Jaki smartfon wybrać na prezent komunijny? TOP 4 polecane modele

Co do tego, czy powinniśmy kupować dzieciom na komunię smartfony czy nie, zdania są podzielone. Bez dwóch zdań jest to jednak najczęstszy wybór wśród rodziny przystępującego do sakramentu dziecka.

Czym się kierować, wybierając urządzenie na prezent? Przygotowując to zestawienie wziąłem pod uwagę przede wszystkim kryterium ceny, jej stosunku do jakości, oraz realnych potrzeb dziecka w wieku komunijnym. Bezwzględnie więc nie przekraczamy granicy 1000 zł, a większość modeli w zestawieniu ma też ekran o przekątnej poniżej 6”, by ułatwić korzystanie ze smartfona drobnym dłoniom. Każdy smartfon ma też czytnik linii papilarnych, by zapewnić dziecku bezpieczeństwo danych przed złośliwym (lub pseudo-zabawnym) zachowaniem rówieśników, jednocześnie dając dostęp do smartfona rodzicom (jeśli tylko zeskanują swój odcisk palca).

LG K40 jak najbardziej mieści się w kategorii „poręczne” (przynajmniej na tle innych smartfonów dostępnych na rynku). Ma wyświetlacz o przekątnej 5,7” i rozdzielczości HD, a to wszystko zamknięte w ponadprzeciętnie solidnej obudowie, spełniającej wymagania certyfikatu odporności MIL-STD810G.

Podzespoły – procesor Mediatek Helio, 2 GB RAM-u i 32 GB pamięci na dane – są w zupełności wystarczające na potrzeby dziecka. Ponadprzeciętnie wypada tu za to aparat o rozdzielczości 16 Mpix z tyłu i 8 Mpix z przodu; obydwa wspierane są przez diody doświetlające. LG K40 cechuje się też bardzo dobrym czasem pracy z dala od gniazdka – akumulator o pojemności 3000 mAh wystarczy na cały dzień bez żadnego problemu.

Dzieci w wieku komunijnym zazwyczaj zaczynają odkrywać swoje gusta i preferencje muzyczne, więc docenią gniazdo słuchawkowe z obsługą technologii DTS:X 3D oraz bezprzewodową łączność Bluetooth 5.0. Przydatny może się też okazać dedykowany przycisk wywoływania Asystenta Google, z którym młodsze pokolenie jest bardziej skłonne się dogadać, niż ma to miejsce w przypadku pokolenia ich rodziców.

W przypadku LG K40 można też sporo oszczędzić, decydując się na zakup w abonamencie - operatorzy oferują telefon w bardziej korzystnej cenie niż elektromarkety.

Podobnie jak LG K40, również Motorola ma ekran o przekątnej 5,7”, ale o nieco wyższej rozdzielczości – 2160 x 1080 px. Wyższa rozdzielczość w połączeniu z mniej energooszczędnymi podzespołami sprawiają, że akumulator 3000 mAh wystarczy na mniej niż w LG K40, ale raczej spokojnie można liczyć na cały dzień z dala od gniazdka.

Największym atutem Motoroli jest oprogramowanie. Czysty, niezaśmiecony niczym Android jest bardzo prosty w obsłudze, a przy tym estetyczny. Są tu też przydatne skróty – machnięcie telefonem do wybudzenia latarki i przekręcenie go do wywołania aparatu.

Przy procesorze Snapdragon 450, 3 GB RAM-u i 32 GB pamięci wewnętrznej można też być pewnym, że pomimo dłuższego stażu na rynku od reszty urządzeń w zestawieniu oraz niższej od nich ceny, wydajność i płynność działania nie będą stanowić problemu.

Uczciwie trzeba jednak powiedzieć, że Moto G6 robi z całego zestawienia najsłabsze zdjęcia. Pomimo podwójnego aparatu z tyłu (12 i 5 Mpix) i całkiem niezłej kamerki do selfie (8 Mpix) efekty nie są powalające i mogą nie zadowolić młodego użytkownika, dzielącego się ustawicznie swoimi zdjęciami ze znajomymi.

W tym momencie wkraczamy na teren urządzeń z odrobinę wyższej półki. Nie każdy rodzic będzie skłonny podarować taki smartfon swojemu dziecku na komunię, ale jeśli już to zrobi – co zyskuje w zamian? W przypadku Honora 10 Lite w zamian zyskujemy przede wszystkim stylową obudowę z ekranem o przekątnej 6,21” i rozdzielczości 2340 x 1080, rozlewającym się niemal na całej powierzchni frontu smartfona.

Zyskujemy też podwójny aparat naprawdę dobrej jakości jak na tę półkę cenową (13 + 2 Mpix) i kamerkę do selfie o znacznie wyższej rozdzielczości (24 Mpix). Podzespoły również są niczego sobie – procesor Kirin 710, 3 GB RAM-u i 64 GB pamięci wewnętrznej zapewniają szybką i płynną pracę, a akumulator o pojemności 3400 mAh zapas energii na cały dzień.

To najdroższy, ale też najszybszy smartfon w całym zestawieniu, który z pewnością spodoba się młodocianym mobilnym graczom. Jeśli to właśnie rozrywka jest dla pociechy priorytetem, Xiaomi Redmi Note 7 z pewnością nie rozczaruje. Napędza go bowiem najmocniejszy w zestawieniu procesor Snapdragon 660, wspierany przez 4 GB RAM-u i 64 GB pamięci na dane, a za zapas energii odpowiada największy w zestawieniu akumulator – 4000 mAh, które powinny wystarczyć na więcej niż tylko jeden dzień normalnego użytkowania.

Największy w zestawieniu jest też ekran Xiaomi, licząc 6,3” przekątnej i rozdzielczość 2340 x 1080, jak również główny aparat, który ma aż 48 Mpix rozdzielczości (i wspiera go drugi sensor, o rozdzielczości 5 Mpix). Przednia kamerka ma zaś 13 Mpix, co powinno wystarczyć do wykonania satysfakcjonującego selfie, wszak nie o liczbę megapikseli tu chodzi, a o rezultaty, które proponują.

Całość zamknięta jest w eleganckiej obudowie i chociaż kosztuje zauważalnie więcej od reszty smartfonów w zestawieniu (choć nadal poniżej 1000 zł), to nadpłatę w złotówkach rekompensuje kombinacją urody i wydajności, która może się spodobać dziecku w wieku komunijnym.