REKLAMA

Microsoft i Adobe zacieśniają współpracę. Edycja PDF-ów będzie łatwiejsza niż kiedykolwiek

Adobe ogłosiło właśnie listę usprawnień, jakich doczekała się usługa Document Cloud. Najciekawszym wydaje się integracja z biurową usługą Microsoftu, czego efektem jest wygodniejsza edycja plików PDF w Office 365.

21.06.2018 06.55
Microsoft Office x64 64-bit na Maki
REKLAMA

Sojusz Microsoftu i Adobe trwa w najlepsze. Nic dziwnego, dotychczasowi liderzy w swoich segmentach rynku mają coraz mocniejszych i coraz mniej spodziewanych konkurentów. Na razie obie firmy wydają się być w owych segmentach nietykalne, nic jednak nie trwa wiecznie. Dlatego też Adobe i Microsoft zacieśniają współpracę.

REKLAMA

Jednym z jej najnowszych efektów jest integracja Adobe Document Cloud z usługą Office 365. Dzięki niej użytkownicy usługi Microsoftu zyskali możliwość tworzenia, edytowania i podglądu w wysokiej jakości zabezpieczonych plików PDF w webowych aplikacjach Word, Excel, PowerPoint, OneDrive dla Firm i SharePoint.

Integracja Adobe Document Cloud z Office 365 idzie jednak głębiej.

Adobe Document Cloud Office 365

Użytkownicy usługi Microsoftu mogą teraz łączyć wiele plików różnych typów w pojedynczy dokument PDF, celem chociażby łatwiejszej archiwizacji czy udostępniania dalej. Działa to również w drugą stronę: pliki PDF można konwertować do edytowalnych plików Worda, Excela, PowerPointa czy plików RTF z poziomu aplikacji webowych i mobilnych.

Dodatkowo, usługa CRM Microsoftu, jaką jest Dynamics 365, zyskała głębszą integrację z modułem Adobe Sign do cyfrowych podpisów. Z kolei użytkownicy usługi Adobe zyskali integrację z usługą LinkedIn Sales Navigator, co ma ułatwić procesy sprzedaży i przetwarzania dokumentów.

Adobe Document Cloud Office 365
REKLAMA

Nieformalny sojusz Adobe i Microsoftu został nawiązany w 2014 r., kiedy to pierwsza z wymienionych firm zdecydowała się dostosować interfejs swoich sztandarowych aplikacji – z Photoshopem włącznie – do ekranów dotykowych, by szczególnie wygodnie używało się ich na Surface’ach i jego klonach. Wygląda na to, że ta nietypowa przyjaźń trwa w najlepsze i prędko się nie zakończy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA