REKLAMA

Dorwaliśmy Xiaomi Mi Mix 3. To jeden z najciekawszych smartfonów 2018 roku

Mieliśmy już okazję korzystać z Xiaomi Mi Mix 3. Aby osiągnąć prawdziwie „bezramkową" konstrukcję, producent zdecydował się zastosować w nim tzw. „slider", czyli wysuwany element skrywający przedni aparat i sensory. Ciekawe rozwiązanie, ale na dłuższą metę może się ono okazać problematyczne.

07.11.2018 08.37
Xiaomi Mi Mix 3
REKLAMA
REKLAMA

Slider jest jednocześnie największą zaletą oraz wadą tego smartfona. Zaletą, bo pozwolił na uzyskanie prawdziwie bezramkowego wzornictwa. No, prawie  bezramkowego, ponieważ pod wyświetlaczem i tak znajduje się charakterystyczny podbródek. Nie da się jednak ukryć, że ze względu na brak wcięcia w wyświetlaczu Xiaomi Mi Mix 3 jest jednym z najbardziej minimalistycznych i najładniejszych smartfonów na rynku.

Slidery nie są nowością na rynku smartfonów.

Osoby pamiętające je wiedzą, że były to elementy bardzo podatne na uszkodzenia mechaniczne. Upadek lub nawet ziarenko piasku potrafiły je unieruchomić na wieki. I boję się, że podobne problemy będzie miał Xiaomi Mi Mix 3, choć nie uda się nam ich opisać  w recenzji. Tego typu problemy mają to do siebie, że wychodzą dopiero po tygodniach, miesiącach lub nawet latach użytkowania. Warto mieć jednak świadomość tego, że mogą wystąpić.

Slider pozwolił dodać też do smartfona unikalne funkcje. Przykładowo, jeżeli ktoś do nas dzwoni, rozsunięcie urządzenia wystarczy, aby je odblokować. Jeżeli akurat nikt nie będzie do nas dzwonił, rozsuwany slider uruchomi przedni aparat lub dowolną aplikację, jaką sobie wybierzemy. To rozwiązanie wygląda na wyjątkowo przydatne.

 class="wp-image-834476"

Mniej przydatne jest za to dodatkowy przycisk, który uruchamia chińskiego asystenta głosowego. Ten nie jest przesadnie przydatny w Europie, ale Xiaomi rozważa udostępnienie możliwości podpięcia do niego innego asystenta, takiego jak Google Assistant czy Amazon Alexa.

Co jeszcze ma do zaoferowania Xiaomi Mi Mix 3?

Jest on wyposażony w bardzo dobre podzespoły. Pierwszem z nich jest 6,4-calowy ekran AMOLED o proporcjach 19,5:9 oraz rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli. Cechuje się on bardzo dobrym odwzorowaniem barw, niezłymi kątami widzenia oraz bardzo dobrą szczegółowością. Nie sposób się tu do czegoś przyczepić. Smartfon ma także funkcję Always-On Display, która przydaje się przede wszystkim po zmroku, gdy smartfon leży na nocnej szafce.

 class="wp-image-834506"

Xiaomi Mi Mix 3 to też smartfon bardzo szybki. Jego specyfikacja obejmuje procesor Qualcomm Snapdragon 845 wspierany przez 6, 8 lub nawet 10 GB RAM-u, a także 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.1. Nie zabrakło tu jakichkolwiek standardów łączności, mamy więc Wi-Fi 5, Bluetooth 5, Dual SIM oraz NFC do płatności zbliżeniowych. Jest to wyjątkowo szybki i kompletny pod względem specyfikacji smartfon.

 class="wp-image-834482"

Jedynym słabym elementem tej specyfikacji jest akumulator, który ma pojemność 3200 mAh w czasach, gdy Samsung Galaxy Note 9 ma ogniwa o pojemności 4000 mAh, zaś Huawei Mate 20 Pro aż 4200 mAh. Ze dwa lata temu ta wartość byłaby całkiem rozsądna, jednak na tle rynkowej konkurencji prezentuje się po prostu mizernie. Tym bardziej, że Xiaomi przez lata wojował właśnie specyfikacją. Cieszy za to fakt, że Xiaomi Mi Mix 3 ma ceramiczne plecki oraz dołączoną od zestawu ładowarkę Qi o mocy 10W. Dzięki temu można go ładować bezprzewodowo zaraz po wyjęciu z pudełka. Szkoda, że obok portu ładowania zabrakło wyjścia słuchawkowego.

Całkiem niezłe aparaty.

Po rozsunięciu slidera widać aż dwie kamery. Te mają matryce o rozdzielczości 24 oraz 2 Mpix. Dodatkowy aparat odpowiada wyłącznie za rozpoznawanie odległości i pozwala na robienie autoportretów z rozmytym tłem.

 class="wp-image-834494"

Dwa tylne aparaty są wyposażone w matryce o rozdzielczości 12 Mpix. Zwykły aparat ma piksele o wielkości 1,4 mikrona i obiektyw o jasności f/1.8, zaś w teleobiektywie piksele o wielkości 1 mikrona oraz obiektyw o jasności f/2.4. Aparat pozwala na nagrywanie wideo z płynnością 960 kl./s., które wygląda tak dobrze jak w telefonach konkurencji.

 class="wp-image-834512"

Na koniec warto dodać, że Xiaomi Mi Mix 3 zdobył aż 103 punkty w teście DxOMark, a konkretnie 108 punktów w kategorii w zdjęć oraz 93 w kategorii filmów. Podobne wyniki uzyskały m.in. Samsung Galaxy Note 9 oraz HTC U12 Plus. Na pierwszy rzut oka wyniki te jednak wydają się przesadzone, ponieważ Xiaomi Mi Mix 3 robi całkiem dobre zdjęcia, ale widać, że brakuje mu nieco do czołówki. Wnioskuję tak na podstawie szybkiego porównania do używanego przeze mnie Huawei Mate 20 Pro.

Co sądzę o Xiaomi Mi Mix 3?

To bardzo ciekawy smartfon, który wnosi na rynek powiew świeżości. Mam jednak wrażenie, że wyszedł on nieco za późno. Gdyby Xiaomi zaprezentowało takie podejście do bezramkowych smartfonów rok temu, byłoby ono rewolucyjne. Teraz jednak stoimy na progu 2019 roku, w którym na rynek mają trafić składane smartfony od Samsunga, LG oraz innych firm. Przy starciu z taką konkurencją Xiaomi Mi Mix 3 okaże się za mało innowacyjny. Póki co jednak jest to bardzo ciekawy smartfon, który na pewno zostanie zapamiętany i przejdzie do historii. I chociażby to jest powodem, by się nim zainteresować.

 class="wp-image-834488"
REKLAMA

Oprócz tego to po prostu solidny sprzęt wyposażony w bardzo dobre podzespoły, niezbędne standardy łączności, bardzo dobry wyświetlacz, całkiem niezłe aparaty oraz… za mały akumulator. O mojej opinii na temat Xiaomi Mi Mix 3 zadecydują dłuższe testy oraz jego koszt. Jeżeli Xiaomi wyceni swój nowy smartfon na więcej niż 2700 zł, spiszę go na straty. W cenie od 2200 do 2700 zł będzie ciekawą propozycją, zaś w cenie od 2000 do 2200 zł może stać się hitem cenowym. Niższe progi cenowe pomijam, bo chyba nikt rozsądny nie uważa, że Xiaomi Mi Mix 3 może pojawić się w cennikach z jedynką na przedzie.

Z testami tego smartfonu musimy jednak wstrzymać się do stycznia, ponieważ prawdopodobnie dopiero wtedy pojawi się w polskich sklepach. Chińczycy przyzwyczaili nas już do tego, że ich smartfony pojawiają się nad Wisłą z około dwumiesięcznym opóźnieniem względem swojej chińskiej premiery.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA