Czyżbym znalazł idealny monitor do moich zastosowań? Dell InfinityEdge U2717DA – recenzja Spider’s Web

Lokowanie produktu

Niewielka przestrzeń robocza na biurku, wiele aplikacji na których równolegle pracuję przy tworzeniu treści tekstowych oraz podczas typowej pracy biurowej.  Jaki monitor kupić, by dopasować się najlepiej do tych potrzeb? Dell U2717DA wydaje się jedną z najlepszych propozycji. Oto dlaczego.

25.07.2016 10.20
Dell InfinityEdge U2717DA

Pracując przy komputerze potrafię się odnaleźć tylko na jednym wyświetlaczu. Zresztą, nie mam wyjścia. Za każdym razem kiedy wykonuję obowiązki służbowe poza biurem lub domem mam przy sobie tylko laptopa, a mimo to potrafię na nim operować wygodnie i efektywnie. Nie ma to jednak żadnego porównania z pracą na wielu monitorach. Przynajmniej jednym dodatkowym a najlepiej i większą ich liczbą.

Wygląda na to, że znalazłem bliski ideałowi monitor dla siebie. Innymi słowy dla osoby, która ma niewielkie biurko w pracy i w domu, a ponadto pracuje wielozadaniowo na „dużych” aplikacjach z rozbudowanymi menu, takimi jak Word, Excel, Photoshop czy InDesign. Nie zajmuję się profesjonalną obróbką zdjęć, oprogramowania Adobe używam głównie do przygotowywania materiałów prasowych. Masz podobne potrzeby i szukasz monitora? Dell InfinityEdge U2717DA powinien przykuć twoją uwagę. Z kilku różnych względów.

Dell InfinityEdge U2717DA class="wp-image-508089"
To nadal nie jest standardem... a być powinno: hub USB

Zacznijmy od samego obrazu

Monitor utrzymany jest w wzornictwie InfinityEdge, a to oznacza, że ramka wokół wyświetlacza jest bardzo cienka, co przekłada się na… cóż, na większą przyjemność oglądania obrazu na tym monitorze. Mniej plastiku, więcej obrazu. To nie powoduje zwiększenia jego jakości, ale wygląda po prostu dobrze. Sam monitor jest też bardzo cienki. 7,3 mm na górze, dole i po bokach oraz 8,4 mm w swojej dolnej części.

Dell postanowił wykorzystać matrycę PLS (Plane to Line Switching) Samsunga i to okazało się dobrym wyborem. To matryca WQHD (2560 x 1440 pikseli) odświeżająca obraz w częstotliwości 60 Hz, o wzorowych kątach widzenia i cechująca się statycznym kontrastem 1000:1. Całość przykrywa matowa powłoka, która chroni nas od refleksów świetlnych.

Dell InfinityEdge U2717DA class="wp-image-508085"
Montaż monitora jest tak prosty, jak dokręcenie klamry

Panel IPS obsługuje w pełni 8-bitowy kolor (16,7 mln kolorów) bez wykorzystywania ditheringu. Monitor wykorzystuje fosforowe podświetlenie WLED i oferuje 99-procentowe pokrycie palety sRGB. W efekcie otrzymujemy znakomitego konia roboczego, oferującego ostry, czytelny, wiernie odwzorowany obraz który, co ważne, nie męczy oczu (to monitor „flicker free”, a więc bez migotania obrazu). Nie jest to jednak najlepszy monitor do gier z uwagi na wysokie czasy reakcji, ale gracze nie są klientami docelowymi tego modelu, a osoby dużo pracujące przed komputerem.

Panel to nie wszystko. Dell InfinityEdge U2717DA to również wygoda

Po pierwsze z uwagi na bogaty zestaw złączy. Monitor oferuje funkcję huba USB 3.0 a także jest wyposażony w porty HDMI 1.4, mDP 1.2 oraz DP 1.2. Co ważne, dzięki obsłudze standardu DaisyChain, za pomocą DisplayPortu możemy podłączyć kolejne monitory.

Dell InfinityEdge U2717DA class="wp-image-508084"
Bogactwo złącz znacząco zwiększa wygodę

Po drugie, ta rozdzielczość i ten fizyczny rozmiar (przekątna 27 cali) powoduje, że w systemie Windows na którym pracuję mogę w sposób komfortowy obsługiwać trzy, a czasem i cztery aplikacje równocześnie. A to oznacza, że mając tegoż Della przestałem myśleć o dwóch dodatkowych monitorach. Nagle wszystko zaczęło mi się mieścić gdy używam natywnego wyświetlacza i U21717DA jako dodatkowego.

A po trzecie… na rynku dostępne są dwie wersje tego monitora, różniące się podstawami. Mi wypożyczono wersję z ramieniem, a więc podstawą, która zamiast stać na biurku, jest przykręcana do jego krawędzi. W tej wersji monitor jest zawieszony na ramieniu, którego pozycję możemy regulować w dość dużym zakresie. Nie na tyle, by w ogóle monitor wynieść poza obrys biurka, ale dzięki temu, że wyświetlacz „wisi” nad naszym miejscem roboczym, zyskujemy na tym biurku sporo miejsca.

Dell InfinityEdge U2717DA class="wp-image-508083"
Moduł monitora wieszamy na ramieniu na solidny zatrzask, bez wkrętów czy innych niedogodności

Skoro już o wygodzie mowa, to nie sposób nie wspomnieć o aplikacji Dell Display Manager. Ta przeznaczona jest do wygodnego zarządzania monitorem lub grupą monitorów. Umożliwia ona ręczna regulację wyświetlanego obrazu, przypisywanie ustawień automatycznych, zarządzanie energią, organizację okna czy obracanie obrazem. Po zainstalowaniu, Dell Display Manager uruchamia się po każdym starcie systemu i umieszcza swoją ikonę w zasobniku powiadamiania, dzięki czemu ta jest zawsze pod ręką.

Zdecydowanie polecam

Dell InfinityEdge U2717DA class="wp-image-508082"

Dell InfinityEdge U2717DA to urządzenie z kategorii „rozwiązywacz problemów”. Bogactwo portów rozwiązuje problem podłączania go do komputera i podłączania urządzeń peryferyjnych. Jego wymiary, rozdzielczość i proporcje rozwiązują problem braku miejsca na jeszcze jeden monitor. Matowa matryca rozwiązuje problem refleksów świetlnych. Z tym monitorem po prostu świetnie się pracuje. A na dodatek, nie trzeba sprzedać nerki, by go mieć. Jest dostępny w sprzedaży w cenie 2546 zł.

Lokowanie produktu
Najnowsze