REKLAMA

Telewizory OLED mogą znacznie potanieć. LG przejęło 540 ważnych patentów

Ceny telewizorów OLED znacząco zmalały przez ostatnie lata, ale i tak musimy się liczyć z wydatkiem ponad 5 tys. zł by kupić najtańszy model. LG zamierza wykorzystać rozwiązania firmy DuPont, by OLED-y mogły trafić do mainstreamu.

03.04.2019 17.17
Philips OLED 973
REKLAMA
REKLAMA

Matryce OLED, choć nie są wolne od wad, w ogólnym ujęciu są rozwiązaniem zapewniającym najwyższą jakość obrazu. W przeciwieństwie do matryc LCD nie wymagają doświetlania, bowiem każdy ich piksel świeci własnym światłem. To oznacza, że obrazem można sterować z precyzją co do pojedynczego punktu, osiągając doskonały kontrast przy zachowaniu znakomitej reprodukcji barw.

Matryce LCD mają swoje atuty. Oferują zazwyczaj wyższą jasność obrazu, nie wymagają też stosowania zabezpieczeń przed tak zwanymi powidokami. Przede wszystkim są jednak nieporównywalnie tańsze w produkcji.

Na dziś tylko jedna fabryka – LG Display – jest w stanie produkować matryce OLED o wysokich przekątnych.

Jej klientami są prawie wszyscy istotni producenci telewizorów. Mimo swojego zaawansowania technicznego, LG nie jest jednak w stanie zejść z ceny. W efekcie najtańszy telewizor OLED na rynku, a więc 55-calowy LG B8, to nadal wydatek około 5 tys. zł. 65-calowa wersja tego urządzenia to konieczność wyłożenia dodatkowych 2 tys. zł.

Jest to oczywiście sytuacja o wiele lepsza niż ta sprzed paru lat, kiedy za telewizor OLED można było kupić całkiem niezłe auto. To nadal jednak sprzęt dla tych bardziej zamożnych. Prawdopodobnie po części za sprawą monopolu LG Display na tym rynku. Jednak przede wszystkim z uwagi na fakt, że produkcja takich matryc jest droga i skomplikowana. LG Display ma jednak plan na uproszczenie procesu technologicznego. A właściwie to firma DuPont, której własność intelektualną LG właśnie sobie kupiło.

Drukowane matryce OLED

tańsze telewizory oled class="wp-image-916413"

Telewizyjne matryce OLED są produkowane wykorzystując metodę chemicznego osadzania, co wymaga stosowania w procesie technologicznym etapów produkcji w stanie próżni i parowania. Co jest dość kosztowne. DuPont opracował jednak metodę druku matryc OLED, która jest dużo mniej skomplikowana, szybsza i tańsza. Jakby tego było mało, matryce produkowane w tej nowszej technologii oferować będą jeszcze wyższą jakość obrazu. Te dostępne na chwilę obecną nie są w stanie korzystać z palety barw szerszej niż opisanej w DCI-P3.

Z nieoficjalnych i krążących od wielu miesięcy plotek, LG Display na własną rękę prowadziło badania nad drukowanymi matrycami OLED. Rzekomo podobne badania prowadzi Samsung Display, a według tych plotek, podczas tych badań współpracował właśnie z DuPontem. Nie jest jasne, jak przejęcie DuPonta przez LG wpłynie na Samsunga, ale z racji tego, że owa współpraca nigdy nie została oficjalnie potwierdzona, na razie nie będziemy marnować czasu na spekulacje.

Jest tylko jeden haczyk. Przejęcie DuPont to jedno, a wdrożenie jego pomysłów to coś zupełnie innego.

REKLAMA
tańsze telewizory oled class="wp-image-916416"

Według nieoficjalnych informacji, LG wydało na przejęcie własności intelektualnej DuPont równowartość 175 mln dol. Składają się na nią 540 patenty, dział badawczo-rozwojowy firmy oraz jej pilotażowe linie produkcyjne. Dopracowanie i wdrożenie procesów technologicznych do LG Chem (należąca do grupy LG firma zajmująca się rozwojem materiałów przemysłowych i chemii) i LG Display potrwa. Według zapowiedzi przedstawiciela koreańskiej firmy, „produkcja nowej generacji wyświetlaczy OLED ma nastąpić w przeciągu najbliższych pięciu lat”. Niestety, będziemy musieli więc jeszcze długo poczekać.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA