REKLAMA

PZU da pracownikom tanie pożyczki. Pieniądze ściągnie od razu z wynagrodzenia

Polski ubezpieczyciel we współpracy z Aliorem rusza z programem pożyczek pracowniczych. I dowodzi, że czegoś takiego na polskim rynku jeszcze nie widzieliśmy. 

26.03.2019 09.14
PZU da pracownikom tanie pożyczki. Pieniądze ściągnie od razu z wynagrodzenia
REKLAMA
REKLAMA

Pewne benefity pracownicze opatrzyły się już polskim pracownikom do bólu. Ekspres do kawy, piłkarzyki, szeroki pakiet szkoleń (swoją drogą dziwna koncepcja – zazwyczaj wystarczy po prostu pracownikowi nie przeszkadzać w pracy) czy owocowe czwartki to standard w większości ogłoszeń o pracę. A jeżeli benefit zaczyna być czymś normalnym i szeroko rozpowszechnionym, to przestaje być benefitem, prawda?

Dlatego firmy szukają dalej. Od niedawna popularnością cieszą się np. kawiarenki snu. Pracownik wchodzi do niewielkiego pokoju imitującego las, ucina sobie krótką drzemkę w specjalnej chuście (działającej jak hamak) i wraca do roboty. To a propos komfortu pracy. PZU postanowiło natomiast przemówić bezpośrednio do portfeli.

Ubezpieczyciel chce wraz z Aliorem na przełomie III i IV kwartału tego roku uruchomić program pożyczek pracowniczych.

Ich wysokość została określona na poziomie 3-krotności miesięcznego wynagrodzenia brutto, co oznacza, że mówimy tu raczej o kwotach rzędu kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie. Dla pracowników będzie to ciekawa alternatywa wobec kredytów konsumenckich i konsumpcyjnych zaciąganych np. pod zakup sprzętu RTV czy AGD.

W normalnych warunkach banki narzucają oprocentowanie na poziomie 8-9 proc. PZU nie podało, co rozumie przez termin niskiego oprocentowania można jednak zakładać, że pracownik pożyczając pieniądze przez swoją firmę, będzie mógł liczyć na co najmniej dwukrotnie niższy procent.

Nie to jest jednak w tym wszystkim innowacyjne. Program tanich pożyczek ma u siebie m.in. Leroy Merlin, które po dwóch latach pracy daje możliwość wzięcia kredytu hipotecznego na zakup swojego pierwszego mieszkania. Oprocentowanie pożyczki to 0,01 proc. w skali roku.

REKLAMA

To, czym program PZU i Aliora różnią się od konkurencji, to sposób spłaty.

Oba podmioty stworzą bowiem specjalną platformę o nazwie Cash. Umożliwi ona nie tylko zdalną aplikację o pożyczkę, ale także automatyczną spłatę z wynagrodzenia. To z jednej strony bardzo wygodne, bo nie trzeba będzie pamiętać o terminach spłat. Z drugiej jednak – dość ryzykowne. Automatyzując takie procesy jak wydawanie pieniędzy łatwo się przecież naciąć. Bo wydaje się zawsze dużo prościej niż zarabia.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA