REKLAMA

Jeżeli twój telefon Xiaomi zamienił się w cegłę, prawdopodobnie kupiłeś wersję na rynek chiński

Chińskie sklepy sprzedają lokalne wersje telefonów Xiaomi klientom z całego świata. Ci muszą się później zmagać z problemami przy wgrywaniu nowego oprogramowania. Jeśli masz wersję China, problem może dotyczyć także ciebie.

08.10.2018 06.59
Xiaomi zamienia się w cegłę? Prawdopodobnie kupiłeś wersję na Chiny
REKLAMA
REKLAMA

Na skrzynkę Spider’s Web spłynęło zgłoszenie od jednego z czytelników, który był właścicielem smartfona Xiaomi Redmi 5 Pro. Powodem zgłoszenia było jego „uceglenie”, czyli doprowadzenie do sytuacji, kiedy telefon się nie uruchamia. W tym przypadku stało się to z winy użytkownika. Czytelnik wgrywał bowiem oprogramowanie, z którym jego telefon nie był zgodny. Skąd ta niezgodność się bierze? Z przeznaczenia na rynek docelowy.

Jeden z największych, chińskich sklepów – Gearbest, sprzedaje telefony Xiaomi w trzech wersjach: Global, International i China. Pierwsza z nich przeznaczona jest na sprzedaż poza Chinami i zwykle obsługuje dodatkowe pasma (np. B20). Trzecia zaś przeznaczona jest na sprzedaż w Chinach. Różnice między tymi wersjami są widoczne na pierwszy rzut oka po odpaleniu telefonu.

Global ma aplikacje Google’a, China – chińskie.

China ma jednak pewną przewagę. Chińczycy wprowadzają wszystkie testowe funkcje najpierw na swojej krajowej wersji, więc użytkownicy z innych krajów zwykle muszą poczekać np. z testowaniem uczenia maszynowego w praktyce.

A co z International? Tym słowem chińscy sprzedawcy oznaczają telefony, które oryginalnie przeznaczone były na lokalny rynek, ale ich oprogramowanie zostało zmienione.

Biznesowa logika takiego postępowania jest dość prosta. Handlarze chcą maksymalizować zysk, więc kupują od Xiaomi tańsze, lokalne wersje, a później sprzedają je użytkownikom z całego świata za wyższą cenę. Jeśli kupiec dokładnie wie, co znaczy International to pół biedy. Gorzej, kiedy nie jest tego świadom i próbuje wgrać na swój telefon inne wersje oprogramowania. Xiaomi bowiem postanowiło mocniej zadbać o „regionalizację” swojej sprzedaży.

Od dziesiątej wersji MIUI nie można już przerabiać systemu z wersji China na Global i odwrotnie.

Zmiany trafiły najpierw do telefonów Redmi 5 i to ich właściciele przekonali się o nowej polityce Xiaomi jako pierwsi. Już na początku 2018 roku. Wtedy właśnie „ucegleniu” ulegały pierwszej telefony, których właściciele nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji korzystania z wersji oprogramowania przeznaczonej na Chiny. W takiej właśnie sytuacji znalazł się nasz czytelnik. Kupił telefon w Chinach w wersji International, a później samodzielnie wgrywał do jego pamięci różne ROM-y, czyli wersje oprogramowania.

Jedyną drogą ku jego naprawie była możliwość autoryzowania się w systemie Xiaomi i odblokowania bootloadera (programu rozruchowego, który uruchamia właściwy system operacyjny), co najwyraźniej trwało na tyle długo, że czytelnik postanowił podzielić się z nami swoimi wątpliwościami.

Czy to duży problem?

Jak na łamach Instalek mówi Bartłomiej Feltman z MiCenter należy zwracać szczególną uwagę na stan bootloadera. Jeśli jest odblokowany, to na chińskim wariancie smartfona można instalować ROM Global. Niestety sytuacja komplikuje się jeśli telefon pobierze aktualizację oprogramowania od Xiaomi. Włącza ona bowiem zabezpieczenia, co prowadzi do unieruchomienia systemu.

Dlatego przy kupowaniu telefonów w Chinach należy zwracać szczególną uwagę na wersję kupowanego systemu. Najlepiej dołożyć kilkadziesiąt złotych na wersję Global, co – przynajmniej teoretycznie - może zagwarantować więcej spokoju przy aktualizacjach.

Jak decyzja Xiaomi wpływa na telefony sprzedawane przez polskich dystrybutorów?

Telefony sprzedawane w Polsce są nieco droższe, ale dzięki temu mamy pewność, że nie obchodzimy systemu unikając opłat na granicy, a także dostajemy opiekę gwarancyjną i pewność że telefon nie pochodzi z dystrybucji przeznaczonej na Chiny.

REKLAMA

Każdy użytkownik może w prosty sposób sprawdzić, na jaki rynek przeznaczony jest jego telefon, aby rozwiać wszelkie wątpliwości.

Jeśli już chcesz sprawdzić inną wersję systemu, a masz telefon z polskiej dystrybucji, to wybór jest dość wąski. Tylko wgranie ROM-u Xiaomi EU nie sprawi, że stracisz gwarancję.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA