REKLAMA

Nie będzie niespodzianek. Do sieci wyciekła telewizyjna reklama Samsunga Galaxy S10

Nie przypominam sobie premiery tak istotnego wizerunkowo urządzenia, która – jeśli chodzi o samo wydarzenie – byłaby tak nieistotna. O telefonie wiemy w zasadzie wszystko, co istotne, i to nie z wycieków, a z reklamy Samsunga.

19.02.2019 12.29
Samsung Galaxy S10 - wyciekła oficjalna reklama i specyfikacja
REKLAMA
REKLAMA

Tuż przed oficjalną premierą produktową do sieci trafiła reklama telefonu Samsung Galaxy S10 i słuchawek Galaxy Buds. Taka prawdziwa, telewizyjna reklama, przygotowana do emisji w Norwegii. Spot ma 30 sekund długości i został omyłkowo wyemitowany przez jedną z największych stacji telewizyjnych w tym kraju.

Potwierdza ona niemal wszystkie nieoficjalne wycieki na temat tego sprzętu. Urządzenie będzie więc wyposażone w potrójny aparat, otwór na kamerkę w przednim ekranie, ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych oraz system zbliżeniowego doładowywania innych urządzeń. Zbiór dodatkowych, bardziej szczegółowych informacji znajdziecie w naszej wyjątkowo bogatej sekcji poświęconej temu telefonowi. Mnie zastanawia coś innego.

To jedna z najważniejszych premier na rynku. Czy ktoś obejrzy transmisję z premiery?

Żyjemy w zabawnych – a zarazem nieco przerażających – czasach, które możemy nazwać erą konsumpcjonizmu. Premiery produktowe są często istotnym dniem dla sporej części konsumentów, a konferencje prasowe przypominają bardziej teatralny spektakl niż cokolwiek innego. Nieistotne, czy nam się to podoba czy nie - to ważne wydarzenia, budujące przywiązanie klientów do marki.

REKLAMA

Mam może do tego mniej emocjonalne podejście niż większość, ale, nie ukrywam, lubię Samsunga. Może nie wszystko, co robi, ale obok Huawei uważam go na chwilę obecną za najbardziej kompetentnego i innowacyjnego producenta telefonów na rynku. I wiecie co? Jeżeli to nie mi przypadnie zadanie nadzorowania tej konferencji na potrzeby Spider’s Web, to nie zamierzam jej oglądać. Bo po co? Przecież wszystko – poza polską ceną – już wiem.

To ciekawa sytuacja, którą z pewnością będą analizować przez najbliższe tygodnie najwięksi spece od marketingu. Z jednej strony, przez te liczne wycieki, w mediach trudno się wręcz opędzić od nagłówków związanych z nowym telefonem Samsunga, zapewniających mu darmową reklamę. Z drugiej, cały ten show związany z jego prezentacją chyba już nikogo w tym konkretnym przypadku nie będzie obchodził. Ciekawe, czy w efekcie wpłynie to pozytywnie, czy też negatywnie na sprzedaż Galaxy S10. Mam nadzieję, że ktoś tą analizą się podzieli w sieci.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA