REKLAMA

Huawei przestał kopiować Apple. Najmniejsza zmiana w EMUI może okazać się największą

Huawei właśnie zaktualizował system EMUI w smartfonie P9. Największą nowość zauważysz od razu, choć jest ona naprawdę niewielka. Dla Huawei może jednak zapowiadać duże zmiany.

13.07.2016 11.05
Huawei przestał kopiować Apple - zmiany w EMUI w P9
REKLAMA
REKLAMA

Wczorajszego wieczora Huawei zaczął udostępniać użytkownikom smartfona P9 nową wersję oprogramowania. Jest to nowa kompilacja systemu EMUI 4.1 o numerze kodowym EVA-L09C432B166. Aktualizacja waży 466 MB i wnosi całkiem sporo poprawek.

Spora część zmian dotyczy jednego z najważniejszych elementów P-dziewiątki, czyli aparatu.

Od teraz przełączanie się między trybami fotografowania w aplikacji aparatu jest łatwiejsze. Każdy bonusowy tryb (np. monochromatyczny) ma przycisk szybkiego powrotu do trybu standardowego, a więc nie musimy za każdym razem rozwijać menu trybów.

Huawei zoptymalizował też algorytmy trybu „niskiej przysłony”, w którym można programowo rozmywać tło. Faktycznie, po krótkiej zabawie mogę stwierdzić, że oprogramowanie radzi sobie lepiej z separacją planów. Mimo to efekt nadal ma problemy z odległymi obiektami, choć teraz aparat wyraźnie informuje, że „niska przysłona” działa najlepiej dla obiektów znajdujących się w odległości nie większej niż 2 metry od smartfona.

Pojawiła się też możliwość dodania znaku wodnego w rogu zdjęcia. Widzimy na nim logo Huawei P9 i informację o obiektywach Leica.

Dłuższy czas czuwania? Zobaczymy.

Nowa aktualizacja dodaje też funkcję płatności NFC przy wyłączonym ekranie i przy korzystaniu z karty SIM Vodafone. Poprawiono też sporo błędów, które okazjonalnie mogły irytować użytkowników. Ekran ma lepiej dostosowywać automatyczny poziom jasności, przedni aparat ma mieć lepszą jakość w ciemnych pomieszczeniach, a telefon ma mieć dłuższy czas czuwania. Wprowadzono również nowe poprawki zabezpieczeń Google, przyspieszono odbiór powiadomień aplikacji, a także zoptymalizowany kilka aplikacji systemowych, m.in. Pliki.

Paradoksalnie, najmniejsza z poprawek może okazać się największą. A już na pewno najbardziej widoczną.

Z systemu EMUI 4.1 jestem bardzo zadowolony, jednak ma on sporo przeciwników, którzy często krytykują Huawei za kopiowanie rozwiązań Apple. I faktycznie, EMUI czerpie garściami z iOS’a. Brak szuflady aplikacji a także wygląd wielu elementów systemu miejscami przypomina chińską kopię iPhone’a.

W nowej aktualizacji Huawei postanowiło zerwać z tym stereotypem. Dla wielu użytkowników najważniejszym elementem nowej kompilacji EMUI jest… przywrócenie standardowych ikon niesystemowych aplikacji.

Dotychczas ikony w Huawei wyglądały dokładnie tak, jak w iPhonie, a więc były to kwadraty z zaokrąglonymi rogami. Taka unifikacja w większości przypadków wyglądała koszmarnie, bowiem system na siłę wpasowywał ikonę w zaokrąglony kwadrat. Szczególnie źle wyglądały okrągłe ikony, np. Spotify.

Teraz nareszcie się to zmieniło, a ikony wyglądają tak, jak powinny. Co więcej, mówimy o domyślnym motywie ikon. Nowi użytkownicy zobaczą standardowe ikony Androida bez potrzeby szukania i instalacji alternatywnych paczek z motywami.

Ta zmiana bardzo mi odpowiada z estetycznego punktu widzenia, ale może się za nią kryć znacznie więcej.

Niedawno Huawei zatrudnił Abigail Brody, która wcześniej pracowała w Apple jako ekspertka od wzornictwa. Brody miała duży wpływ na finalny wygląd systemu iOS. Teraz zajmie się udoskonalaniem systemu EMUI.

Dawid Kosiński przytoczył zmiany, które Brody planowała wprowadzić do EMUI:

Nie wiem, czy nowa aktualizacja systemu powstała już pod nadzorem Brody, ale ewidentnie czuć w niej ducha zmian, jaki zapowiadała.

To bardzo dobry kierunek rozwoju. Huawei już nie musi udawać Apple. Chińczycy mają tak silną pozycję, że przestają kopiować konkurencję, a zaczynają tworzyć własne rozwiązania, z których klienci chcą korzystać. Plany są naprawdę śmiałe, bowiem zarząd firmy dał sobie pięć lat na przegonienie Samsunga i Apple.

Usunięcie dotychczasowych ikon to drobna, ale bardzo symboliczna zmiana. Mam nadzieję, że kolejne aktualizacje systemu będą kontynuowały ten kierunek rozwoju. Teraz przydałoby się odświeżenie menu i panelu powiadomień.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA