REKLAMA

W maju może w Polsce zabraknąć papierosów

To nie żadna złośliwość, raczej zwykła polska opieszałość. W drugiej połowie maja każda paczka papierosów, która opuści fabrykę powinna być śledzona przez system elektroniczny. Sęk w tym, że ten jeszcze nie powstał. Mało tego, nasi parlamentarzyści nie wdrożyli nawet odpowiedniego rozporządzenia, przez co papierosów w sklepach już za niedługo może zabraknąć.

W maju może zabraknąć papierosów. Nie ma wymaganego systemu
REKLAMA

„Brak rozporządzenia” to prawdopodobnie jedna z częstszych fraz w polskiej części Google. Mając w pamięci, że co chwila czytam o tym, że nasi posłowie i senatorowie o czymś zapomnieli wpisałem ją sobie w wyszukiwarkę. I voilà! Tak jak myślałem. Od początku tego roku media pisały już o braku rozporządzeń do monitoringu składowisk odpadów, blokady cen prądu (to trochę bardziej dotkliwe) i reformy egzekucji komorniczej.

REKLAMA

W przypadku papierosów sytuacja jest jednak jeszcze bardziej zagmatwana.

Obowiązek śledzenia absolutnie każdej paczki nakłada na nas unijna dyrektywa dyrektywa 2014/40. Po co? Ano UE marzy się wyeliminowanie z obrotu sigaretów sprzedawanych przez panie i panów o obcym akcencie. Dlatego po 20 maja trzeba będzie rejestrować praktycznie wszystko, co związane ze sprzedażą tytoniu w bibułce – linie produkcyjne, importerów, dystrybutorów, producentów, na sklepach skończywszy. Łącznie ok. 100 tys. podmiotów. Urzędnicy chcą być informowani za każdym razem, gdy paczka przechodzi z rąk do rąk.

REKLAMA

Ale teraz sprawa się rypła. „Rzeczpospolita” informuje, że właściwa ustawa leży sobie w Senacie, przez co brak również właściwego rozporządzenia. Branża jest już przerażona, bo wszyscy wiemy, co to oznacza. Jeszcze chwila zwłoki i papierosy na dobre utkną w magazynach, a miliardowe zyski przejdą wszystkim koło nosa.

Bierność senatorów jest dość zastanawiająca, bo w kwestii palenia państwo od lat wykazuje się daleko idącą hipokryzją. Z jednej strony aktywnie ogranicza miejsca, w których Kowalski może bez konsekwencji prawnych puścić sobie dymka, z drugiej – zgarnia ok. 24 mld zł rocznie na akcyzie. I to ostatnie jest pewnie niezłym powodem, dla którego, mimo paniki, wszystko uda się dopiąć ostatnim rzutem na taśmę. Takich pieniędzy nasi politycy przecież nie przepuszczą.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-25T07:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-25T07:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-25T07:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T20:28:48+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T18:34:05+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T17:33:07+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T17:22:42+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T16:35:13+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T14:46:32+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T14:00:15+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T12:40:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T12:03:07+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T11:39:29+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T08:29:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T07:11:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T06:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T06:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T21:46:01+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T20:41:48+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA