REKLAMA

Tak Microsoft będzie wygaszał Windows 10 Mobile

O zgonie Windows 10 Mobile pisaliśmy już dostatecznie dużo. Nie wiedzieliśmy w zasadzie tylko jednego: jak to dokładnie będzie wyglądało dla posiadaczy telefonów z tym systemem. Dziś w końcu się tego dowiadujemy.

08.08.2017 10.40
Oto jak Windows 10 Mobile zostanie odłączony od respiratora, krok po kroku
REKLAMA
REKLAMA

W ostatnich tygodniach na łamach Spider’s Web pojawiło się sporo tekstów ogłaszających koniec Windows 10 Mobile. Ostrzegaliśmy na wiele sposobów przed dalszym inwestowaniem w tę platformę i – patrząc po komentarzach pod naszymi tekstami – wyraźnie dotarło. Nie napisaliśmy w zasadzie już tylko jednego: co to oznacza dla użytkowników, którzy posiadają telefony z tym systemem operacyjnym. Czego mogą się spodziewać?

Microsoft na razie milczy. Utrzymuje – formalnie zgodnie z prawdą – że Windows 10 Mobile nie umarł i że nadal jest serwisowany i aktualizowany. To oczywiście prawda, choć jedyną zmianą jaką otrzymają posiadacze telefonów z tym systemem wraz z aktualizacją Fall Creators Update jest zgodność z nowo wprowadzonymi API do UWP oraz… obsługa trybu portretowego dla podłączanych do telefonu zewnętrznych monitorów.

Jak więc wygląda przyszłość dla posiadaczy takich urządzeń, jak Lumia 950, Elite x3 czy Idol 4 Pro? Dzięki informacjom, do jakich dotarł Zac Bowden z Windows Central, poznajemy tak zwaną roadmapę dla Windows 10 Mobile. A więc dalszy plan rozwoju. Choć raczej powinno się to nazywać planem wygaszenia.

Zapomnijcie o prawdziwym Fall Creators Update. A także o Redstone 4.

Windows 10 Mobile pozostanie już na zawsze projektem odłączonym od głównego nurtu rozwojowego Windows 10. To właśnie dlatego tak niewiele zmian z Fall Creators Update trafi do telefonów z tym systemem. Bo tak na dobrą sprawę, owe telefony nigdy na nowy system nie przejdą, a nazwa aktualizacji ma znaczenie głównie marketingowe.

Windows 10 Mobile pozostanie więc w fazie, którą Microsoft nazywa feature2 i która jest wypryskiem Creators Update. Zwariowaliście już od tych dziwnych microsoftowych nazw? To teraz przełożę na ludzki.

Aktualizacja rocznicowa Windows 10 była ostatnią wersją Windows 10 rozwijaną równolegle na telefony i pozostałe urządzenia. Właściwa aktualizacja Creators Update nigdy nie trafiła na telefony, zamiast niej trafiło coś o nazwie feature2 i tak już pozostanie do ostatecznej śmierci Windows 10 Mobile. Wszystkie kolejne po aktualizacji rocznicowej, w tym Fall Creators Update i Redstone 4, tak naprawdę nadal będą upudrowanym feature2.

To pożonglowaliśmy sobie nazwami. Co to oznacza w praktyce dla posiadaczy Windows 10 Mobile?

Dla Microsoftu feature2 to „podwersja Windows 10 przeznaczona dla starych układów ARM”. Będzie ona serwisowana, tak jak zakłada licencja, przez kolejne 1,5 roku. Planowanych jest kilka nowych, nieokreślonych precyzyjnie funkcji, mają one jednak wyłącznie dotyczyć klientów korporacyjnych. Jądro OneCore nie będzie już rozwijane na Windows 10 Mobile. Żadne nowe rozwiązanie wprowadzone do Windows 10 Creators Update, Fall Creators Update czy Redstone 4 nie trafi już do Windows 10 Mobile. W tym uniwersalna powłoka CShell.

Jest tylko jeden wyjątek. Windows 10 Mobile niemal do końca swojego okresu wsparcia zachowa zgodność z nowo wprowadzanymi API dla aplikacji. Nie dojdzie więc do kuriozalnej sytuacji, w której twórcy aplikacji dla Windows 10 wykorzystujący nowe API będą musieli tworzyć specjalne, okrojone podwersje dla Windows 10 Mobile. System zachowa atut uniwersalności, choć nawet w tym przypadku owe API będą portowane i doklejane do feature2 zamiast pojawiać się naturalnie w wyniku rozwoju systemu. To doczepianie na zapałki i gumę do żucia ma się zakończyć na Redstone 4.

Redstone 5 ma się pojawić pod koniec przyszłego roku.

Wprowadzi – jak możemy się domyślać – nowe API i unowocześni istniejące. Każda aplikacja na Windows 10 uaktualniona o ich obsługę nie będzie poprawnie działać na Windows 10 Mobile. Jest skrajnie nieprawdopodobne by przy tak nielicznej grupie użytkowników tego systemu jakikolwiek twórca aplikacji się tym przejął i zdecydował się tworzyć osobną jej podwersję na telefony w momencie zniknięcia atutu uniwersalności.

Jedyna pozytywna informacja, jaka z tego wynika, to fakt, że Microsoft zachowuje się odpowiedzialnie względem swoich klientów i partnerów. Choć wyraźnie nie jest już zupełnie zainteresowany platformą Windows 10 Mobile, nie zamierza porzucać użytkowników i pozostawiać ich bez opieki. Robi to przy tym w lepszym stylu niż w przypadku Windows Phone czy Windows RT, które były tylko i wyłącznie serwisowane niejako z musu, a więc licencyjnego zobowiązania.

To jak wygląda przyszłość Windows 10 Mobile?

REKLAMA

Windows 10 Mobile jako system nie czekają już żadne istotne zmiany, nowości czy usprawnienia. Uniwersalne aplikacje (UWP) będą się jednak rozwijać przez najbliższe niespełna 1,5 roku z uwagi na fakt, że są rozwijane również na innych urządzeniach. Aplikacje dla Windows Phone, które Windows 10 Mobile obsługuje, prawdopodobnie będą sukcesywnie porzucane przez ich twórców z uwagi na malejącą liczbę ich odbiorców.

Czy Windows na telefonach kiedykolwiek jeszcze wróci? Microsoft dość mętnie rysuje wizję ultraprzenośnego komputera PC z możliwościami telefonu. Co to dokładnie oznacza, czy pojawi się na rynku i czy będzie czymś więcej niż wyspecjalizowanym narzędziem dla konkretnych grup zawodowych? Na odpowiedzi na te pytania musimy jeszcze poczekać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA