Potrzebujesz samochodu, ale nie chcesz go kupować? W Krakowie to już nie problem
Jeśli mieszkasz w Krakowie, możesz już skorzystać z Traficar, czyli nowego systemu carsharingu. Auto wypożyczysz poprzez aplikację i zapłacisz tylko za trasę, którą pokonasz. Podczas podróży nie musisz martwić się o paliwo ani koszty parkingów. Po dojechaniu do celu możesz zostawić samochód w dowolnym miejscu, o ile tylko znajduje się ono na terenie Krakowa.
Wiele młodych osób mieszkających w centrach miast zastanawia się, czy kupić auto. Teoretycznie jest to duża wygoda. W ciągu tygodnia można zrobić wygodnie duże zakupy bez dźwigania toreb, a w weekend można wyskoczyć za miasto, żeby się zrelaksować.
Auto to jednak nie tylko wygoda, ale i problemy: korki, parkingi, ubezpieczenia, przeglądy, naprawy, paliwo, itd. Często okazuje się, że ze względów pragmatycznych samochód przegrywa z komunikacją miejską.
Rozwiązaniem może być carsharing, który właśnie trafia do Krakowa.
A co, gdyby wyeliminować część problemów związanych z samochodami? Co, gdyby po prostu wypożyczać samochód, wtedy, kiedy jest on potrzebny? Bez martwienia się o ubezpieczenie, przeglądy, a nawet paliwo? Tak właśnie działa idea carsharingu, która trafiła do Krakowa za pośrednictwem firmy Traficar.
Kraków już od dłuższego czasu ma zamiar wprowadzić miejski carsharing, ale póki co dopiero rusza przetarg. Tym samym Traficar wyprzedził magistrat i właśnie rusza z wypożyczalnią aut.
Cały koncept bardzo przypomina miejskie systemy wypożyczania rowerów. Na terenie Krakowa jeździ już 100 charakterystycznych Opli Corsa, które można w dowolnym momencie wypożyczyć a następnie oddać, zostawiając auto w dowolnym miejscu w mieście.
Wypożyczanie auta z aplikacją.
Aplikacja Traficar pozwala na zlokalizowanie najbliższego wolnego samochodu i zarezerwowanie go. Auto możemy zarezerwować maksymalnie na 20 minut. Jeśli w tym czasie nie rozpoczniemy przejazdu, samochód będzie mogła zarezerwować inna osoba.
Auto możemy otworzyć poprzez zeskanowanie kodu QR znajdującego się bezpośrednio na samochodzie. Kluczyki czekają w środku, a płatność następuje po zakończeniu podróży. Płacimy poprzez aplikację.
Co więcej, klienci Traficar nie zapłacą też za parkowanie, bowiem opłata za miejsca postojowe jest już wliczona w cenę wynajmu auta. Tankowaniem aut również zajmuje się Traficar.
Każdy nowy klient Traficar musi przejść weryfikację danych osobowych. Obejmuje ona sprawdzenie dokumentów (dowodu osobistego i prawa jazdy), jak i karty płatniczej, którą podpinamy do konta w aplikacji.
Jaki jest koszt wynajmu samochodu? Jak twierdzą twórcy systemu, jest wyższy od komunikacji miejskiej, ale niższy od taksówek. Użytkownik zapłaci 50 gr za każdą minutę jazdy i 80 gr za każdy przejechany kilometr. Średnio za 10-minutowy kurs na dystansie 5 km klienci zapłacą 9 zł.
Koncepcja Traficar ma sens
Twórcy Traficar przekonują, że samochody w miastach są wykorzystywane średnio dwa razy dziennie, przy czym poruszają się od jednej do dwóch godzin. W pozostałym czasie po prostu stoją nieużywane. Cała koncepcja carsharingu dąży do tego, by wyeliminować czas, kiedy auta nie są w ruchu.
Podobne systemy działają już na świecie. Carsharing staje się coraz popularniejszy w Stanach Zjednoczonych, ale działa też w Europie, m.in. we Francji i w Niemczech. W Polsce też mamy przykłady wdrożeń. We Wrocławiu jeździ GoGet.pl, a w Warszawie 4Mobility.
To jednak dopiero początek, bo w nadchodzących miesiącach w Krakowie i w Warszawie (a być może także w innych miastach) ma się pojawić wiele prywatnych firm oferujących podobne usługi. Zarządy miast również są zainteresowane wdrażaniem własnych samochodów.
Ciekaw jestem jak to rozwiązanie przyjmie się na dłuższą metę. Podobny system wypożyczania rowerów przyjął się w Polsce świetnie. Wypożyczanie aut to zdecydowanie inny kaliber, ale myślę, że ponownie możemy mieć sukces. Gdybym nie miał własnego samochodu, z pewnością byłbym zainteresowany skorzystaniem z carsharingu.
