REKLAMA

Jesiennego wysypu premier ciąg dalszy. OnePlus 6T może zadebiutować wcześniej niż sądziliśmy

Smartfony wyrastają tej jesieni jak grzyby po deszczu. OnePlus 6T zbliża się wielkimi krokami.

10.09.2018 15.53
OnePlus 6T może pojawić się na rynku już za miesiąc
REKLAMA
REKLAMA

Już za dwa dni, 12 września, zobaczymy nowe iPhone’y. Niespełna miesiąc później, 9 października, światło dzienne ujrzą nowe Pixele od Google’a. A kilka dni później, 17 października, najprawdopodobniej zobaczymy nowego OnePlusa 6T.

OnePlus 6T w październiku to niespodzianka.

Według wcześniejszych doniesień producent miał czekać z premierą aż do stycznia przyszłego roku, by dać czas na poszerzenie europejskiej dystrybucji.

Tymczasem według ostatnich informacji, pochodzących bezpośrednio od OnePlusa, premiery możemy spodziewać się już w przyszłym miesiącu.

Wiemy to ze zrzutu ekranu, który otrzymał serwis CNET. Data i godzina są tam zapewne nieprzypadkowe, a choć OnePlus jeszcze tego oficjalnie nie potwierdził, to przedstawiciele zachodnich mediów dość jednogłośnie obstawiają, że OnePlus 6T zadebiutuje 17 października o 11:00, jak stoi na wyświetlaczu.

OnePlus 6T premiera class="wp-image-800848"
Źródło: CNET.

OnePlus 6T – co o nim wiemy?

Wszystkie informacje, jakie udało się nam do tej pory zebrać na temat nadchodzącego OnePlusa 6T, znajdziecie tutaj:

Od ostatniego artykułu nie zmieniło się nic. Może z wyjątkiem tego, że oficjalne potwierdzenie zyskała bodajże najciekawsza funkcja nowego smartfonu – czytnik linii papilarnych zaszyty w ekranie.

W mailu, który otrzymała redakcja CNET, przedstawiciele OnePlus otwarcie piszą, że mechanizm Screen Unlock ma uprościć czynność odblokowywania ekranu, którą wykonujemy po wielokroć każdego dnia. Symbol czytnika linii papilarnych możemy też dostrzec na zamieszczonym wyżej zrzucie ekranu.

REKLAMA

Osobiście nie jestem fanem tej zmiany, bo na moje oko czytnikom linii papilarnych umieszczonym pod ekranem czy też na pleckach telefonu nic nie dolega, a zaszycie sensora w wyświetlaczu oznacza jedno – wielkie, tłuste plamy na dolnej części wyświetlacza, spowodowane wielokrotnymi próbami ułożenia palca tak, jak należy.

O wszystkim przekonamy się już za miesiąc. Albo i nie. Wszak data premiery wciąż pozostaje w sferze aluzji i domysłów. I choć data na zrzucie ekranu może być jednoznaczną sugestią co do premiery telefonu, to dopóki OnePlus oficjalnie nie potwierdzi naszych domniemań, dopóty nie możemy być niczego pewni.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA