REKLAMA

Oj, będzie skandal. Producent twojego telewizora mógł oszukiwać cię przez lata

Organizacja NRDC przedstawiła mocne zarzuty przeciwko czołowym producentom telewizorów. Z raportu wynika, że telewizory wykrywają warunki testowe, przez co mocno zaniżają zużycie energii. Oszustwo ma być zakrojone na masową skalę w Stanach Zjednoczonych, a być może również w Europie.

21.09.2016 17.01
Test smart tv, czyli ile warty jest telewizor bez telewizji
REKLAMA
REKLAMA

Czy pamiętacie głośny skandal z udziałem Volkswagena? Oprogramowanie silników diesla wykrywało warunki testowe i manipulowało wynikami pomiaru emisji szkodliwych substancji. W efekcie okazało się, że samochody w realnych warunkach emitują ich o wiele więcej, niż wynikałoby to z testów.

Co jakiś czas powracają doniesienia o tym, że podobne praktyki są stosowane także w branży technologicznej, a konkretnie przy benchmarkach smartfonów.

To jednak nie koniec. Organizacja NRDC właśnie opublikowała bardzo mocny raport, z którego wynika, że konsumenci przez lata byli oszukiwani jeśli chodzi o pobór energii telewizorów.

Okazuje się, że twój telewizor może pobierać dwa razy więcej energii, niż twierdzi jego producent.

Telewizory mogą wykrywać warunki testowe i zaniżać w nich poziom zużycia energii. Dzięki temu urządzenia uzyskują lepszą klasę energetyczną i w efekcie mogą generować lepsze wyniki sprzedaży. Takie dane przedstawia wspomniany raport NRDC (Natural Resources Defense Council). Jest to międzynarodowa organizacja non-profit założona w 1970 roku, która dziś ma 2,4 mln członków, w tym 400 ekspertów z dziedziny prawa, nauki i polityki.

NRDC przeprowadziło testy laboratoryjne telewizorów Samsunga, LG i amerykańskiej marki Vizio. Twórcy raportu twierdzą, że podczas testów odnotowali duże spadki zużycia energii w telewizorach tych firm. Zaczynają się one w pierwszej minucie pętli testowej stosowanej przez Departament Energii Stanów Zjednoczonych.

Pozwala to producentom na uzyskanie bardzo energooszczędnych klas energetycznych, podczas gdy w domach klientów zużycie energii jest znacznie wyższe. Niektóre telewizory potrafią pobierać dwukrotnie więcej prądu, niż podaje ich producent.

Co więcej, część telewizorów potrafi sama wyłączyć ustawienia dotyczące oszczędzania energii, bez informowania o tym użytkownika. Dodatkowo telewizor może blokować funkcję ponownego włączenia ustawień.

Biorąc pod uwagę, że w przeciętnym domu telewizor odpowiada za ok. 10 proc. zużycia energii, przekłada się to na realną stratę pieniędzy przez klientów. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych proceder może powodować, że konsumenci zapłacą o 1,2 mld dol. więcej, w przeliczeniu na cykl życia telewizora.

Sprawa może dotyczyć połowy wszystkich telewizorów sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych. Na razie nie jest jasne jak sytuacja wygląda w Europie.

Raport NRDC z pewnością odbije się szerokim echem i w najbliższych dniach będzie szeroko komentowany w mediach. Sprawa jest naprawdę poważna, a zarzuty NRDC mają wysoką rangę. Jeśli okażą się prawdziwe, czeka nas skandal na miarę głośnej manipulacji Volkswagena.

Całej sprawie pikanterii dodaje fakt, że w ubiegłym roku brytyjski dziennik The Guardian zarzucał podobne praktyki Samsungowi. Dziennik twierdził, że Samsung manipuluje przy testach klasy energetycznej telewizorów.

Odpowiedź Samsunga była wówczas jednoznaczna. Producent odpierał wszystkie zarzuty. Na Spider’s Web poruszaliśmy tę sprawę i również otrzymaliśmy oficjalne stanowisko Samsunga, w którym rzecznik firmy zaprzeczył wszystkim doniesieniom o manipulacjach.

Tym razem sprawa jest poważniejsza, bowiem dotyczy większej liczby producentów. Mowa aż o połowie rynku telewizorów w Stanach Zjednoczonych. NRDC wydaje się mieć też dużo poważniejszy zestaw dowodów. Zobaczymy, jak tym razem producenci wybrną z tej sytuacji.

Aktualizacja, 23.09.2016

REKLAMA

Otrzymaliśmy oficjalne stanowisko Samsunga w sprawie raportu NRDC. Publikujemy je w całości poniżej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA