Square Enix porzuca GO. To koniec świetnej serii gier mobilnych

Gry z serii Go to śliczne turówki, które świetnie oddawały ducha oryginalnych tytułów i zapewniały całą masę dobrej zabawy. Niestety fantastyczna seria na urządzenia mobilne nie będzie miała kontynuacji. W wywiadzie dla PCGameInsider.biz Patric Naud, dyrektor Square Enix, zapowiedział jej koniec.

Naud opowiadał o tym, że coraz trudniej odnieść sukces na rynku gier premium. Mimo że tytuły z serii miały bardzo przychylne recenzje, nie udało im się osiągnąć sukcesu pod względem popularności. Ludzie ich po prostu nie kupowali. Na rynku pojawia się coraz więcej dobrej jakości darmowych gier i płatne tytuły mają się trudne zadanie do wykonania. Ludzie nie chcą płacić za dobrą rozrywkę, jeśli mogą ją mieć za darmo. Nie chcą też płacić za coś, czego jeszcze nie spróbowali. Mikrotransakcje pozwalają wcześniej ocenić graczowi, czy chce wydać pieniądze na dany tytuł, czy nie jest on wart jego czasu. Płacenie przed graniem nie daje takiej możliwości.

Przyznaję, że bardzo lubię tę serię. Grałem w każdą z gier, choć fakt, że światło dzienne ujrzały tylko trzy tytuły, sprawia, że nie jest to specjalnie imponujące osiągnięcie.

Hitman GO, Lara Croft GO i Deus Ex GO. Wcielając się w Larę, przedzierałem się przez dżunglę, szukając artefaktów, unikając węży i spadających kamieni. Grając Adamem Jensenem, hakowałam i śledziłam zagadkę porwania, które nie do końca było tym, na co wyglądało na początku. Sterując Agentem 47 próbowałam dotrzeć to mojego celu i wyeliminować go, chowając się za wyjątkowo dużymi roślinami lub przebierając za zbira w celu zmylenia przeciwników. Wszystkie powstały na podstawie wielkich hitów i wszystkie starały się oddać ich ducha, jednocześnie zachowując charakterystyczny styl serii. To się udało. Kradły mój czas z takim wdziękiem, że właściwie jestem im za to wdzięczna.

Studio chce zająć się stworzeniem gry, która będzie dobra, darmowa i mobilna. Są takie tytuły i mocno trzymam kciuki za to, żeby Square Enix się to udało. Nie obraziłabym się, gdyby choć część mechaniki pożyczyli sobie z GO, trzy gry to w końcu tak mało.