REKLAMA

Bank Pekao SA poszerza swoją aplikację mobilną. Dodano obsługę Blika

Mijają cztery miesiące od zaprezentowania nowej odsłony aplikacji mobilnej PeoPay. Była już biometria, płacenie w obcej walucie i transakcje internetowe w telefonie. To nie koniec zmian - bank właśnie ogłosił dołączenie do Polskiego Standardu Płatności.

08.02.2018 21.12
Bank Pekao SA wreszcie z Blikiem. Długo na to kazano nam czekać
REKLAMA
REKLAMA

W październiku 2017 r. usłyszeliśmy, że aplikacji mobilna PeoPay jest jednym z najlepszych, jeśli nie po prostu najlepszym, rozwiązaniem tego typu w Polsce. Wystarczy odcisk palca użytkownika i przelewy internetowe stoją otworem. Do 200 zł, ale jednak można to zrobić telefonem.

„Takiego rozwiązania nie ma nikt w Polsce” - prężył pierś z dumy wtedy Bartosz Zborowski, dyrektor biura projektów strategicznych Pekao SA.

Do częstszego korzystania z PeoPay miały zachęcić też międzywalutowe możliwości aplikacji. Ta, podobnie jak karta wielowalutowa, automatycznie przełącza się między rachunkami w złotych i czterech najpopularniejszych walutach: euro, dolarze, funcie i franku szwajcarskim.

Hybryda receptą na nieskończony ideał

Bank informował jesienią, że nową aplikację wykonano w technologi hybrydowej. Dzięki temu zamiast tworzenie nowych wersji, będzie można poszerzać i rozwijać tę istniejącą. Pekao SA chcieli pokazać, że mają nie tylko super produkt. Ale też taki, który ma spore szanse być super cały czas.

I jak z tego cuda nie korzystać? Pewnie podobne pytanie retoryczne zadali sobie ci wszyscy, którzy korzystają z różnych kanałów bankowości internetowej Banku Pekao SA. A wedle danych tylko z II kwartału 2017 r. było ich 1,68 mln.

Po tym wszystkim, co usłyszeliśmy w minionym październiku, można było przypuszczać, że planowane ogłoszenie nowej strategii banku na początku lutego będzie zdecydowanym poszerzeniem propozycji w tym względzie.

Ambitne cele na przyszłość

Cele w nowej strategii postawiono ambitne: ROE (wskaźnik rentowności własnego kapitału) na poziomie 14 proc., wskaźnik C/I (relacja kosztów do dochodów) poniżej 40 proc., zysk netto powyżej 3 mld zł. Do tego oczywista oczywistość: satysfakcja klienta jest teraz podstawowym kryterium Banku Pekao SA. Rozwój bankowości mobilnej ma być jednym z jej filarów.

Jak to wszystko zrobić? Dowiedzieliśmy się o nowych kontach, z możliwościami bezpłatnych wypłat z bankomatów i rzecz jasna 0 zł za prowadzenie konta. I jeszcze specjalna oferta dla studentów. Inaczej dzisiaj w bankowej rzeczywistości się nie wyróżnisz. Czyli nie zarobisz.

Nowe konto to początek. Drugim daniem jest rachunek oszczędnościowy z oprocentowaniem 2,7 proc., przez 6 miesięcy, do kwoty 10 tys. zł.

A to wszystko podane ma być w zdecydowanie bardziej atrakcyjnej formie. Umowę rachunku skrócono do 2 stron, regulamin z 47 do 22 stron, a taryfa opłat prowizji liczy teraz 6, a nie 18 stron.

Rozwijamy bankowość mobilną, czyli jednak Blik

Pekao SA chce już w tym roku powiększyć liczbę swoich klientów o 400 tys. Wie, że to możliwe będzie tylko wtedy, jak co najmniej w równym stopniu jak rozwiązania tradycyjne (bezpłatne konta, bezpłatne wypłaty z „obcych” bankomatów) rozwijana będzie także bankowość mobilna.

Po październikowych „achach” i „ochach” nad aplikacją PeoPay po takich słowach można było spodziewać się prawdziwych cudów. Pekaowskiej aplikacji mogło brakować już tylko jednego: sama nie zarabia jeszcze pieniędzy.

I co Bank Pekao SA zaproponował w tym względzie? Najpierw zapowiedział, że chce co najmniej podwoić liczbę klientów korzystających z bankowości mobilnej. A to wszystko ma zagwarantować mu współpraca z Polskim Standardem Płatności, operatorem Blik.

I co w tym dziwnego? Z Blik korzysta już przecież 6,1 mln klientów i jak na dłoni widać tendencję wzrostową. No to faktycznie wielkie halo, bo jeden z największych banków w kraju właśnie zaczyna wykorzystywać jedno z najefektywniejszych rozwiązań w bankowości mobilnej.

Trudno się dziwić, że zacierają ręce

Ale zaraz, zaraz. Po pierwsze przecież Bank Pekao SA przez lata odwracał się ostentacyjnie do Blika plecami. Po drugie po ofensywie aplikacji PeoPay sprzed 4 miesięcy można było jednak spodziewać się rozwoju własnych autonomicznych rozwiązań niż korzystanie z innych (zgoda, jak najbardziej wiodących), ale na które obrażaliśmy się wcześniej latami.

Jak można wytłumaczyć tę zmianę taktyki? Bardzo proste. Bank ma bardzo dobrą aplikację, nawet wyznaczającą na rynku trendy, ale to przecież wcale nie oznacza, że nie może być jeszcze lepsza. A z Blikiem będzie. Koniec, kropka. I w tym też tonie są wszelkie komunikaty banku. Co na to Blik? Zaciera ręce i trudno się dziwić.

Blik to naprawdę spory potencjał. W zeszłym roku użytkownicy aplikacji wykonali przeszło 33 miliony transakcji o wartości 4,5 mld zł. Dołączenie do swojej sieci Banku Pekao SA ma przynieść ok. 1,5 mln nowych klientów.

Dwa kwartały - dwie fazy

Udostępnienie kodów Blika aplikacji PeoPay odbywać się ma w dwóch fazach. Pierwsza ma zacząć się w drugim kwartale 2018 r. Użytkownicy PeoPay otrzymają pełną funkcjonalność płatności w sklepach i w internecie (także płatności cykliczne) oraz możliwość wypłat z bankomatów. Druga faza – zaplanowana na trzeci kwartał br. – to możliwość wykonywania przelewów na numer telefonu w oparciu o express elixir oraz akceptowania Blika w terminalach POS Banku Pekao SA.

Wszystko pięknie i naprawdę cacy. Dochodzi jedynie do pewnego dysonansu logicznego. Bo jaki sens było rozszerzanie własnej aplikacji, co pociągnęło za sobą konkretne koszty, skoro po paru miesiącach i tak korzysta się z najpopularniejszego instrumentu – skupiającego w sobie największych bankowych graczy (teraz z Blika mogą korzystać klienci Alior Banku, Banku Millennium, Banku Zachodniego WBK, ING Banku Śląskiego, mBanku, PKO Banku Polskiego, Getin Banku, BGŻ BNP Paribas, Inteligo, Orange Finanse i T-Mobile Usługi Finansowe, a wkrótce także Raiffeisen Polbanku i Credit Agricole)?

PeoPay nie powiedziało ostatniego słowa

Bank Pekao SA nadaje jeden komunikat: to planowana strategia polegająca na rozszerzaniu możliwości ich autonomicznej aplikacji PeoPay. I wcale nie oznacza jej śmierci.

Można tylko zapytać, dlaczego Pekao SA przez lata ignorowało Blika, a niedawno dało swojej aplikacje spore rozszerzenia mówiąc na lewo i prawo, że to najlepsza aplikacji bankowa na rynku?

REKLAMA

Blik okazał się przede wszystkim rozwiązaniem uniwersalnym, potrafiącym z powodzeniem grupować klientów różnych banków, o różnych preferencjach finansowych. Udawanie latami, że jest inaczej, przy okazji prężąc na siłę muskuły było raczej z góry skazane na niepowodzenie.

Finalnie bank Pekao SA otworzył PeoPay na Blika, a to najważniejsze, ponieważ na decyzji tej zyskają przede wszystkim klienci.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA