REKLAMA

T-Mobile musi oddać pieniądze klientom. UOKiK uznał, że reklamy operatora wprowadzają w błąd

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta uznał, że reklamy T-Mobile wprowadzały klientów w błąd. Sieć nie zapłaci kary, ale abonenci mogą liczyć na rekompensatę.

16.04.2018 15.41
T-Mobile musi oddać pieniądze klientom za wprowadzające w błąd reklamy
REKLAMA
REKLAMA

T-Mobile musi przełknąć dzisiaj gorzką pigułkę. UOKiK uznał, że reklamy operatora w 2015 roku nie były fair wobec klientów. Rzecz dotyczy oferowanego ponad dwa lata temu pakietu Smart XL w ramach podmarki Heyah. Kampania reklamująca Smart XL w Heyah prowadzona była od 21 lipca do końca września 2015 roku.

Operator reklamował swoją ofertę jako „pierwsze prawdziwe no limit”, aczkolwiek szybko wycofał ten pakiet z oferty. UOKiK miał jednak zastrzeżenia - nie do samej oferty, a co do jasności przekazu. Teraz przyszła kolej na wyciągnięcie konsekwencji.

Smart XL w Heyah - za co należy się rekompensata klientom T-Mobile?

UOKiK przyjrzał się reklamom operatora i uznał, że klienci po zapoznaniu się z nimi mogli nie mieć pełnego obrazu dotyczącego cennika Smart XL w Heyah. W komunikatach reklamowych T-Mobile zwracał uwagę na cenę wynoszącą 49,98 zł miesięcznie.

W ramach pakietu za taką kwotę klienci mieli otrzymać nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y do wszystkich sieci oraz pakiet internetowy no limits. Sęk w tym, że pakiet internetu był dostępny jedynie przez 3 miesiące.

Po kwartale do ceny abonamentu trzeba było doliczyć 19,99 zł. Tej informacji nie było w reklamach radiowych i internetowych. Z kolei w spocie telewizyjnym była ona nieczytelna (mała, biała czcionka na jasnym tle).

Na tym uwagi UOKiK wobec T-Mobile się nie kończą.

Urząd miał zastrzeżenia również do informacji, że cena pakietu w wysokości 49,98 zł miesięcznie zawiera w sobie rabaty za wyrażenie zgód marketingowych i na fakturę elektroniczną w wysokości 4,99 zł każdy.

UOKiK uznał, że ta seria reklam mogła naruszać „zbiorowe interesy konsumentów”. Nie nałożył jednak na operatora kary, ale pod warunkiem, że sieć zrekompensuje swoim klientom straty. Mogą na to liczyć obecni i byli klienci operatora.

Smart XL w Heyah - jak wyglądają rekompensaty od T-Mobile?

Jeśli ktoś nadal jest klientem Heyah, otrzyma zwrot opłat w wysokości 19,99 zł miesięcznie, których dokonał w zamian za pakiet nielimitowanego internetu. Oprócz tego operator będzie musiał świadczyć tę usługę nieodpłatnie do czasu wygaśnięcia umowy.

Podobnie wygląda to w przypadku rabatów. Klienci otrzymają zwrot za pobrane opłaty (po 4,99 zł miesięcznie), jeśli nie wyrazili zgód marketingowych i nie przeszli na fakturę elektroniczną, a cena ich miesięcznego zobowiązania ma zostać obniżona o te kwoty, nawet jeśli nie spełniają warunków.

Osoby, które nie są już klientami Heyah, w ramach rekompensaty mają otrzymać zwrot wszystkich zakwestionowanych opłat. Oprócz tego operator jest zobligowany do wysłania listów poleconych do obecnych i byłych klientów z informacją, że mogą otrzymać rekompensatę. Na zwrot środków T-Mobile ma 21 dni.

Oświadczenie sieci T-Mobile ws. decyzji UOKiK.

Brak kary dla T-Mobile to dobra wiadomość.

Klienci czujący się oszukani przez operatorów, często cieszą się, gdy sieć otrzymuje kary za swoje praktyki. Tak naprawdę dla abonentów to żaden powód do radości. W końcu sieć pieniądze na tę karę będzie musiała pozyskać przecież od klientów.

REKLAMA

Sieć poniesie jednak koszta związane z obsługą rekompensat i to nie tylko w związku wysłaniem listów do klientów. Operator ma opublikować w telewizji, radiu i prasie oświadczenia, że reklamy Smart XL w Heyah mogły wprowadzać w błąd.

Niemniej sytuacja, w której decyzją UOKiK telekom musi zapłacić rekompensatę wybranym osobom, jest z perspektywy ludzi niezadowolonych z usług lepsza: pieniądze wracają do klientów. A na opłacenie kary nie muszą zrzucać się wszyscy abonenci.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA