REKLAMA

To były czasy. Kiedy po raz pierwszy uruchomiłem system z graficznym interfejsem i nie rozumiałem, co widzę

Pierwszym OS-em z jakiego korzystałem w domu był MS-DOS. Z czasem jednak do mojego nowoczesnego PC z procesorem 486 na pokładzie trafił Windows. W formie, która zupełnie nie przypomina znanej młodszym Czytelnikom.

07.12.2018 10.01
windows 3.1
REKLAMA
REKLAMA

Zastanawiałem się długo, czy Windows 3.1 będzie wdzięcznym tematem do naszego cotygodniowego cyklu o cyfrowych starociach. Wszak nie był to pierwszy system z graficznym interfejsem na rynku. Nie był to nawet pierwszy taki system od Microsoftu. Ostatecznie jednak przekonałem samego siebie: Windows 3.1 nie tylko był moim pierwszym kontaktem z UI opartym na oknach i kursorach. Był również tym Windowsem, który w końcu zakorzenił się w domach i biurach na dobre, umacniając późniejszą wieloletnią supremację Microsoftu na tym rynku.

Ale dlaczego właśnie on? Dlaczego Windows 3.1, a nie – na przykład – 3.0? Czym właściwie cechował się ten system i co potrafił? Gdy pierwszy raz go uruchamiałem w wieku, na oko, 10 lat, służył mi on głównie jako zabawka do Write'a, Painta i jako miejsce do odtwarzania popularnych wówczas multimedialnych encyklopedii na płytach CD. Byłem za młody, by rozumieć oferowaną przez niego wygodę pracy. A powyższe to tylko mała część większej całości.

Windows 3.1 – przedstaw się ładnie państwu.

Windows 3.1 to 16-bitowa rodzina środowisk operacyjnych, rozwijana pierwotnie pod kryptonimem Janus. W sprzedaży jej pierwszy reprezentant pojawił się w kwietniu 1992 r., zastępując Windows 3.0. W teorii Windows 95 zastąpił Windowsa 3.1 już trzy lata później, jednak Windows 3.1 zdobył tak niebywałą popularność, że był objęty wsparciem technicznym aż do końca 2001 r., a jego wybrane specjalistyczne podwersje do listopada 2008 r.

Windows 3.1 class="wp-image-851735"
Tak wyglądał „pulpit" Windows 3.1. Nie ma Menu Start, nie ma paska zadań. Są tylko okna.

Fundamentem systemu niezmiennie był MS-DOS, choć Windows 3.1 był bez wątpienia czymś znacznie więcej, niż tylko nakładką na wiersz poleceń Microsoftu. Dopiero Windows NT (z którego wywodzą się Windows XP i jego następcy) zerwał ostatnie więzy z DOS-em, ale to opowieść na inny czas.

Zerwanie z przeszłością i prztyczek w stronę Apple’a to prawdopodobnie główne przyczyny sukcesu Windows 3.1.

Windows 3.1 był bowiem pierwszym systemem Microsoftu z obsługą czcionek typu TrueType. To stworzona przez Apple’a darmowa alternatywa dla płatnego PostScripta. W połączeniu z obecną już wcześniej w Windows obsługą Adobe Type Manager spowodowało, że nagle PC z Windows zaczęły nadawać się do DTP i do innych branż wykorzystujących komputer jako narzędzie pracy do obróbki tekstu. Do tej pory rolę niemal monopolisty pełniły tu komputery Apple Macintosh.

Windows 3.1 class="wp-image-851741"

Drugim istotnym elementem Windows 3.1 było porzucenie zgodności ze starszymi procesorami Intela przy zachowaniu częściowej zgodności z aplikacjami na poprzednie wersje Windows. Konkretniej, chodzi tu o porzucenie pracy w trybie rzeczywistym, wymaganej chociażby przez procesor Intel 8086. Przejście w chroniony tryb pracy (układy Intel 286 i nowsze) umożliwiło pracę na Windows w trybie wielozadaniowym oraz zapewniało aplikacjom dostęp do większej ilości pamięci operacyjnej. Trzeba było porzucić część klientów, by Windows stał się systemem nowoczesnym. Ruch ten oczywiście się opłacił.

Większe pole do popisu dla aplikacji.

Zyskały nie tylko aplikacje na Windows, ale również te DOS-owe. Wprowadzona w Windows 3.0 swoista dość rewolucyjna maszyna wirtualna została usprawniona. 386 Enhanced Mode, bo to rozwiązanie mam na myśli, wirtualizował w ramach Windows środowisko DOS-a tak, by działająca DOS-owa aplikacja nie wstrzymywała pracy pozostałych aplikacji. Oraz by można było uruchomić więcej, niż jedną DOS-ową aplikację równocześnie. No to się nazywała dopiero nowoczesność! Windows 3.1 wprowadził do tych DOS-owych aplikacji obsługę windowsowej myszki oraz zapewnił im dostęp do systemowego Schowka.

Ikony aplikacji również zyskały na znaczeniu. Po raz pierwszy w historii Windows można było nimi wyrażać czynności przez przenoszenie ich w inne miejsce. Na przykład przenosząc ikonę pliku z tekstem do ikony drukarki owocowało uruchamianiem drukowania.

Windows 3.1 class="wp-image-851744"

Aplikacje dla Windows 3.1 mogły się odwołać nawet do 16 MB RAM – jeżeli ktoś dysponował taką kosmiczną ilością – a sam system w teorii obsługiwał aż 4 GB RAM, choć w praktyce nie więcej, niż 256 MB. No i pojawiło się jedno wspólne miejsce do przechowywania ustawień wszystkich aplikacji dla Windows.

To właśnie Windows 3.1 zaproponował wspólny, bazodanowy Rejestr Windows, który jako koncepcja był pomysłem świetnym. Niestety, nikt w Microsofcie nie przewidział, że przez kolejne lata twórcy aplikacji będą tworzyć instalatory bardzo niskiej jakości, ów rejestr zaśmiecające. Rejestr to doskonałe narzędzie i duża pomoc dla firmowych administratorów IT i bardziej zaawansowanych użytkowników. Skutki uboczne jego wad udało się wyeliminować wiele lat później, dopiero w Windows Vista.

Windows 3.1 to również wielka rzecz dla Polaków.

Bo to właśnie ta wersja systemu operacyjnego Microsoftu jako pierwsza (w edycji Windows 3.1 for Central and Eastern Europe) wprowadziła obsługę polskich znaków diakrytycznych. A więc polskich liter, bez których zdanie „Zażółć gęślą jaźń” straciłoby i tak już swój wątpliwy sens. Niestety Microsoft w tamtych czasach miał w nosie promowanie standardów. Zamiast wprowadzić kodowanie polskich znaków w normie ISO-8859-2 stworzył własną: Windows-1250. Oczywiście z niczym innym niekompatybilną i stanowiącą próbę umocnienia dominującej pozycji na rynku PC.

Windows 3.1 class="wp-image-851747"

Windows 3.1 for Central and Eastern Europe nie był jedyną podwersją tego systemu. Pojawiła się również załatana z pierwotnych błędów edycja 3.11 oraz Windows 3.2 z dodaną obsługą języka chińskiego. Pojawił się też Windows for Workgroups 3.1 i 3.11, który wprowadził natywnie obsługę sieci komputerowych: SMB i IPX, co ułatwiło w firmach współdzielenie danych.

Prztyczek w nos Apple’a odniósł zamierzony efekt. Microsoft zdecydował się na kolejny.

PC z Windows 3.1 stał się znacznie przychylniejszą cenowo alternatywą do pracy biurowej i z tekstem dla kosztownych Macintoshy. Microsoft poszedł za ciosem i zaproponował alternatywę dla kosztującego wówczas 200 dol. pakietu Apple QuickTime. Dodawał on do komputerów Apple’a możliwość edycji i kodowania plików wideo. Microsoft dodał coś podobnego do Windows 3.1, tyle że za darmo.

Darmowa aktualizacja Video for Windows nie zawierała co prawda pełnego zestawu narzędzi do obsługi cyfrowego wideo. Zapewniła jednak twórcom aplikacji – darmowych lub płatnych – pewną technikę w Windows, która nazywała się Audio Video Interleave (AVI). Oraz udokumentowane API do manipulowania plikami wideo. Stosowne aplikacje oczywiście powstały, odbierając prosumentom kolejny powód do kupna Macintosha.

Windows 3.1 doczekał się też darmowego rozszerzenia wprowadzającego obsługę rysika (Windows for Pen Computing) oraz WinG, którego można uznać jako bardzo wczesnego protoplastę DirectX-a – wygodnego API dla twórców gier i aplikacji, ułatwiającego wyciśnięcie maksimum możliwości, w szczególności graficznych, ze sprzętu posiadanego przez klienta. Windows 3.1 zyskał też z czasem częściową zgodność z aplikacjami Win32 – a więc przyszłym windowsowym standardem, choć ich liczba była bardzo ograniczona z uwagi na fakt, że Windows 3.1 to 16-, a nie 32-bitowy system operacyjny.

Trzy miliony licencji w dwa miesiące.

Dziś brzmi to jak porażka, ale w tamtych czasach te liczby traktować należało jako duży sprzedażowy sukces. Windows stał się w roku premiery wersji 3.1 najpopularniejszym systemem operacyjnym z graficznym interfejsem użytkownika (istotne rozróżnienie!) na świecie. Zapewnił on też Microsoftowi w tym samym roku tytuł „Najbardziej innowacyjnej amerykańskiej firmy” według magazynu Forbes.

REKLAMA

Był z nami przez wiele lat, choć osobiście mało go używałem. Byłem zbyt młody, by docenić jego zalety w pracy. A grach głównie przeszkadzał – zajmował tylko pamięć, podczas gdy większość gier pisano dla MS-DOS. Windows 3.1 miał jednak niesłychanie długi żywot. Najnowsze jego wdrożenie, jakie udało mi się znaleźć, pochodzi z 2008 r.! Trafił on na pokład samolotów linii Virgin Atlantic oraz Quantas jako system do obsługi systemów multimedialnych w fotelach pasażerów. 16 lat po premierze!

Windows 3.1 wysunął Microsoft na lidera świata komputerów osobistych. Jego pozycję na tym miejscu ugruntowała jednak kolejna platforma. Windows 95 to pierwszy – zdecydowany i bardzo stanowczy – krok w dążeniu do absolutnego zmonopolizowania rynku PC. Ale to opowieść już na inną okazję…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA