REKLAMA

Amazon pozostanie królem e-czytników, ale więcej nie zawsze znaczy lepiej. Kindle Oasis 2 - recenzja

Przeczytałem już kilka książek na Kindle Oasis 2 i najwyższa pora podzielić się wrażeniami. Nowy czytnik e-booków Amazonu jest najlepszym, jaki firma dotychczas stworzyła, ale paradoksalnie nie jest pod każdym względem lepszy od poprzednika. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniami.

30.12.2017 17.31
Amazon Kindle Oasis 2 recenzja
REKLAMA
REKLAMA

Od lat korzystam z czytników e-booków i po prostu uwielbiam te urządzenia. Pożegnałem się z papierowymi książkami bez żalu. Prywatnie miałem już kilka różnych modeli od Amazonu i z każdego byłem niezmiernie zadowolony. Kindle Oasis 2, który w tym roku trafił do sprzedaży, oceniam z perspektywy posiadacza Oasis pierwszej generacji. I nie jest to łatwa ocena.

Amazon Kindle Oasis 2 recenzja class="wp-image-648016"

Kindle Oasis 2 - co się zmieniło?

Zaprezentowany w październiku Kindle Oasis 2 pod względem specyfikacji oferuje wszystko to, co poprzednik, i jeszcze więcej. Najważniejszą nowością jest 7-calowy ekran - ma przekątną o cal dłuższą, niż w innych czytnikach Amazonu. Rozdzielczość to nietypowe 1680 na 1264 punktów, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie ok. 300 ppi - podobnie jak w poprzednim modelu.

Dzięki temu wyświetlacz w Kindle Oasis z 2017 roku jest tak samo świetny, jak w poprzedniku. Tekst jest ostry, litery mają odpowiedni kontrast, a zjawisko ghostingu praktycznie nie występuje. Jedynie czasem w łóżku po zmroku zauważam, że podświetlenie przy jednej z krawędzi jest cieplejsze, ale nie wpływa to w żadnym stopniu na komfort.

Kolejną nowością jest automatyczne dostosowywanie jasności ekranu do warunków otoczenia. Z niewiadomych względów czujnik światła nie trafił do poprzedniego Oasisa, chociaż miał go starszy Kindle Voyage. Na szczęście w nowym modelu ten czujnik jest i działa świetnie, a w dodatku czytnik po zgaszeniu światła miarowo się wygasza, by jak najmniej męczyć oczy. Super sprawa.

Amazon Kindle Oasis 2 recenzja class="wp-image-648025"

Przeszkadza mi za to brak etui w zestawie.

Kindle Oasis dostarczany był razem z etui, które pełniło funkcję powerbanka i okładki. Kindle Oasis 2 w pudełku nie ma tego dodatku. To cwany chwyt marketingowy, bo na pierwszy rzut oka nowy i większy czytnik jest tańszy od poprzednika. Dopiero dokupienie etui - które w dodatku nie ma w nowej wersji wbudowanego ogniwa - na własną rękę podbija cenę całego zestawu do poziomu wyższego niż Oasis 1.

Problem w tym, że etui produkcji Amazonu, które w przypadku Oasis 2 może pełnić w dodatku funkcję podstawki, kupić się praktycznie nie da. Od miesiąca co kilka dni zaglądam na witryny Amazonu z różnych krajów, ale jak na razie bez powodzenia. Mam nadzieję, że po nowym roku zakup etui do Kindle Oasis 2 będzie możliwy.

To o tyle dziwne, że korzystanie z Kindle Oasis 2 bez etui jest problematyczne. Ekran jest narażony na uszkodzenia podczas transportu, a w dodatku akumulator czytnika potrafi się rozładować przed zakończeniem czytania książki. Powerbank w etui tak jak w poprzednim modelu rozwiązałby ten problem. Bez niego muszę czytnik podłączać do ładowarki co kilka dni.

Amazon Kindle Oasis 2 recenzja class="wp-image-648028"

Nie do końca podoba mi się też obudowa nowego Kindle'a.

Kindle Oasis miał czarny kolor, a w nowym modelu Amazon wrócił do szarego, który mógłbym określić mianem tytanowego. Kolorystycznie bardzo blisko mu do MacBooków Pro w wariancie Space Gray. Aluminiowa obudowa prezentuje się pod względem faktury lepiej niż czarne tworzywo sztuczne, ale wolałbym jednak, by Kindle Oasis 2 miał czarne wykończenie.

Irytuje mnie też nieco przesunięty przycisk blokady. W tegorocznym czytniku znajduje on się na tej samej krawędzi, co wcześniej, ale został przesunięty o ok. 1 cm w lewą stronę od prawego górnego rogu. W rezultacie, gdy chcę zablokować czytnik przed pójściem spać, próbuję go wcisnąć kilka razy. Pomyłki zdarzają mi się nawet po miesiącu użytkowania.

Nie mogę za to na szczęście nic zarzucić przyciskom zmiany strony. Są nieco krótsze, niż w poprzednim Kindle Oasis, ale za to w drugiej generacji czytnika są dwukrotnie grubsze. Są też cichsze, nie latają i mają krótszy, ale nadal wyczuwalny skok. Nie obraziłbym się jednak, gdyby były całkowicie bezgłośne - często czytam w nocy, gdy moja lepsza połówka śpi.

Amazon Kindle Oasis 2 recenzja class="wp-image-648046"

Kindle Oasis 2 mogę za to zabrać nocą do wanny.

Tegoroczny czytnik Amazonu jest pierwszym z wodoodporną obudową. Różne modele konkurencyjnych firm oferowały już dawno taki dodatek i najwyższy czas, by stał się on standardem w urządzeniach z rodziny Kindle. Co prawda podczas kąpieli czytam rzadko, ale doceniam to, że nawet jeśli nowy czytnik wyślizgnie mi się z ręki, to nie zmieni się w drogi przycisk do papieru.

Warto nadmienić, że Kindle Oasis 2 pozwala też na słuchanie audiobooków, ale akurat ta funkcja w czytniku jest mi zbędna - tym bardziej, że w czytniku nie ma ani głośnika, ani portu minijack. Urządzenie obsługuje wyłącznie słuchawki i głośniki bezprzewodowe podłączane przez Bluetooth. Tylko co z tego, skoro audiobooków mogę słuchać bezpośrednio ze smartfona?

Widzę tutaj w dodatku zmarnowany potencjał. Kindle Oasis 2 został wyposażony w port microUSB do ładowania i zgrywania książek z komputera, który tym razem trafił na dolną, a nie na górną krawędź obudowy. Jeśli tylko producent zdecydowałby się na nowoczesny standard USB-C, użytkownicy mogliby podłączać do urządzenia zwykłe słuchawki dzięki adapterom.

Amazon Kindle Oasis 2 recenzja class="wp-image-648043"

Trudno zarzucić cokolwiek oprogramowaniu czytnika Amazonu.

Nie jest to oczywiście zaskoczeniem. Już w poprzednim Kindle Oasis autorski system operacyjny Amazonu działał sprawnie, a menu tegorocznego czytnika wygląda i działa niemal dokładnie tak samo. Czasem na załadowanie się kolejnego ekranu trzeba chwilę poczekać, ale taki urok wyświetlacza z tzw. e-papieru. Samo przerzucanie stron jest jednak niemal natychmiastowe.

W pierwszej chwili po wzięciu czytnika do ręki byłem nieco rozczarowany tym, że interfejs został po prostu przeskalowany do wyższej rozdzielczości. Przycisków na belce nawigacyjnej nie ma więcej, a są po prostu nieco większe. To jednak nie jest problemem. Ważne, że większy ekran wyświetla dodatkowy wiersz na liście książek, a na stronie mieści się znacznie więcej liter.

Podsumowując: czy warto kupić Kindle Oasis 2?

Odpowiedź jest krótka: to zależy. Pod tym względem Kindle Oasis 2 przypomina mi iPhone’a X. Oba sprzęty są strasznie drogie, mają kilka drobnych wad i brakuje im kilku rzeczy, które mieli poprzednicy. Jednocześnie to najlepsze urządzenia w swojej klasie, które przygotowano z bardzo dużą starannością i dbałością o szczegóły.

Amazon Kindle Oasis 2 recenzja class="wp-image-648055"

Po przeczytaniu kilku książek jestem z przesiadki na Kindle Oasis 2 niezmiernie zadowolony. Mimo kilku wad to naprawdę świetny sprzęt i na żadnym nie czytało mi się tak przyjemnie. Nadal nie jestem w pełni do końca przekonany do 7-calowego wyświetlacza, który spodoba się przede wszystkim osobom otwierającym na Kindle’u pliki PDF.

Już w poprzednim modelu nie brakowało mi miejsca na ekranie, a był znacznie poręczniejszy.

W rezultacie poza dom najczęściej zabieram ze sobą starszy model, ze względu na etui i gabaryty, a e-booki na Kindle Oasis 2 czytam głównie w mieszkaniu. Patrząc na to, jak korzystam z obu czytników, strasznie żałuję, że Amazon nie zdecydował się na aktualizację modelu 6-calowego o takie dodatki jak wodoodporna obudowa czy czujnik światła.

Na koniec dodam tylko, że mimo wszystkich zalet nie uznaję Kindle'a Oasis - dowolnej generacji - za dobry wybór na pierwszy czytnik e-booków. Osoby zaczynające swoją przygodę z książkami w wersji elektronicznej powinny rozważyć zakup Kindle Paperwhite 3, którego stosunek ceny do jakości jest znacznie korzystniejszy.

REKLAMA
 class="wp-image-648019"

To prosta matematyka - Paperwhite 3 ma tak ekran niemal tak samo świetny, jak oba czytniki z linii Oasis, ale jest blisko dwukrotnie tańszy. Kindle Oasis 2 będzie jednak świetnym wyborem dla wszystkich koneserów e-booków, którzy na elektronicznych książkach zjedli już zęby i świadomie chcą mieć sprzęt najlepszy z najlepszych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA