REKLAMA

To jest „salon” Xiaomi na miarę naszych możliwości - relacja z otwarcia pierwszego sklepu w Polsce

Byliśmy już w pierwszym polskim sklepie Xiaomi. Okazuje się, że dystrybutor nie zdecydował się ani na dedykowany salon, ani na wynajęcie stoiska w markecie z elektroniką. Sklep Xiaomi o nazwie MiZone to… wyspa w centrum handlowym.

Od tygodnia dystrybutor Xiaomi w Polsce podgrzewał atmosferę i zapowiadał wszem i wobec, że otwiera się pierwszy sklep tej chińskiej marki na terenie naszego kraju: MiZone. Jeśli ktoś spodziewał się czegoś na miarę Apple Store lub Samsung Brand Store to będzie zawiedziony.

“Salon” Xiaomi to nie prawdziwy salon, tylko wyspa MiZone na korytarzu w supermarkecie.

Nie jest to nawet dedykowane stoisko u jednego z partnerów ABC Data, czyli w markecie pokroju Saturna lub Media Markt, jak można było podejrzewać. Xiaomi wynajęło tzw. wyspę na korytarzu warszawskiej Arkadii i tam ulokowało na ladach swoje produkty… na wzór stoisk z epapierosami lub obudowami do telefonów.

Na stoisku MiZone wystawiono nie tylko telefony, ale też inne akcesoria chińskiej firmy. Oprócz smartfonów można przyjrzeć się przystawce do telewizora, routerowi, powerbankom, słuchawkom i głośnikowi Bluetooth. ABC Data wprowadziła też dzisiaj do swojej oferty Xiaomi Mi Note 2.

Otwarcie pierwszego sklepu Xiaomi w Polsce nastąpiło 2 czerwca 2017 roku o 9:00. Oczywiście nie mogło nas na nim zabraknąć. Jak wygląda to stoisko, jak prezentuje się oferta możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Znamy też cenniki urządzeń, które można kupić w Xiaomi MiZone.

02.06.2017 09.45
Sklep Xiaomi w Polsce Arkadia Warszawa MiZone
REKLAMA

Tak prezentuje się wyspa Xiaomi. Otwarcie sklepu poprzedziła krótka konferencja prasowa, po której zakończeniu można było przystąpić do oglądania stoiska.

 

REKLAMA

Xiaomi MiZone zainteresował nie tylko przedstawicieli mediów, ale również osoby przechadzające się po centrum handlowym Arkadia w piątkowy poranek.

 

Po obu stronach wysepki MiZone wystawione zostały telefony chińskiego producenta. Znalazły się też ulotki ze specyfikacją techniczną na kartkach A4, a przy sprzętach będących w polskiej dystrybucji podano oficjalne ceny.

 

Pracownicy sklepu Xiaomi zostali wyposażeni w koszulki firmowe z hashtagiem #toMIsiepodoba wykorzystującym człon z nazwy firmy.

 

Pierwszym telefonem, na który trafiłem na wystawie, był 5-calowy Xiaomi Redmi 4A w cenie 599 zł.

 

Zaraz obok umieszczono inny smartfon z tej rodziny, czyli Xiaomi Redmi 4X o nieco lepszych parametrach w cenie 899 zł.

 

Nie mogło zabraknąć te Redmi Note 4, czyli znów nieco droższego, 5,5-calowego telefonu w cenie 1099 zł.

 

Zaraz obok znalazł się z kolei Redmi Note 3, który wyceniono na 1299 zł. Oba telefony można było łatwo porównać.

 

Ostatni w rzędzie był Xiaomi Mi5, który można kupić za 1799 zł. Przedstawiciele firmy ABC Data przekonują zaś, że Mi6 pojawi się w sprzedaży w Polsce “w tym roku”.

 

Osobno firma chwali się nowością w ofercie, czyli Mi Note 2. Dwa egzemplarze tego telefonu ustawiono na kolumnach. Niestety cena nieco zabija mit “tanich telefonów z Chin” i wynosi aż… 2999 zł. Telefon wyposażono jednak w aż 6 GB RAM i OLED-owy wyświetlacz.

 

Wystawę smartfonów zamyka ogromny Mi Max kosztujący 1499 zł, czyli połowę tego, co najnowszy model. Xiaomi Mi Max 2, podobnie jak Mi6, ma pojawić się w sprzedaży w Polsce do końca 2017 roku.

 

Na stoisku nie zabrakło gadżetów, które przykuwały uwagę.

 

Można było też sprawdzić na żywo, jak wygląda głośnik Bluetooth od Xiaomi.

 

Sklep Xiaomi w Arkadii oferuje również opaskę do mierzenia zrobionych w ciągu dnia kroków, czyli MiBand 2 za 199 zł.

 

W zamkniętej za szkłem gablotce można było natomiast obejrzeć różne akcesoria Xiaomi. Wśród nich znalazły się m.in. słuchawki.

 

Zestaw dokanałowy Mi In-Ear Piston Headphone wyceniony jest na 99 zł, a Mi In-Ear Piston Basic to koszt 39 zł.

 

Na wystawie znalazły się też powerbanki od producenta o pojemności 10 tys. mAh (129 zł) oraz 20 tys. mAh (179 zł).

 

ABC Data na otwarcie sklepu sprowadziło też gogle wirtualnej rzeczywistości od Xiaomi, w których umieszczono telefon Mi5.

 

REKLAMA

Nie wyróżniają się one jednak niczym szczególnym, a w zabawie przeszkadzało chińskie menu.

 

Co ciekawe, wśród odwiedzających największą furorę robiły telefonie na wystawie, które wcale nie są nowością – można było je od dawna kupić w oficjalnej dystrybucji. Znacznie mniej zainteresowania wzbudzały niedostępne w sprzedaży w Polsce sprzęty, które wystawiono obok wysepki: Mi Air Purifier i Mi Robot Vacuum Cleaner.

 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA