I choć chcą ode mnie pieniędzy, to bardzo mi się to podoba.

Darmowy Firefox i wersja płatna. Dodatkowe funkcje na abonament

Chris Beard, prezes Mozilli, przyznał w wywiadzie dla T3N, że już od pewnego czasu rozważa wprowadzenie planu abonamentowego do Firefoksa. Darmowa wersja przeglądarki nadal oczywiście zachowałaby pełnię swoich możliwości, oferując nam – według Mozilli – najbezpieczniejszy, najwygodniejszy i najszybszy sposób na przeglądanie Internetu. Co więc miałaby oferować płatna wersja?

Byłyby to dodatkowe usługi od Mozilli, za które i tak u innych firm trzeba płacić. Wśród pomysłów znalazł się większy pakiet danych do przeglądania treści za pośrednictwem VPN-a czy dodatkowa pamięć w chmurze na dane. Abonament, jeżeli plany Mozilli się nie zmienią, miałby zostać udostępnionych dla chętnych jesienią tego roku.

Zawsze ufałem Mozilli, więc i teraz bym zaufał

REKLAMA

Mozilla to jedna z najbardziej zasłużonych i najuczciwszych firm w całym światku IT. To właśnie jej wysiłkom zawdzięczamy przełamanie okropnego monopolu Internet Explorera. Firma ta też wielokrotnie stawała w obronie prywatności wszystkich internautów, w zasadzie nigdy nie naruszając ich zaufania.

Gdybym był stałym użytkownikiem Firefoksa – niestety dla Mozilli, nie jestem – bardzo chętnie płaciłbym wspomniany abonament. Im mniejszy wpływ pieniądze Google’a (za promowanie jego wyszukiwarki) będą miały na Mozillę, tym lepiej dla użytkowników jej produktów. Zwłaszcza że akurat w przypadku tej firmy miałbym absolutną pewność, że trafiają one w dobre ręce. A więc do zespołu ludzi, który od dekad pilnuje otwartości i niezależności sieci Web.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA