REKLAMA

"OK Google" znika z Chrome OS. Jest dobry powód i kiepska wiadomość dla Polaków

Chrome OS nie będzie już reagować na komendę OK Google, ale nie spodziewam się całkowitego wycofania obsługi komputerów z tym systemem za pośrednictwem głosu. Najwyższa pora na Asystenta Google w Chrome OS.

25.07.2017 07.27
chrome os ok google assistant
REKLAMA
REKLAMA

Użytkownicy Chrome OS od dawna mogą korzystać z podstawowej wersji asystenta głosowego w swoich komputerach. Wystarczy trochę pogrzebać w opcjach, żeby włączyć opcję stałego nasłuchiwania komendy wywołującej obsługę głosową - przynajmniej na razie.

Chrome OS niedługo przestanie reagować na frazę OK Google.

Zmiana usuwająca opcję stałego nasłuchiwania zostanie zaimplementowana w kolejnej wersji Chrome OS. Po instalacji użytkownicy, którzy wcześniej włączyli ręcznie funkcję rozpoznawania frazy kluczowej wywołującej obsługę głosem, nie będą mogli z niej korzystać.

Trudno jednak uwierzyć, by Google całkowicie wycofywało się z obsługi głosowej swoich komputerów. Firma stara się przekonać konsumentów, że głos jest interfejsem przyszłości, który ułatwi zarządzanie naszymi cyfrowymi danymi i korzystanie z zasobów internetu.

Docelowo mamy gadać z naszym cyfrowym asystentem przez najróżniejsze urządzenia: smartfony i tablety z Androidem, iPhone'y, telewizory z Android TV, zegarki z Android Wear i głośniki Google Home. Google Assistant w Chrome OS jest naturalną ścieżką rozwoju i wiele wskazuje na rychłe pojawienie się Asystenta Google na tej platformie.

Usunięcie funkcji nasłuchiwania frazy OK Google w Chrome OS może być związane ze sprzątaniem w kodzie lub... zmianą filozofii.

Jestem przekonany, że rozwiązanie oparte o Google Now zniknie, by w przyszłości zastąpił je nowszy asystent obecny na wszystkich urządzenia z logo firmy z Mountain View. Google Assistant nie musi być w dodatku w przypadku tych maszyn wywoływany frazą OK Google - wystarczy odpowiedni przycisk.

Wedle plotek Google pracuje właśnie nad nowym Chromebookiem o nazwie kodowej Eve. W klawiaturze komputera ma być specjalny guzik wywołujący asystenta. W przypadku starszych maszyn miałoby go wywoływać wciśnięcie kombinacji przycisków Szukaj i A. Całkiem niezły pomysł!

Na frazę OK Google mogą reagować urządzenia mobilne i Google Home. Komputerów w dodatku często używa się w miejscach, gdzie niewskazane jest gadanie do ekranu - liczę na możliwość wygodnej rozmowy z Asystentem Google w przypadku maszyn z Chrome OS z poziomu klawiatury.

Szkoda tylko, że tym razem możemy jako Polacy zostać znów wykluczeni podczas cyfrowej rewolucji.

REKLAMA

Problem z obsługą mniej popularnych, trudnych języków jak nasz trapi wszystkich cyfrowych asystentów. Siri od Apple'a, Cortana od Microsoftu i Alexa od Amazonu nadal nie umieją rozmawiać po polsku. Bixby od Samsunga ma kłopoty z nauczeniem się nawet języka angielskiego.

Google Now działało w dość szerokim zakresie w Polsce. Można było porozumiewać się z poprzednim asystentem głosowym Google'a w naszym języku. W przypadku Google Assistant nie ma na razie takiej możliwości. Nie wiadomo czy - i kiedy - się to zmieni.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA