REKLAMA

Xiaomi Mi A2 to świetny smartfon z dwiema zasadniczymi wadami - pierwsze wrażenia

Xiaomi Mi A2 to jeden z najciekawszych smartfonów w katalogu chińskiego producenta. Jego główne wyróżniki to dobre podzespoły, czysty Android oraz niska cena. Nie jest to jednak sprzęt idealny i widać jego kilka słabych stron.

24.07.2018 17.45
Xiaomi Mi A2
REKLAMA
REKLAMA

Xiaomi Mi A2 to smartfon bardzo ładny. Z przodu widać 6-calowy ekran IPS o proporcjach 18:9 pozbawiony wcięcia, ale za to z zaokrąglonymi ramkami. Jego rozdzielczość to w pełni wystarczające 2160 x 1080 pikseli. Wyświetlacz cechuje się odpowiednią szczegółowością, dobrym odwzorowaniem barw oraz wystarczającą widocznością w świetle słonecznym. Jest to standard, ale raczej z wysokiej półki.

 class="wp-image-774001"

Można pokusić się o stwierdzenie, że smartfon wygląda… bardzo zwyczajnie. Nie ma tu żadnego magnesu, który mógłby przyciągnąć użytkownika. Osobiście cieszy mnie, że telefon nie ma wcięcia w ekranie. Jest to jednak dosyć dziwna decyzja, ponieważ notch znalazł się w tańszym Xiaomi Mi A2 Lite, którego nie miałem jeszcze okazji dłużej używać.

Plecki są charakterystyczne dla zdecydowanej większości smartfonów Xiaomi. Obudowę wykonano z aluminium. Znajduje się na niej czytnik linii papilarnych, podwójny aparat z układem przypominającym iPhone’a X oraz logo Xiaomi oraz Androida One.

 class="wp-image-773995"

Na bocznych krawędziach umieszczono przyciski blokady i zmiany głośności, zaś na dolnej port USB-C służący do ładowania urządzenia. Niestety, zabrakło tu wyjścia słuchawkowego, ale Xiaomi rekompensuje ten brak za pomocą odpowiedniej przejściówki. Z kolei na górnej krawędzi umieszczono nadajnik i odbiornik podczerwieni, dzięki którym Xiaomi Mi A2 może pełnić rolę pilota od telewizora lub innego sprzętu elektronicznego.

 class="wp-image-773974"

Xiaomi Mi A2: specyfikacja z najwyższej półki.

Xiaomi Mi A2 ma podzespoły, na które po prostu nie można narzekać. Sercem urządzenia jest ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 660, który jest jednym z najmocniejszych chipów w ofercie Qualcomma. Współpracuje on z 4 lub 6 GB RAM (LPDDR4X) oraz 32, 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej (eMMC 5.1), której nie da się rozszerzyć za pomocą kart microSD. Telefon za to pozwala na włożenie dwóch kart SIM. Wspiera też niemal wszystkie niezbędne standardy łączności, takie jak Wi-Fi 802.11ac (2.4 oraz 5 GHz), LTE Cat. 12 oraz Bluetooth 5.0.

 class="wp-image-774004"

Jedynym brakującym elementem jest tu chip NFC, przez co Xiaomi Mi A2 nie obsługuje płatności zbliżeniowych. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ogromna i popularna firma nie montuje tego elementu w swoich urządzeniach. Kilka lat temu można było to tłumaczyć specyfiką chińskiego konsumenta, niezrozumieniem rynku europejskiego. Ale od tego czasu Xiaomi rozwinęło się, weszło na europejskie salony. Xiaomi Mi A2 jest zresztą pierwszym smartfonem firmy, którego globalna premiera odbyła się w Europie. A mimo to nie spełnia europejskich standardów.

Na szczęście do niczego więcej nie można się przyczepić, bo smartfon działa fenomenalnie szybko. To nie tylko zasługa bardzo dobrych podzespołów, ale też oprogramowania. Xiaomi Mi A2 działa bowiem pod kontrolą niemal czystego systemu Android. Producent zmienił wyłącznie aplikację aparatu oraz dodał program do obsługi pilota. Zainstalowanych fabrycznie aplikacji jest tak mało, że nie zajmują nawet jednego pełnego ekranu. Czysty Android i współpraca z Google sugeruje też, że Xiaomi Mi A2 dostanie aktualizację do Androida P zaraz po jego premierze.

Rozczarowaniem jest akumulator, którego pojemność to zaledwie 3010 mAh. Sprawi on, że ładowanie smartfona będzie konieczne przynajmniej raz dziennie, a niekiedy nawet częściej. Producent zdecydował się na zastosowanie tak małych ogniw, żeby zmniejszyć wymiary smartfona. I faktycznie, Xiaomi Mi A2 jest bardzo smukły, jego grubość to zaledwie 7,3 mm. Ja jednak wolałbym mieć grubszy sprzęt, ale z większym akumulatorem i podejrzewam, że nie jestem w tej opinii odosobniony.

Bardzo dobry aparat.

Nie miałem jeszcze czasu dokładnie sprawdzić aparatu Xiaomi Mi A2, ale póki co wydaje się bardzo solidnym sprzętem fotograficznym. Mamy tu do czynienia z dwiem matrycami o rozdzielczościach 12 oraz 20 megapikseli.

W pierwszej z nich rozmiar piksela to 1,25 nanometra, zaś w drugiej 1 nanometr. Warto jednak pamiętać, że w przypadku słabszej matrycy wykorzystano rozwiązanie SuperPixel, które łączy cztery znajdujące się obok piksele w jeden większy. Dzięki temu aparat lepiej zbiera światło w trudnych warunkach oświetleniowych. Dobrze o aparacie świadczy też inny parametr, a mianowicie jasność obiektywu wynosząca f/1,75. Także ona pozwala myśleć, że telefon będzie robił ładne zdjęcia po zmroku.

 class="wp-image-773998"

Nikogo nie powinno dziwić, że Xiaomi Mi A2 wspiera popularne funkcje, takie jak sztuczna inteligencja oraz tryb portretowy. Cieszy też, że również przedni aparat jest całkiem niezły. Także tu mamy do czynienia z matrycą 20 megapikseli wspierającą sztuczną inteligencję i funkcję Super Pixel. Miłym dodatkiem jest też obecność przedniej diody błyskowej, która pozwala robić ładne autoportrety nawet w trudnych warunkach oświetleniowych.

Czy warto kupić Xiaomi Mi A2?

Jest za wcześnie, by ostatecznie odpowiedzieć na to pytanie, ale część osób już teraz rozważa wybór tego modelu. Na podjęcie decyzji mają jeszcze kilka tygodni, ponieważ Xiaomi Mi A2 trafi do sprzedaży dopiero 13 sierpnia. Nie znamy też jego polskiej ceny. Wiemy za to, że w Hiszpanii najtańszy wariant telefonu, ten wyposażony w 4 GB RAM oraz 32 GB pamięci wewnętrznej, będzie kosztował 249 euro, czyli jakieś 1100 zł. Więc można spodziewać się, że Xiaomi Mi A2 będzie kosztował mniej więcej tyle.

 class="wp-image-774007"
REKLAMA

To telefon bardzo dobrze wykonany, ładny i wyposażony w dobre podzespoły. Sprzęt działający pod kontrolą czystego Androida, z dostępem do przyszłych aktualizacji. Nie sposób też narzekać na aparat, który jest dobry jak na średnią półkę. Czy można się tu do czegoś przyczepić? Tak, ale lista mankamentów nie jest długa. Należy do nich brak wyjścia słuchawkowego, za mały akumulator oraz brak chipu NFC do płatności zbliżeniowych.

Moim zdaniem są to istotne braki, ale wiem, że części osób nie będą one przeszkadzać. Jeżeli należycie do tego grona, Xiaomi A2 będzie najlepszym smartfonem ze średniej półki obecnym na rynku. Sam jednak nie zdecydowałbym się na jego kupno, ponieważ przyzwyczaiłem się do płatności zbliżeniowych i dużych akumulatorów na tyle, że nie wyobrażam sobie bez nich życia.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA