REKLAMA

Programowanie nie jest dla mnie. Przegrałem ze zmywarką

Wymyśliłem sobie, że zacznę programować. Na początek coś łatwego - ot, na przykład zmywarkę. I to był błąd, który kosztował mnie masę czasu i nerwów.

28.08.2018 08.56
AGD
REKLAMA
REKLAMA

Nie, spokojnie, potrafię zaprogramować zmywarkę tak, żeby np. umyła naczynia za kilka godzin. Potrafię też na bardzo podstawowym poziomie liczyć, więc policzyłem sobie, że opłaca mi się zaprogramować ją tak, żeby startowała w tzw. tanim prądzie, czyli w środku nocy.

Była tylko jedna przeszkoda - zmywarka, podobnie jak chyba każda pralka, kuchenka czy suszarka (przynajmniej w moim domu), zakończenie swojej pracy obwieszcza regularnym, głośnym wyciem (ok, piszczeniem), które trwa... nie jestem pewien ile, ale stanowczo za długo. Łatwo się domyślić, że to piszczenie np. o 3 w nocy jest umiarkowanie pożądane.

Postanowiłem więc je po prostu wyłączyć, podobnie jak zrobiłem to z pozostałymi sprzętami w domu. Mamy w końcu 2018 r. (zmywarka też stara nie jest) - to musi się dać zrobić łatwo.

AGD, czyli łatwo... nie było. Nie jest i nie będzie.

Cały proces wygląda(ł) mniej więcej tak:

  • zaniechaj na wstępie próby poszukiwania papierowej instrukcji - na pewno już ją wyrzuciłeś
  • usiądź do komputera w poszukiwaniu instrukcji online
  • wstań i wróć do kuchni, żeby znaleźć oznaczenie zmywarki
  • znajdź oznaczenie zmywarki
  • wróć do komputera, wpis znaleziony na obudowie numer
  • to nie ten numer, podpowiada ci pralkę
  • wróć do kuchni, spisz drugi numer
  • wróć do komputera, wpisz na stronie producenta cały długi numer, razem ze wszystkimi literami i ukośnikami
  • tak, idealnie, znaleziono instrukcję, zdjęcia się zgadzają, można pobierać
  • instrukcja pobrana. W pobranej instrukcji nie zgadza się już nic, nawet liczba przycisków
  • cóż, pewnie pomyłka, idziesz do kuchni jeszcze raz spisać oznaczenie modelu
  • za pierwszym razem spisałeś dobrze, próbujesz poszukać jeszcze raz instrukcji do faktycznie twojego modelu
  • jakbyś nie szukał, cały czas trafiasz na tę samą instrukcję
  • przyjmujesz, że to może jednak twój model, po prostu ktoś nie dokleił wszystkich guzików. Będziesz zgadywał
  • szukasz w spisie treści informacji o wyłączaniu dźwięku. Oczywiście nic nie ma, zaczynasz czytać instrukcję
  • po przeczytaniu pierwszej strony instrukcji tłumaczonej przez translator chce ci się spać, więc używasz wyszukiwarki
  • znajdujesz odpowiednią informację na stronie 26
  • musisz się cofnąć do strony numer 2, bo w instrukcji przyciski nie są opisane tak, jak na zmywarce, tylko losowo dobranymi cyframi i literami
  • jako że liczba przycisków się nie zgadza, nie bardzo wiesz, o które przyciski chodzi autorom
  • wiesz natomiast, że musisz naciskać dwa niemożliwe do identyfikacji przyciski tak długo, aż pojawi się na ekranie tajemniczy kod
  • albo chodzi o inny kod. Ten kod to kod ustawień domyślnych dla tej funkcji
  • postanawiasz działać na oślep i klikasz parami losowe przyciski
  • nic się nie dzieje
  • wracasz i czytasz instrukcję ponownie
  • żadnych nowych wniosków
  • po 20 minutach losowego klikania w końcu udaje ci się wygenerować jakiś kod na ekranie zmywarki
  • wracasz po instrukcję, żeby zobaczyć, co dalej
  • otwierasz na stronie 26
  • wracasz na stronię 1, bo tam opisane są przyciski potrzebne na tym kroku
  • wracasz do kuchni
  • klikasz co popadnie i sprawdzasz, co się dzieje
  • po 5 minutach mniej więcej rozumiesz, o co chodziło inżynierom tworzącym tę zmywarkę
  • literka to opcja, numerek to jej ustawienie - w tym przypadku: poziom głośności
  • wybierasz odpowiednią pozycję z menu opisanego samymi literami i cyframi (np. b:02), po czym wartość numeryczną sprowadzasz do 0
  • czekasz na reakcję, zmywarka milczy. Udało się!
  • zadowolony stwierdzasz, że to było całkiem proste.

Po czym nastawiasz zmywanie, kładziesz się o 23 spać, a o 2 w nocy zrywa cię z łóżka jeszcze donioślejszy niż zazwyczaj ryk zmywarki. Co poszło nie tak? Gdzie popełniłem błąd?

Niestety wiem - w sklepie.

Za każdym razem.

To nie jest tak, że uwziąłem się na tę biedną zmywarkę. Po prostu świat projektantów systemu obsługi takich urządzeń jest najwyraźniej zupełnie oderwany od naszego, a świat projektantów UX - w ogóle w takim przypadku nie istnieje.

Wyłączenie podobnego komunikatu dźwiękowego w pralce? Naciśnij trzy przyciski, pokręć gałką, włóż palec do kontaktu i zobacz, czy działa. Zmiana ustawień na termostacie? Kliknij trzy razy kieliszek, dwa razy bałwanka, a potem kolejno strzałki: lewo, dół, dół, góra, dół, prawo. Nieszczęsna zmywarka od czasu do czasu też atakuje mnie komunikatem gwiazdki, bez żadnego opisu. A jeśli wzrok mnie nie myli, kiedyś może na jej wyświetlaczu pokazać się wąż. Albo coś w tym stylu.

W zasadzie jedyny z niepodłączonych do internetu czy smartfona sprzętów AGD w moim domu, który jakoś się broni pod względem obsługi, jest piekarnik Amiki. Włączam, chcę zrobić pizzę? Wybieram sobie tryb pizza. Chcę dowolny inny? Wszystko jest ładnie opisane - są ikonki, literki, rozumiem, co się do mnie wyświetla. A nie wąż, gwiazdka, bałwanek i brak przycisku „Ustawienia” i „Ok”.

A jeśli chodzi o sprzęty połączone, to... ach!

Mój dom nie jest - póki co - przesadnie smart. Gdyby był w pełni, pewnie nie byłoby tego całego narzekania.

Ale regularnie słyszę pytania o to, po co mi X sterowane smartfonem. Czy nie można już normalnie podejść np. do pralki i ją wyłączyć, kiedy skończy program? Przeczytać instrukcję i poznać sekretną tajemnicę skrótu klawiszowego, aktywującego podstawową funkcję? Samodzielnie uchylić drzwiczki zmywarki, żeby naczynia lepiej i skuteczniej się wysuszyły?

Nie, nie można. Walcząc z tą nieszczęsną pralką, suszarką czy zmywarką cały czas przypominam sobie, jak wyglądałoby podobne zmienianie ustawień w przypadku mojego smart termostatu:

REKLAMA
  • biorę telefon do ręki
  • uruchamiam aplikację
  • szukam zakładki ustawienia
  • szukam ewentualnie odpowiedniej podgrupy ustawień
  • klikam i zmieniam konkretne ustawienie

Koniec. Nic więcej. A powiadomienie o kolejnym skończeniu zmywania czy prania chciałbym otrzymać po prostu jako powiadomienie na smartfona.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA