REKLAMA

Koniec z porno w zemście na Facebooku. Pikantne fotki "byłych" znikną z serwisu

Jeżeli spotkaliście się ze zjawiskiem udostępniania pikantnych zdjęć przez „byłych” lub „byłe”… cóż, tej praktyki nie zobaczycie już w serwisach Facebooka.

06.04.2017 17.26
facebook będzie walczył z revenge porn
REKLAMA
REKLAMA

Facebook właśnie wprowadził nowe narzędzia do walki ze zjawiskiem, które określa jako „revenge porn”. Mowa tu o pikantnych materiałach, które nigdy nie powinny zostać publicznie udostępnione, a które trafiają do sieci z premedytacją, w ramach zemsty na byłym partnerze lub partnerce.

Powodów takiej zemsty może być wiele - zdrada, zakończenie związku, kłótnia. Wydawać by się mogło, że to typowe problemy nastolatków, natomiast Facebook dostrzega w tym zjawisku spory problem. Według badań przytoczonych przez serwis, aż 82 proc. osób dotkniętych zjawiskiem „revenge porn” boryka się z poważnymi konsekwencjami w swoim późniejszym życiu społecznym i zawodowym.

Mówi się, że jeśli coś raz trafi do sieci, będzie w niej na zawsze. To powiedzenie może nie dotyczyć Facebooka.

facebook będzie walczył z revenge porn class="wp-image-556171"

Facebook wprowadza nowe mechanizmy obrony przed kompromitującymi materiałami o podłożu seksualnym. Jeśli widzisz w serwisie podejrzany materiał, który najprawdopodobniej został upubliczniony bez zgody zainteresowanego, możesz go zgłosić do moderacji. W tym celu wystarczy kliknąć strzałkę w prawym górnym rogu posta i wybrać "zgłoś post".

Specjalnie wyszkolony zespół operacyjny rozpatrzy sprawę i sprawdzi, czy zostały naruszone wytyczne Standardów społeczności. Do tej pory w podobny sposób można było zgłaszać różne gorszące treści, które następnie najczęściej znikały z Facebooka.

Różnica w nowym mechanizmie polega na tym, że materiały typu „revenge porn” będą wewnętrznie oznaczane przez algorytmy Facebooka i będą rozpoznawane przy próbie ponownego uploadu lub udostępniania. System ma całkowicie zablokować możliwość rozprzestrzeniania tego typu materiałów w obrębie Facebooka. Wszelkie próby zostaną od razu zablokowane.

Nowy system bezpieczeństwa będzie działał nie tylko na samym Facebooku, ale także na Instagramie oraz w Messengerze.

A co z innymi serwisami?

Facebook jest największym serwisem społecznościowym świata, a przy tym największą globalną galerią zdjęć. Nowe mechanizmy na pewno są ważnym elementem walki o bezpieczeństwo, ale pamiętajmy, że system nie będzie działał poza serwisami Facebooka.

REKLAMA

Walka ze zjawiskiem „revenge porn” przypomina walkę z wiatrakami. Nawet gdyby do inicjatywy dołączył sam Google, to i tak internauci znaleźliby sposoby na udostępnianie treści. Nadal najlepszym zabezpieczeniem pozostaje zdrowy rozsądek.

Najlepiej uznać, że każde zdjęcie i każdy film zrobiony smartfonem trafi w końcu do sieci. W dobie usług chmurowych i synchronizacji między urządzeniami jest to praktycznie nieuniknione.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA