REKLAMA

Mój pomysł na serwis z zaginionymi zwierzętami. Możecie go wziąć

Nie wiem, dlaczego takie coś jeszcze nie powstało. Nie wiem, czy to dlatego, że to zły pomysł, czy przekonanie ludzi do używania byłoby trudne, czy po prostu pomysł nie ma sensu. Mnie wydaje się, że ma i że jego rezultat powinien istnieć od dawna.

03.09.2017 17.08
Mój pomysł na serwis z zaginionymi zwierzętami. Możecie go wziąć
REKLAMA
REKLAMA

Jakieś pół roku temu znalazłam psa, który włóczył się w okolicy. Był wyczerpany i jak później się okazało, z zapaleniem oskrzeli. Widać było, że to domowy psiak. Zadzwoniłam do schroniska, dałam ogłoszenia w sklepach, na Olx i przede wszystkim na facebookowych fanpejdżach oraz grupach zajmujących się zwięrzętami.

Kilka dni temu zaginął mi pies, przybłęda, którą przygarnęłam, ale która zniknęła, zanim znalazłam jej nowy dom. Fizyczne poszukiwania z ogłoszeniami, pytaniem ludzi, nie przynoszą żadnego rezultatu i znów kieruję się do internetu, przede wszystkim na cholernego Facebooka. Cel jest jeden - upowszechnić informację w okolicy tak, by jeśli ktoś zobaczy psa, wiedział, że jest mój i że trzeba skontaktować się ze mną w tej sprawie.

Czasem spotykam jakieś zwierzę, co do którego nie jestem pewna, czy jest bezdomne, czy może wyrwało się na spacerek. I znów - zwykle pytam na Facebooku, czy ktoś coś wie.

Facebook wydaje się teraz najlepszym miejscem do takich działań. Jest jednocześnie okropnym narzędziem. Nie ma gwarancji widoczności, trudno jest zawęzić grupy ludzi do konkretnej lokalizacji, posty szybko giną, zepchnięte przez nowsze wpisy.

Od kilku miesięcy mam w głowie serwis, który służyłby dokładnie takiemu celowi. Tyle że nie wiem, czy ma to sens.

Serwis musiałby być podzielony na dwie kategorie: szukanie zagubionych psów i psy odnalezione/widziane. Całość opierałaby się na mapach, w których można zawężać i rozszerzać teren poszukiwań, czy dodawać znacznik, gdzie zwierzę było ostatni raz widziane lub zostało znalezione/zauważone.

Psy do bazy można byłoby dodawać ze zdjęciem i podstawową charakterystyką: wielkość (mały, do kolana, duży ponad kolano, bo tak zwykle opisuje się psy), umaszczenie, płeć, znaki szczególne/czip i dowolny dodatkowy opis, na tej samej podstawie można byłoby ich szukać.

By upowszechnić takie narzędzie, potrzeba byłoby wsparcia fundacji czy weterynarzy, bo przecież potencjalnymi użytkownikami oprócz zwykłych ludzi, którzy zwracają uwagę na psy, są także schroniska czy weterynarze, którzy często są pierwszym kontaktem w takim wypadku. Narzędzie musiałoby być nowoczesne i mieć przemyślany, przejrzysty interfejs.

REKLAMA

To tak w skrócie. Nie wiem, czy to miałoby sens. Wiem jednak, że taka aplikacja ze scentralizowanymi informacjami na temat psów byłaby mi niezwykle przydatna. Widziałam kilka takich projektów z zagranicy, które niestety zwykle wyglądały na przestarzałe.

Nie wiem też, czy obchodzi Was - czytelników - los zwierząt. Jeśli tak, dajcie proszę znać co myślicie o takim serwisie. A jeśli ktoś duży z dużym zasięgiem chce podkraść pomysł, to... proszę bardzo.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA