REKLAMA

Uwaga, konkurs! Boeing płaci milion dolarów za projekt plecaka odrzutowego

Wiesz jak zrobić plecak odrzutowy? Nie, nie jest to pytanie retoryczne. Boeing płaci 1 mln dolarów za najlepszą konstrukcję jetpacka.

27.09.2017 09.56
konkurs dzialajacy jetpack
REKLAMA
REKLAMA

No dobra, nie jetpack (wybaczcie, ale wydaje mi się, że to słowo ma lepszą rozpoznawalność, niż plecak odrzutowy), a "osobiste urządzenia latające". I nie tylko Boeing, bo to wspólna inicjatywa Boeinga, agencji DARPA i kilku innych dużych podmiotów, które przy współpracy z organizacją GoFly ogłosiły konkurs na stworzenie takich konstrukcji.

Konkurs na działający jetpack: milion dolarów nagrody.

Do konkursu może zgłosić się każdy, kto przedstawi w miarę sensowny plan takiej konstrukcji. Projekty, które spodobają się jurorom, otrzymają finansowanie, dzięki któremu ich twórcy będą mogli zbudować działające prototypy. Zasady są proste: taka konstrukcja musi pozwalać na pionowy lub prawie pionowy start i być w stanie przelecieć 32 km (20 mil) bez tankowania/ładowania. Do tego konstrukcje mają być jak najbardziej kompaktowe, bezpieczne, łatwe w użytkowaniu i nadające się do użycia na terenach miejskich.

Jeśli chodzi o finansowanie, to mamy tu kilka kategorii. Autorzy "interesujących" projektów otrzymają po 20 tys. dol. nagrody. Twórcy czterech najlepszych prototypów otrzymają dodatkowo 50 tys. dol., a najlepsza konstrukcja, którą jury wyłoni podczas testów, zgarnie nagrodę główną, czyli okrągły milion zielonych. Przewidziano również dodatkowe nagrody od 100 do 250 tys. dol. przeznaczone dla najbardziej zaawansowanych, przełomowych lub najcichszych konstrukcji zgłoszonych do konkursu.

Na zgłaszanie się jest jeszcze trochę czasu.

REKLAMA

Ostateczny termin zgłoszeń to 4 kwietnia 2018 r. Do tego czasu każdy zainteresowany konkursem może zarejestrować się na stronie GoFly. I nie musicie od razu projektować odrzutowego plecaka. Jednoosobowe latające drony i inne konstrukcje również wchodzą w grę.

Po cichu liczę, że w konkursie GoFly weźmie udział chociaż jedna drużyna z Polski. Skoro polscy studenci całkiem nieźle radzą sobie z konstrukcją łazików marsjańskich i samochodów elektrycznych, czemu nie mieliby sobie poradzić i z tym zadaniem?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA