REKLAMA

Jest aż 5 różnych wersji smartfona OnePlus 6. Podpowiadamy, którą warto wybrać

Sprzedaż OnePlus 6 rusza już jutro. Podpowiadamy, który wariant urządzenia będzie najlepszym wyborem.

21.05.2018 16.54
OnePlus 6 - podpowiadamy, jaką wersję wybrać i skąd zamówić
REKLAMA
REKLAMA

Przeczytałeś naszą recenzję. Obejrzałeś Q&A na żywo z premiery. Zadałeś nurtujące cię pytania. Wiesz, że chcesz kupić nowy telefon OnePlusa. Jednak po raz pierwszy jest on dostępny w dniu premiery w aż trzech kolorach i aż pięciu wariantach. Który wybrać?

Czym różnią się od siebie poszczególne wersje OnePlus 6?

Pomijając kolor, o którym za chwilę, różnią się one specyfikacją.

 class="wp-image-735436"

Podstawowy wariant wyposażony jest w „jedyne” 6 GB pamięci operacyjnej i 64 GB pamięci na dane. Jest dostępny tylko w jednym kolorze – Mirror Black – i kosztuje 519 Euro, czyli około 2235 zł.

Druga wersja ma już 8 GB RAM-u i 128 GB pamięci na dane. Ten wariant od jutra dostępny będzie w dwóch czarnych wersjach (Mirror i Midnight Black), a od 5 lipca także w wersji Silk White. Ta wersja kosztuje 579 Euro, czyli około 2500 zł

Wariant najwyższy dostępny jest tylko w jednej wersji kolorystycznej, Midnight Black. Jest on wyposażony w 8 GB RAM-u i aż 256 GB pamięci na dane. Kosztuje 619 Euro, czyli około 2665 zł.

 class="wp-image-735472"

Który kolor OnePlus 6 wybrać?

OnePlus 6 dostępny jest w trzech wariantach kolorystycznych – na start w błyszczącej lub matowej wersji czarnej (Mirror Black i Midnight Black), a od 5 czerwca w wersji białej, Silk White. Co ciekawe, choć na pierwszy rzut oka może tak nie wyglądać, wszystkie trzy mają obudowy wykonane ze szkła.

Różni je jednak nie tylko kolor, ale także faktura i sposób, w jaki znoszą zużycie. Wariant Mirror Black jest piękny i błyszczący… przez pierwsze chwile. Potem obudowa błyskawicznie pokrywa się odciskami palców i brudem, który relatywnie trudno usunąć.

 class="wp-image-732072"

Wariant Midnight Black nie ma tego problemu. Do tego w dotyku nie sprawia wrażenia szkła, lecz aluminium, co niestety przekłada się też na to, że jest to najbardziej wyślizgująca się z dłoni odmiana OnePlus 6.

 class="wp-image-735466"

Jest w końcu wersja Silk White, która jest po prostu piękna. Aluminiowe ramki mają kolor różowego złota, o odcieniu zmieniającym się zależnie od kąta padania światła. Plecki zaś w dotyku istotnie przypominają jedwab. To ta sama faktura, którą znają posiadacze OnePlus One lub edycji specjalnych OnePlus 5/5T.

 class="wp-image-735448"

Plecki tego wariantu są tak przyjemne w dotyku, że aż chce się je pocierać o policzki. Sądząc też po poprzednich smartfonach o zbliżonym wykończeniu, nie trzeba się obawiać plam, przebarwień i brudu. Białe OnePlusy dość dobrze znoszą próbę czasu.

 class="wp-image-735427"

A zatem jaką wersję wybrać?

Gdybym miał w tej chwili wydać własne pieniądze na OnePlus 6, poczekałbym do 5 czerwca i kupił wariant Silk White, z 8 GB RAM-u i 128 GB pamięci na dane. To bez dwóch zdań najładniejsza wersja. Prawdę mówiąc, spodziewałem się, że OnePlus wyceni ją wyżej, ale tak się nie stało. Trzeba się jednak liczyć z tym, że to edycja limitowana, która rozejdzie się w ciągu kilku minut od startu sprzedaży.

 class="wp-image-735424"

Jeśli ktoś nie chce czekać, lub i tak woli czernie od bieli, najbardziej rozsądnym wyborem będzie wariant środkowy, z 8 GB RAM-u, 128 GB pamięci flash, w kolorze Midnight Black, czyli matowym czarnym.

Matowy czarny nie zbiera tak odcisków palców jak wersja błyszcząca, więc od strony użytkowej spisze się lepiej. Warto też dopłacić do dodatkowych 2 GB RAM-u, a przede wszystkim do dodatkowych 64 GB pamięci na dane, gdyż w OnePlus 6 nie możemy jej rozszerzyć kartą microSD.

 class="wp-image-735469"

128 GB powinno spokojnie wystarczyć, by trzymać całą bibliotekę muzyczną, zdjęcia, wideo i mnóstwo gier. A dopłata do wersji środkowej względem wariantu „bieda” nie jest znowuż aż tak drastyczna. Za dodatkowe 200 zł dostajemy dwukrotnie więcej pamięci na dane i gwarancję płynnej pracy przez dłuższy czas. Warto dopłacić.

 class="wp-image-735406"

Na najdroższą wersję powinni patrzeć jedynie ci, którzy jak ognia boją się chmury lub planują nagrywać smartfonem wideo w 4K i 60 FPS. Filmy w tym formacie faktycznie pożerają mnóstwo miejsca na dysku smartfona i nawet 128 GB może okazać się niewystarczające.

Dla wszystkich innych – wersja środkowa, kosztująca około 2500 zł, będzie najlepszym wyborem.

OnePlus 6 – gdzie zamówić?

Sprzedaż OnePlus 6 rusza już jutro, 22 maja. Wersja biała dostępna będzie od 5 czerwca. Najprościej jest zamówić telefon z oficjalnej strony producenta, płacąc kartą lub PayPalem. Co istotne, kupując tym kanałem nadal otrzymujemy gwarancję obowiązującą na terenie całej Unii Europejskiej.

 class="wp-image-735970"

Alternatywną opcją jest zakup smartfona na Amazon.de z darmową wysyłką do Polski. Sprzedaż w niemieckim oddziale Amazonu ruszy już 23 maja, a ceny nie różnią się od tych na stronie producenta.

 class="wp-image-735973"

Niezależnie od tego gdzie kupicie telefon OnePlusa, będzie to dobry zakup. OnePlus 6 to naprawdę udany telefon, który poddaje w wątpliwość sens wydawania na smartfony choćby złotówki więcej, niż sam jest wart.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA