REKLAMA

Firefox Advance - algorytm, który odkryje przed nami cały internet

Mozilla pochwaliła się dzisiaj wprowadzeniem nowego, eksperymentalnego dodatku do swojej przeglądarki. Advance to wtyczka, która na podstawie naszej codziennej prasówki polecać nam będzie strony internetowe, które mogą nas zainteresować.

07.08.2018 18.25
firefox advance rozszerzenie
REKLAMA
REKLAMA

Osobiście bardzo lubię takie rozszerzenia. Szczególnie teraz, gdy z sieci zniknął Stumbleupon. Advance działa zresztą w oparciu o znacznie mądrzejszy algorytm. Rozszerzenie bowiem korzysta z algorytmu maszynowego uczenia się, który na podstawie analizy naszej historii przeglądania stara się zarekomendować nam strony z interesującą nas tematyką, których jeszcze nie odkryliśmy.

Firefox Advance - nowy sposób na surfowanie po Sieci

firefox advance rozszerzenie class="wp-image-781264"
Advance szybko się uczy. Ciekawe, co będzie polecać mi po tygodniu użytkowania?

Jak to działa w praktyce? Na razie mocno średnio. Ale, żeby być całkowicie uczciwym muszę zaznaczyć, że Firefox nie jest moją główną przeglądarką internetową i Advance dobierał rekomendacje dla mnie na podstawie bardzo szczątkowej historii odwiedzanych stron internetowych. Z czasem zapewne propozycje tego rozszerzenia będą o wiele bardziej interesujące. Mam też nadzieję, że przestanę widzieć rekomendacje w językach, których ni w ząb nie rozumiem.

No dobra, ale jak zainstalować rozszerzenie Advance?

To bardzo proste. Wystarczy przejść pod ten adres, pod którym za jednym zamachem możecie zarówno zainstalować rozszerzenie, jak i aktywować program testowy Mozilla Test Pilot. Po wykonaniu tych dwóch czynności (jednym kliknięciem), Firefox wzbogaci się o nową kolumnę po lewej stronie. I właśnie tam znajdziecie najnowsze rekomendacje inteligentnego rozszerzenia Advance.

Twórcy rozszerzenia, firma Laserlike uprzedzają, że ich algorytm potrzebuje trochę czasu, żeby poznać preferencje użytkownika, także nie zniechęcajcie się do Advance na samym początku.

REKLAMA

Advance kontra prywatność

Tym razem Mozilla i Laserlike ignorują użytkowników, którzy cenią sobie swoją prywatność w sieci i zwracają ogromną uwagę na to, komu udostępniają swoją internetową historię. Tzn. nie istnieje żaden magiczny sposób na to, żeby nauczyć algorytm naszych preferencji bez udostępniania mu naszej historii, ale w dowolnej chwili możemy zażądać usunięcia tych informacji z serwerów Laserlike. Do tego cały projekt nadzorowany jest przez Mozillę - firmę z niebywale czystym kontem, jeśli chodzi o zarządzanie danymi swoich użytkowników.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA