REKLAMA

Kinect właśnie powrócił, ale już na nim nie pogramy

Kontroler Kinect to historia ogromnego sukcesu i ogromnej porażki. Był chwilową sensacją i absolutnym bestsellerem, który szybko się znudził i którego dziś nikt nie chce. Jego przełomowa konstrukcja znajdzie jednak zastosowanie w zupełnie nowych zastosowaniach.

08.05.2018 08.44
Kinect Azure
REKLAMA
REKLAMA

W ubiegłym roku Microsoft ostatecznie zakończył produkcję kontrolerów Kinect dla konsol do gier i adapterów, pozwalających je podłączyć do różnych urządzeń. Część rozwiązań z Kinecta trafiła do fascynującego urządzenia, jakim jest HoloLens. Na konferencji Build 2018 zapowiedziano jednak coś niespodziewanego.

Tym czymś jest Project Kinect dla Azure. Zestaw znanych z Kinecta czujników, które zostały zintegrowane z chmurową sztuczną inteligencją Microsoftu i które wymagają niewielkiej ilości energii. Producenci rozwiązań typu Internet rzeczy będą mogli wykorzystać takiego Kinecta do urządzeń mających mapować przestrzeń, wykrywać gesty użytkownika czy do wszelkich innych zastosowań w IoT, gdzie rozumienie głębi przestrzeni przez maszynę będzie użyteczne.

Dodatkowo, co może się okazać równie istotne dla Internetu rzeczy, Microsoft zdecydował się udostępnić kod źródłowy takich rozwiązań, jak Azure IoT Edge runtime. Co więcej, usługi poznawcze Azure trafią do IoT Edge, począwszy od Custom Vision. Firma udostępni też Speech Devices SDK programistom, dzięki czemu ci będą mogli unowocześnić swoje produkty o techniki wyciszania szumów czy wykrywania głosów z oddali opracowane przez Microsoft.

Project Kinect w świecie IoT, Azure’a i chmury.

Nowy Kinect będzie nie tylko mniejszy i bardziej energooszczędny od swojego konsumenckiego odpowiednika. Będzie też lepszy dzięki czujnikowi, który Microsoft nazywa Time of Flight oraz dzięki wspomnianemu wcześniej wsparciu przez pracującą na Azure sztuczną inteligencję. Ten czujnik ma zostać wykorzystany również przez HoloLens przyszłej generacji.

REKLAMA

Czujnik Kinecta zapewnia rejestrację z dokładnością 1024 x 1024 pikseli, zużycie energii na poziomie 225-950 mW, automatyczną korekcję obrazu z dokładnością co do każdego z pikseli i inteligentne zarządzanie migawką, co pozwoli nowemu Kinectowi na wyższą dokładność podczas pracy w oświetlonym światłem słonecznym miejscu. Nowy Kinect zapewni też wielofazowy mechanizm przeliczeń głębi.

Urządzenie, które kiedyś miało zabawiać miliony, ostatecznie skończy jako czujnik, który mogą wykorzystać wszyscy producenci sprzętu. Wygląda na to, że Microsoft jednak potrafi znaleźć drugie życie dla swoich dobrych pomysłów, których nie potrafi (już) sprzedać. Mam nadzieję, że zdoła w końcu również znaleźć realne i powszechne zastosowanie dla HoloLens…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA