REKLAMA

Smartfony wyparły aparaty cyfrowe? Nie u nas. Wiemy, jak fotografują Polacy

Więcej Polaków fotografuje aparatami cyfrowymi niż smartfonami. Takie dane przedstawił Empik Foto w swoim raporcie „Zoom na Polaków”.

22.06.2016 08.56
Zoom na Polaków, czyli nie wszędzie smartfony wygrały z aparatami
REKLAMA
REKLAMA

EmpikFoto.pl postanowił sprawdzić nawyki Polaków jeśli chodzi o fotografowanie, czego efektem jest specjalny raport zatytułowany „Zoom na Polaków - foto-trendy 2016”. Wyniki badań są naprawdę zaskakujące.

Z badania wynika, że w Polsce nadal więcej osób fotografuje aparatami tradycyjnymi niż smartfonami. Jestem mocno zaskoczony. Byłem pewien, że przekroczyliśmy już próg, w którym aparat smartfona staje się głównym (jeśli nie jedynym) aparatem. Tymczasem 49% ankietowanych fotografuje najczęściej aparatem tradycyjnym, a 48% smartfonem.

Statystycznie większość z nas robi minimum jedno zdjęcie dziennie

Zdjęć robimy całkiem sporo. 2/3 z nas robi ponad 30 fotografii w miesiącu, czyli statystycznie conajmniej jedno zdjęcie dziennie. Co fotografujemy? Najczęściej rodzinę. Aż 70% badanych robi najczęściej zdjęcia rodzinne. Około połowa z nas fotografuje życie codzienne, dzieci i naturę. Zdjęcia selfie robi tylko 30% badanych.

Zrzut ekranu 2016-06-22 o 00.21.50 class="wp-image-502795"
Zrzut ekranu 2016-06-22 o 00.22.12 class="wp-image-502796"
Zrzut ekranu 2016-06-22 o 00.22.25 class="wp-image-502797"

Zupełnie inaczej wyglądają statystyki udostępnianych zdjęć. W serwisach społecznościowych najchętniej umieszczamy fotki z życia codziennego (40%), zdjęcia rodzinne (33%) i selfie (30%). Co zaskakujące, najmniej chętnie dzielimy się zdjęciami jedzenia i fashion (odpowiednio po 8% i 5%).

Około 30 procent z Polaków w ogóle nie udostępnia zdjęć na portalach społecznościowych. Połowa Polaków umieszcza tam od 1 do 5 zdjęć w miesiącu. Mało kto wrzuca więcej niż 6 zdjęć miesięcznie.

Ciekawie wyglądają dane odnośnie wywoływania zdjęć w raporcie "Zoom na Polaków".

Jeszcze w 2010 roku tylko 3% wydruków pochodziło ze smartfona. Obecnie 37% drukowanych zdjęć to te wykonane smartfonem, a 63% pochodzi z tradycyjnych aparatów. Niestety raport nie zdradza, jaka część fotografii jest drukowana. Wiemy za to, że najchętniej drukujemy zdjęcia z wakacji. Ponadto to kobiety wolą zdjęcia w fizycznej formie, bowiem odpowiadają one za wykonywanie 86% odbitek.

Dane z raportu są bardzo zaskakujące. Badanie zostało przeprowadzone w czerwcu 2016 roku na grupie ponad 1000 respondentów. To wszystko, co wiemy o metodologii badań.

Ciekaw jestem, czy przyjdzie moment, w którym pojawi się zdjęciowy krach

Dotychczas z każdym rokiem liczba wykonanych zdjęć się zwiększa. Zachęcają nad do tego coraz prostsze i tańsze aparaty, oraz technologia udostępniania. Jeszcze kilka lat temu jeden aparat przypadał na kilka osób (np. w rodzinie). Dziś na właściwie każdą osobę przypada conajmniej jeden aparat.

Szacuje się, że w samym 1930 roku powstało na świecie miliard zdjęć. 40 lat później powstało w ciągu roku już 10 miliardów. W roku 2000 było to ok. 86 miliardów, a w 2012 ok. 380 miliardów. 2/3 Polaków robi ok. 1 zdjęcie dziennie, co daje 10 mld zdjęć zrobionych w ciągu roku tylko przez naszych rodaków.

REKLAMA

W historii fotografii nie było jeszcze roku, kiedy ludzkość zrobiłaby mniej zdjęć, niż rok wcześniej. Czy taki moment w ogóle nadejdzie? Obstawiam, że nie, o ile nie pojawi się jakiś globalny kataklizm. Technologia dąży do rejestrowania dosłownie wszystkiego, na filmie, w którym w każdej sekundzie jest rejestrowanych kilkadziesiąt obrazów. I tak przez 24 godziny na dobę. Bo po co się ograniczać, skoro technologia będzie na tyle tania i dostępna?

Fascynujące to, ale i przerażające.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA