REKLAMA

Emirates robi to dobrze. Możesz przejść się po kabinie w VR i zobaczyć kupione miejsce. Albo słynne prysznice

Linia Emirates chwali się, że jest pierwszą firmą lotniczą, która oferuje podgląd kabin samolotowych bezpośrednio na stronie WWW. Na spacer po wnętrzu samolotu może wybrać się każdy, chociaż usługa adresowana jest głównie do tych osób, które kupiły bilety i chcą podejrzeć swoje miejsca oraz powiązane z nimi usługi.

05.07.2018 12.57
W Emirates możesz odwiedzić kabinę w VR i podejrzeć swoje miejsce
REKLAMA
REKLAMA

Od 5 lipca linia Emirates zaprasza na wirtualne spacery po maszynach Airbus A380 i Boeing 777. Goście oraz klienci mogą zwiedzać kabiny klasy ekonomicznej, klasy biznes oraz najdroższej pierwszej klasy. Wycieczka obejmuje nawet popularne kabiny Shower Spa zamontowane na pokładzie Airbusa, którymi szczyci się linia.

 class="wp-image-763849"

Do spaceru po samolotach Emirates wystarczy przeglądarka WWW.

Oczywiście najlepsze doznania będą oferowane tym użytkownikom, którzy zdecydują się na spacer w goglach VR. Na dobrą sprawę wystarczy smartfon połączony z tekturowym Google Cardboardem. Oczywiście technologia wirtualnej rzeczywistości jest również dostępna bez żadnych gogli, ale poziom immersji takiego spaceru znacznie wtedy spada. Zwłaszcza, że Emirates pomyślało o bezprzyciskowej nawigacji po samolotach w wirtualnym świecie.

Warto dodać, że wnętrza samolotów nie są zdjęciami sklejonymi w jedną przestrzenną całość. Emirates zamówiło profesjonalne rendery rzeczywistych maszyn, które mogą się nieznacznie różnić od ich stanu faktycznego.

 class="wp-image-763846"

Co świetne, technologia VR została połączona z usługą odprawy online.

Oznacza to, że po kupieniu biletów za pośrednictwem komputera lub aplikacji na iOS/Androida klient ma możliwość natychmiastowego zobaczenia swojego miejsca. Pasażer Emirates może podejrzeć swój fotel, a następnie przejść się po kabinie i poznać rozłożenie wszystkich elementów. Osoby uwielbiające poczucie kontroli będą zadowoleni.

REKLAMA

Jeszcze lepsze jest to, że klienci dostaną możliwość bezpośredniej rezerwacji foteli podczas podróży po wirtualnej kabinie samolotu. Podoba ci się konkretne miejsce i żadne inne? Nie ma problemu. Jeżeli fotel jest wolny, może należeć do ciebie. To praktyczna opcja, dzięki której flirt z VR staje się czymś więcej niż pustym, PR-owym prężeniem muskułów. Emirates pokazuje, że ma pomysł na wirtualną rzeczywistość i potrafi ją wdrożyć do istniejących usług.

To jak Ryanair i WizzAir, kiedy u was?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA