REKLAMA

Microsoft Band spełnił swoją rolę i odchodzi. Ale... jaką rolę?

Firma Microsoft potwierdziła to, o czym blogerzy pisali już od paru tygodni w formie plotek. Sprzedaż opasek Band została zakończona, a w tym roku nie pojawią się kolejne. Jak to wszystko należy rozumieć?

04.10.2016 13.26
To już koniec opaski Microsoft Band
REKLAMA
REKLAMA

Trzy tygodnie temu Brad Sams jako pierwszy zdobył informacje o odstawieniu projektu Band na boczny tor, z bardzo niepewną przyszłością. Dziś Microsoft oficjalnie potwierdził plotki: jeżeli chcesz kupić opaskę Band drugiej generacji, musisz się spieszyć. Firma zaprzestała jej dalszej sprzedaży, a to oznacza, że będzie dostępna w sklepach tylko dopóki nie skończą się zapasy magazynowe. Które nigdy nie były za duże, bowiem Band był od samego początku eksperymentem, mającym pomóc zrozumieć firmie kilka rzeczy (do tego jeszcze wrócimy kilka akapitów niżej).

Opaski Band będą nadal wspierane, a platforma Microsoft Health nie podzieli losów opasek. „Zdrowotna chmura” Microsoftu pozostaje dla firmy nadal istotna i będzie nadal oferowana partnerom. W tym roku nie pojawi się też opaska trzeciej generacji, nie należy się jej spodziewać na mającej się odbyć w tym miesiącu konferencji, na której zostanie zaprezentowany nowy sprzęt firmy Microsoft. Firma nie zamierza jednak rezygnować z oferowania urządzeń „ubieralnych”, choć nie jestem pewien, czy stwierdzając to nie miała na myśli tylko gogli HoloLens.

Prace nad Microsoft Band trzeciej generacji były prowadzone. Opaska miała tym razem pracować pod kontrolą Windows 10 (do tej pory pracowała pod dedykowanym jej systemem z bardzo ograniczoną możliwością rozszerzalności go o kolejne moduły). Plan jednak się nie powiódł i nie udało się zmieścić Windows 10 do opaski fitnessowej. W efekcie rozwiązano cały zespół zajmujący się Bandem.

Porażka na kolejnym rynku?

Niezupełnie. Choć oczywiście Microsoftowi nie zaszkodziłby produkt, który sprzedaje się niesamowicie dobrze i na którym zarabia duże pieniądze. Jednak trudno porównywać Banda do, chociażby, mobilnego Windows 10. Band nigdy nie był planowany jako masowy sukces. Opaska była oferowana w nielicznych krajach, a nakład produkcyjny był na tyle mały, że mimo relatywnie niskiej dostępności (i niekoniecznie wysokiej popularności wśród konsumentów) firma nie nadążała z reagowaniem podażą na popyt. To po co ją oferować w ogóle? Motywy były dwa.

Pierwszy, to słuszna diagnoza Microsoftu jeśli chodzi o rynek IoT, a konkretniej, że to następna gigantyczna branża informatyki i jej przyszłość, oraz że Microsoft nie ma o niej zielonego pojęcia. Band powstał po to, by Microsoft mógł zrozumieć i nauczyć się jak gromadzić i przetwarzać dane z tysięcy czujników różnego rodzaju. A najlepszą lekcją jest praktyka.

Microsoft Band class="wp-image-519913"
Za działanie Microsoft Band odpowiada chmura Health

Drugim była równie słuszna diagnoza, że tak jak przydatność inteligentnych zegarków jest nadal dyskusyjna, tak „ekosystem zdrowotny” jest czymś bardzo istotnym i ma wielką przyszłość. Dlatego zdecydowano, że Band będzie się koncentrował przede wszystkim na funkcjach fitnessowych, a nie na byciu smartfonem na nadgarstku. Ponownie, o tym Microsoft nie wie nic, a w przeciwieństwie do Banda, platforma Microsoft Health pozostaje dla firmy bardzo istotna. Dwie generacje opasek Band najwyraźniej wystarczyły, by firma zrozumiała, przynajmniej w swoim mniemaniu, jak należy taką platformę zbudować.

Osobiście… trochę żałuję

Jestem posiadaczem Banda drugiej generacji i uważam go za świetne urządzenie. Band to piękny kompromis pomiędzy inteligentnym zegarkiem a funkcjonalną opaską fitnessową. Jest elegancki, wygodny, dobrze zaprojektowany i użyteczny.

Użytkownicy wprawdzie skarżyli się na niską żywotność bransolety, która ponoć z czasem zaczyna pękać, ale ta przygoda jeszcze przede mną, choć mam nadzieję, że to jednak pojedyncze, wyolbrzymione przypadki. Nie zdecydowałem się na zrecenzowanie tego produktu, bo nie mam skali porównawczej (nie używałem nigdy Fitbita, Garmina, i tak dalej), więc moja ocena nie byłaby miarodajna. Z przyjemnością jednak odpowiem na pytania osób rozważających jej zakup.

Microsoft Band class="wp-image-519911"
REKLAMA

Zwłaszcza, że zakup Banda to nadal niezły pomysł. Teraz będzie bardzo tani, a problem zakończenia sprzedaży nie niesie za sobą konsekwencji w postaci problemu z aplikacjami. Band takowych nie obsługuje (choć obsługuje tworzenie dedykowanych poszczególnym aplikacjom kafelków z powiadomieniami), a jak już wspomniałem wcześniej, platforma Health będzie nadal rozwijana i oferowana partnerom, pozostaje też ważnym projektem dla Microsoftu.

To jednak produkt stricte konsumencki. A Satya Nadella, szef Microsoftu, czuje, że nie licząc Xboxa, pozycja jego firmy na rynku konsumenckim jest zagrożona jak nigdy wcześniej. Jego rozwiązaniem jest koncentrowanie całej uwagi na rynek korporacyjny i wykorzystanie w przyszłości tej siły do ewentualnego kontrataku. To jednak niestety oznacza, że, przynajmniej na razie, na produkty pokroju Banda w Microsofcie miejsca już nie ma.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA