Oto LG V20 - pierwszy smartfon z Androidem 7.0 Nougat

Z pierwszych zagranicznych relacji wynika, że LG V20 jest telefonem niezwykle solidnym i wykonanym z wysokiej jakości materiałów. Nie zdecydowano się tu na zastosowanie silikonowej obudowy znanej z modelu LG V10. Zamiast tego zaprezentowany właśnie smartfon bardzo mocno nawiązuje do LG G5. Mamy tu do czynienia z obudową wykonaną z aluminium klasy 6013. Z jednej strony dzięki temu telefon jest ładniejszy od poprzednika, jednak należy się spodziewać, że sprzęt ten będzie mniej odporny na upadki. Akurat jeżeli chodzi o wytrzymałość, silikon jest lepszym i bardziej elastycznym tworzywem niż metal.

Czy to dobrze? Trudno powiedzieć. Z jednej strony moduły są interesującym pomysłem, z drugiej jednak jest on bardzo niszowy, przeznaczony dla wąskiej grupy entuzjastów, którzy będą chcieli dodatkowo dopłacić za możliwość zwiększenia możliwości swojego urządzenia. Warto też pamiętać o tym, że LG, w przeciwieństwie do Motoroli, nie zdecydowało się na umożliwienie dowolnego tworzenia modułów. Dlatego rozwiązanie to, choć było bardzo interesujące i pionierskie, nie przebiło się do głównego nurtu. Cieszy tylko, że mimo braku modułów, Koreańczycy umożliwili zdjęcie tylnej obudowy urządzenia i wymianę znajdującego się pod nią akumulatora.

Zastosowany ekran jest identyczny z tym użytym w LG V10. Jest to 5,7-calowy wyświetlacz Quantum Display o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 4. Co prawda chociażby w Samsungu Galaxy Note 7 można znaleźć już szkło Corning Gorilla Glass 5, jednak nie jest ono na tyle mocniejsze od swojego poprzednika, by zauważyć jakiekolwiek braki.

Zastosowano tu też drugi wyświetlacz, który może wyświetlać informacje o dacie, godzinie, powiadomieniach lub nasz podpis. Za jego pomocą można również uruchamiać przydatne aplikacje, takie jak latarka, kamera lub notatnik. Względem poprzedniego ekranu znacznie podniesiono jego jasność, z 35 do 68 nitów, co dobrze wpłynie na widoczność.

Zastosowano tu komponenty najwyższej klasy, takie jak układ Qualcomm Snapdragon 820 oraz 4 GB LPDDR RAM. Urządzenie otrzymało też 64 GB pamięci flash rozszerzalnej za pomocą kart microSD. Poprawiono również akumulator, którego krótki czas pracy był jedną z największych bolączek LG V10. Teraz jego pojemność wynosi 3200 zamiast 3000 mAh. Mimo wszystko jest to pojemność zbyt mała, by urządzenie pod względem czasu pracy mogło dogonić chociażby model Huawei Mate 8. Pociesza fakt, że akumulator jest wymienny, a telefon wspiera technologię szybkiego ładowania Qualcomm Quick Charge 3.0.

LG V20 może pochwalić się za to świetnymi możliwościami audio i dzięki świetnym DAC-om potrafi odtwarzać i nagrywać czysty, pozbawiony szumów dźwięk.

Nowy produkt LG prezentuje się bardzo interesująco, jeżeli chodzi o możliwości fotograficzne. Z przodu zastosowano pojedynczą kamerę z matrycą o rozdzielczości 5 Megapikseli oraz jasności obiektywu F/1.9, która jest szerokokątna, obejmując 120 stopni. Dwie kamery zastosowano za to z tyłu i to w konfiguracji znanej z LG G5. Jedna z zastosowanych kamer znana jest jeszcze z modelu LG G4. Jest ona wyposażona w matrycę o rozdzielczości 16 Megapikseli oraz obiektyw o jasności f/1.8. Drugi aparat jest szerokokątny (135 stopni) i ma matrycę o rozdzielczości 8 Megapikseli oraz obiektyw o jasności f/2.4.

LG udało się poprawić stabilność nagrywania wideo, dzięki technice Steady Record 2.0. Polega ona na łączeniu danych pobieranych przez żyroskop oraz cyfrowej analizie obrazu.

Nie jest to jednak czysty Android, ale taki wzbogacony o autorską nakładkę LG UX 5.0+. Nie różni się ona zasadniczo od tego, co znamy z modelu LG G5. Oczywiście pomijając funkcje związane bezpośrednio ze sprzętowymi możliwościami LG V20, takimi jak drugi wyświetlacz czy świetnie możliwości nagrywania dźwięku. Nawet z filmów promocyjnych jasno wynika, że oprogramowanie LG UX 5.0+ to włoska pizza o smaku Android 7.0 Nougat delikatnie skropiona oliwą stworzoną przez LG, a nie ten sam przysmak w wersji amerykańskiej, zalany breją o smaku pomidorowym, czosnkowym lub, jak w tym przypadku, koreańskim.

Na pierwszy rzut oka LG V20 wydaje się tym, czym powinien być LG G5. Do jego zalet należy obudowa, która przez brak modułów musi być lepiej spasowana, wysoka wydajność, świetny zestaw aparatów, ogromne możliwości nagrywania dźwięków oraz dostęp do najnowszego Androida 7.0 Nougat. Niestety urządzenie to nie jest idealne i należy się spodziewać, że jego czas pracy na akumulatorze będzie stosunkowo krótki. Nie wszystkim muszą podobać się też monstrualne rozmiary tego telefonu.

Jednak jeżeli należycie do osób, którym wady te nie przeszkadzają i chcą mieć urządzenie z najwyższej półki, LG V20 jest telefonem, którym powinniście się zainteresować.