REKLAMA

Google testuje podgląd miniaturek wideo. Tym razem nie na YouTubie, a... w wyszukiwarce

Jeśli podoba ci się nowy podgląd filmów w miniaturkach na Youtubie, spodoba ci się również nowa strona wyszukiwania Google na Androidzie.

19.08.2017 15.54
Nie wierzysz w skuteczność reklamy internetowej? To spójrz uważnie na wyniki Google’a
REKLAMA
REKLAMA

Youtube od jakiegoś czasu testuje nowy mechanizm podglądu filmów. Po najechaniu kursorem na miniaturkę materiału, w miejscu grafiki tytułowej widzimy zapętlony podgląd wideo. To rozwiązanie pozwala nam ocenić, czy za krzykliwą miniaturką stoi to, czego oczekujemy od filmu.

Nowy mechanizm w moim przypadku zachowuje się kompletnie nieprzewidywalnie. Są dni, kiedy podgląd działa, po czym na kilka dni znika. Być może zależy to od przeglądarki, komputera, aktywnego layoutu Youtube’a (starego lub nowego), a może od układu planet. W każdym razie rozwiązanie ewidentnie jest jeszcze w fazie testów.

Teraz takie same testy rozpoczną się w wynikach wyszukiwania w Google’u. Materiały filmowe będzie można podejrzeć już na miniaturce.

 class="wp-image-585317"

Google rozpoczyna testy nowego systemu podglądu miniaturek w wynikach wyszukiwania.

Od dłuższego wyszukiwarka Google podsuwa nam nie tylko strony internetowe, ale także filmy. Teraz ich miniaturki będą animowane.

Taki system na razie trafi do aplikacji Chrome i Google na Androidzie. Obecnie nowość jest testowana na wąskiej grupie użytkowników, a szersze testy mają ruszyć od przyszłego tygodnia.

Bez obaw, filmy w wynikach wyszukiwania nie będą odtwarzać się z dźwiękiem. Do tego podgląd w miniaturce będzie się domyślnie odtwarzać tylko przy połączeniu Wi-Fi, więc nowość nie będzie zużywać pakietu danych. W ustawieniach będziemy mogli włączyć podgląd także przy łączności komórkowej, albo wyłączyć go zupełnie.

Niektórzy twierdzą, że takie rozwiązanie zostało zapożyczone ze stron porno.

Podobno takie rozwiązanie na początku pojawiło się na stronach porno, a przynajmniej tak twierdzi Kuba, którego (były) znajomy odwiedził kiedyś taką stronę.

REKLAMA

Kontakt z mężczyzną został bezpowrotnie zerwany, więc z oczywistych względów nie możemy zweryfikować tej informacji. Pozostaje nam wierzyć mu na słowo.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA