REKLAMA

„Znaczniki wstydu“ - tak oznaczono posiadaczy Call of Duty: Black Ops 4 bez przepustki sezonowej

Przepustka sezonowa to ważny element każdego Call of Duty. W jej skład najczęściej wchodzą nowe mapy, nowe bronie oraz nowe scenariusze dla trybu kooperacyjnego. Najwyraźniej społeczność Call of Duty: Black Ops 4 nie kupiła odpowiednio wiele przepustek, ponieważ Activision wprowadziło do publicznego lobby „znaczniki wstydu“. Wciąż mam jednak nadzieję, żę to po prostu błąd.

16.01.2019 16.41
Call of Duty: Black Ops 4 oznaczyło graczy bez przepustki sezonowej
REKLAMA
REKLAMA

AKTUALIZACJA - na końcu materiału dodaliśmy nowy fragment dotyczący sytuacji

Za moich czasów producenci gier wideo wyróżniali tych graczy, którzy płacili więcej za produkt. Posiadaczy edycji deluxe, dodatków oraz DLC nagradzano specjalnymi ikonami lub emblematami, którymi ci mogli (ale nie musieli) pochwalić się przed innymi. M. in. w ten sposób doceniało się zaangażowanych fanów, którzy kupowali droższe zestawy, wspierając ulubionych producentów oraz ulubione serie.

W Call of Duty: Black Ops 4 odwrócono zasady. Wyróżnieni są ci, którzy… nie zapłacili ekstra.

 class="wp-image-870415"
Źródło: Reddit r/gaming

Przy emblematach z nazwami graczy w publicznych lobby pojawiły się dziwne trójkąty ostrzegawcze. Sądząc po ich wyglądzie można by sądzić, że gracz z tego typu symbolem ma jakieś problemy techniczne. Nieaktywny abonament PS Plus / Live Gold? Może niestabilne połączenie internetowe? Albo brak zainstalowanej najnowszej aktualizacji?

Nic z tych rzeczy. Okazuje się, że ostrzegawcze trójkąty dostali wszyscy gracze, którzy… nie kupili przepustki sezonowej. Posiadacze season passa nie mają przy swoim emblemacie żadnego symbolu. Ten widnieje wyłącznie przy emblematach zwykłych graczy, którzy kupili pełne Call of Duty: Black Ops 4. W ten sposób Activision dzieli graczy na zdecydowaną większość klientów z którymi coś jest nie tak oraz mniejszość graczy, która nie ma przy nickach ostrzegawczych elementów.

Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że to nie pierwszy CoD ze "znacznikiem wstydu". Pamiętam, że widziałem tego typu symbol już w BLOPS2. Jednak dotychczas ta ikona pojawiała się wyłącznie na prywatnych, zamkniętych playlistach. W ten sposób znajomi widzieli, że na niektórych mapach nie mogę bawić się wspólnie. Nie mam absolutnie nic przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Twórcy Black Ops 4 stawiają sytuację na głowie, wprowadzając znacznik do rozgrywek publicznych. Activision obnażyło w ten sposób wszystkich tych, którzy z rozmaitych powodów nie kupili season passa. Wielkie ostrzegawcze trójkąty przy ich nickach mają być niczym stempel wstydu. Piętno pokazujące, że coś jest nie tak.

Call of Duty: Black Ops 4 nie uruchamiałem już od kilku tygodni, ale sam takie piętno nosiłbym z dumą.

Oznaczanie graczy bez przepustki sezonowej ostrzegawczym trójkątem to coś więcej niż dzielenie społeczności. To stygmatyzowanie tych, którzy nie płacą ekstra. Symbolika żółtego trójkąta jest w naszej cywilizacji oczywista i zawsze dotyczy czegoś, na co trzeba zwrócić uwagę. Dotyczy zagrożenia. Awarii. Wyzwania. Czegoś niestandardowego, a nawet stanowiącego zagrożenie. O wiele lepiej byłoby, gdyby to posiadacze season passów dostali ładną gwiazdkę albo inny symbol obok emblematu.

Twórcy Call of Duty: Black Ops 4 obrażają w ten sposób własnych klientów, którzy w sporej części kupili grę na premierę, za naprawdę spore pieniądze. Taka stygmatyzacja własnej społeczności jest poniżej współczesnych standardów w branży gier, które i tak nie są zbyt wysokie. Dlatego Activision musi cofnąć tę zmianę, w dodatku jak najszybciej. Chciałbym wierzyć, że to tylko błąd wynikający z jakiegoś nieporozumienia. Z pomylenia prywatnych playlist oraz publicznych poczekalni. Trudno jednak nie pomyśleć, że społeczność CoD-a poddawana jest testowi na maksymalizację przychodów.

REKLAMA

Aktualizacja 16.01.2019

Po kilku godzinach wyświetlania znacznika w publicznym lobby sytuacja wróciła do normy. Nie wiadomo jednak czy doszło do niezamierzonego błędu, czy też producenci Black Ops 4 wycofali się z nowego pomysłu pod wpływem krytyki fanów, internautów oraz mediów. Najważniejsze, że z poziomu publicznych poczekalni gracze nie są już dzieleni na lepszych i gorszych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA