REKLAMA

„To zdjęcie to ściema!” Internauci nie mogli uwierzyć, że „Zagajnik miłości” istnieje naprawdę

„Zagajnik miłości” niedaleko Wrocławia rozkochał w sobie tysiące ludzi, a jego zdjęcia rozchodzą się w sieci viralowo. Jaka jest historia tego miejsca? Jak wyglądało jeszcze za czasów niemieckich? I w końcu: kto je tak ukształtował? Postanowiłem poszukać odpowiedzi na te pytania.

17.05.2019 18.07
Fot. Janusz Krzeszowski
REKLAMA
REKLAMA

„To zdjęcie to ściema!”

Tak brzmiał komentarz w Internecie dotyczący jednego ze zdjęć „Zagajnika miłości". I rzeczywiście aż trudno w uwierzyć, że to miejsce naprawdę istnieje.

Fot. Janusz Krzeszowski class="wp-image-939965"
Fot. Janusz Krzeszowski

„Zagajnik miłości” to wspaniałe skupisko drzew w kształcie serca, dookoła którego rośnie pole kwitnącego rzepaku o intensywnej żółtej barwie. Pole jest zlokalizowane w miejscowości Skarszyn, która leży ok. 20 km od Wrocławia i ok. 10 km od Trzebnicy.

„Zagajnik miłości”. Fot. Google Maps class="wp-image-939980"
„Zagajnik miłości”. Fot. Google Maps

Jedną z pierwszych osób, która w tym roku wykonała zdjęcie zagajnika, jest Janusz Krzeszowski. Fotograf z Wrocławia wybrał się do Skarszyna 1 maja i od razu opublikował fotografię w sieci. I się zaczęło... Wystarczyło dodać zdjęcia do kilku grup dotyczących fotografii krajobrazowej czy dronowej, aby miejsce, jak i same fotografie, stały się socialowym hitem.

Fot. Janusz Krzeszowski class="wp-image-939968"
Fot. Janusz Krzeszowski

Zaraz po Krzeszowskim pole pod Trzebnicą odwiedziło wielu innych fotografów i operatorów dronów.

Zdjęcie „Wyspy Miłości” wykonał też Jeremiasz Gądek. Jego fotografię udostępniła potem Martyna Wojciechowska. Tylko to jedno zdjęcie łącznie na obu profilach zostało „polubione” prawie 35 tys. razy.

O „Zagajniku miłości” jeszcze dwa lata temu wiedzieli tylko nieliczni. Dziś odwiedzają je nawet Hindusi

W Internecie pojawiały się pojedyncze zdjęcia tego miejsca.

Na zdjęciu powyżej uchwyconym 2 lata temu przez Daniela Grodzińskiego czegoś brakuje... Wtedy nie rósł tam rzepak, a pole miało zielony kolor. To ładne zdjęcie, ale nie robi aż takiego efekt „wow”, jak aktualne klatki. Dopiero w tym roku „najbardziej słynne polskie pole” przybrało wspaniałe, żółte barwy. To efekt płodozmianu, czyli rotacji roślin. Najwidoczniej rolnicy sieją tam różne rośliny każdego roku. To oznacza, że za rok otoczenie zagajnika może być zupełnie inne.

Fot. Janusz Krzeszowski class="wp-image-939962"
"Zagajnik miłości" jesienią. Fot. Janusz Krzeszowski

Romantyczne serce, które ukształtował PGR

Janusz pierwszy raz zobaczył słynny zagajnik na zdjęciu kilka lat temu. Postanowił go odnaleźć i sam sfotografować.

Janusz to pasjonat Wrocławia, który od lat z powodzeniem fotografuje. Ceni też historię tych ziemi. Postanowił zatem nieco poszperać i sprawdzić, jak to miejsce wyglądało lata temu.

Zagajnik zaznaczyłem czerwonym kółkiem na screenie z niemieckiej mapy z 1933 r. Pełną mapę „Kreis Breslau”, czyli powiatu wrocławskiego, można zobaczyć tutaj.

"Zagajnik miłości" na mapie z 1933 r. class="wp-image-939977"
„Zagajnik miłości” na mapie z 1933 r.
REKLAMA

Tegoroczne zdjęcia zagajnika mogą przejść do historii

Nie wiadomo przecież czy za rok lub dwa rolnicy ponownie posieją tam cudowny, żółty rzepak. Mam wrażenie, że żadna inna roślina nie da tu lepszego efektu z lotu ptaka. Jeśli zatem rzepak jeszcze nie przekwitł zupełnie to mamy być może ostatnią szansę, aby uchwycić słynne pole i zrobić swoje zdjęcie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA