REKLAMA

Zmarł jeden z największych fenomenów internetu. Grumpy Cat nie żyje

[']. Śpij słodko aniołeczku, internet nigdy o tobie nie zapomni. Będziesz żyła wiecznie w naszych sercach i naszych memach. 

17.05.2019 14.46
Grumpy cat nie żyje
REKLAMA
REKLAMA

Smutny to dzień dla internetu. Dzień, w którym żegnamy bohaterkę… nie, prawdziwą keroinę świata memów. 17 maja zmarła ulubienica internetu, ikona stylu, najbardziej futrzasta influencerka w historii sieci. Grumpy Cat.

Pogrążony w żałobie internet ze smutkiem żegna Grampy Cat

Słynna Grumpy Cat, a raczej Tardar Sauce (dla przyjaciół Tard), bo tak nazywała się naprawdę, odeszła od nas w wieku 7 lat. Jej rodzina informuje o tym nieukojoną w bólu rzeszę fanów za pomocą mediów społecznościowych. Przyczyną śmierci kotki była infekcja układu moczowego.

Życie Grumpy Cat odmieniło się 23 września 2012 r., gdy pojawiła się w po raz pierwszy w poście na Redditcie. Wątek „Meet Grumpy Cat” momentalnie podbił serca internautów. Charakterystyczny wygięty w podkówkę pyszczek, kolorowe umaszczenia i ikoniczny kształt oczu sprawiły, że nie dało się rozczulić na widok stworzenia, które tak doskonale odzwierciedla uczucia wszystkich wstających w poniedziałek rano do pracy. Była ucieleśnieniem naszych uczuć, myśli i niezwerbalizowanych przekleństw.

Szybko stała się bohaterką niezliczonej liczby memów, a jej kariera potoczyła się zawrotnym tempie.

Grumpy Cat miała też całkiem niezłą głowę do interesów

REKLAMA

Grumpy mógł pozazdrościć niejeden influencer z zagrożonego wymarciem gatunku homo sapiens. Miała 1,5 mln obserwujących na Twitterze, 2,5 mln na Instagramie i 8,3 mln na Facebooku. Do tego wystąpiła w wielu amerykańskich programach, dawała wywiady, napisała książkę, a nawet miała sygnowane swoim portretem i imieniem perfumy. W jej oficjalnym sklepie można znaleźć wszystko od kubków, przez t-shirty. Szybko stała się marką i to marką bardzo wartościową. Niestety śmierć zamyka jej karierę na tym padole łez.

Nie wiadomo, które z 9 żyć Grump Cat właśnie wykorzystała, wszyscy mamy nadzieję, że dopiero pierwsze. O potencjalnej reinkarnacji nieomieszkamy poinformować. Oby królestwo wiecznych łowów obfitowało w myszy i puszki z tuńczykiem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA