REKLAMA

Mark Zuckerberg zakleja taśmą kamerkę swojego laptopa. Ty też powinieneś

Właściciel Facebooka zdecydował się na zaklejenie kamerki i mikrofonu w swoim laptopie. Zrobił to, bo boi się cybeprzestępców, czy może dlatego, że wie, jak działa stworzony przez niego serwis?

22.06.2016 09.57
Mark Zuckerberg boi się inwigilacji?
REKLAMA
REKLAMA

Mark Zuckerberg to osoba, która zawodowo zajmuje się inwigilacją ludzi. No, może trochę przesadziłem. Nie zmienia to jednak faktu, że prowadzi on zdecydowanie największy serwis społecznościowy świata, który zbiera informacje na temat preferencji, zachowań i aktywności ponad półtora miliarda użytkowników, którzy aktywnie korzystają z serwisu. Może nawet wpływać na ich nastroje, wyświetlając na tablicy odpowiednie treści.

Ale czy kogoś to dziwi? W końcu nie od dziś wiadomo, że w sieci jesteśmy permanentnie śledzeni. Grunt, żeby wszelkie dane na nasz temat udostępniać świadomie i widzieć, jakie konsekwencje może budzić nieodpowiednia aktywność w sieci. Zasady te oczywiście będą działać wyłącznie, jeżeli firmy zbierające dane będą w pełni transparentne i będą informować użytkowników o tym, jakie dane zbierają.

Pojawia się jednak podejrzenie, że tak nie jest. Wiele razy słyszeliśmy już historie o telewizorach i konsolach do gier, które podsłuchiwały użytkowników. Pewien znajomy dziennikarz wspominał też, że Google zaczął mu wyświetlać reklamy robotów odkurzających iRobot Roomba, po tym jak rozmawiał na ich temat z kolegą, mając oczywiście smartfon w kieszeni. Żeby była jasność, nigdy wcześniej ich nie wyszukiwał. Jasne, mógł to być przypadek, ale… kto wie? W końcu największa przeglądarka internetowa świata stara się idealnie dopasowywać wyświetlane reklamy do zainteresowań użytkowników.

Czego boi się Mark Zuckerberg? Może... własnego serwisu?

Teraz możemy zacząć podejrzewać, że swoje za uszami może mieć również Facebook. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że w Stanach Zjednoczonych mobilna aplikacja tego serwisu regularnie nasłuchuje otoczenia, a następnie interpretuje je. Włodarze serwisu twierdzą jednak, że Facebook potrzebuje tych informacji wyłącznie do rozpoznawania utworów muzycznych oraz programów telewizyjnych i namawiania użytkowników do tego, by napisali o nich na swoich tablicach. Z jednej strony jest to zwykła funkcja, z drugiej jednak od nasłuchiwania telewizji i muzyki do podsłuchiwania rozmów jest bardzo blisko.

Obawy te starała się potwierdzić Kelli Burns, profesor komunikacji masowej z Uniwersytetu Południowej Florydy. Uważa on, że aplikacja słucha i analizuje rozmowy użytkowników. Pani Profesor postanowiła rozmawiać na konkretne tematy w pobliżu smartfonu i odkryła, że Facebook wyświetla jej reklamy mocno związane z treścią wypowiedzi. Kelli Burns dodała, że nie jest do końca pewna, czy nie wyszukiwała informacji na te tematy wcześniej. Domysły te proponowali potwierdzić internauci i część z nich się z nimi zgadza, a część je neguje. Wiarygodność tych informacji podważa sam Facebook, według którego rozmowy nie mają jakiegokolwiek wpływu na wyświetlane elementy. Zarówno na reklamy, jak też te znajdujące się na tablicy.

REKLAMA

Trudno jest jednak w to uwierzyć, jeżeli inwigilacji boi się sam… Mark Zuckerberg. Dowodzi tego zdjęcie przeanalizowane przez Chrisa Olsona, użytkownika Twittera. Zauważył, że zdecydował się on na zaklejenie taśmą kamery i mikrofony swojego MacBooka. Najbardziej prawdopodobną opcją jest oczywiście, że założyciel największego serwisu społecznościowego na świecie robi, to by w prosty sposób udaremnić ataki cyberprzestępców i konkurencji. Co jednak, jeżeli robi to, bo doskonale wie, jak działa Facebook i konkurencyjne serwisy? W końcu kto miałby zdawać sobie z tego sprawę, jeśli nie on?

I mimo że z rezerwą podchodzę do tych rewelacji, to właśnie zacząłem szukać kawałka zwykłej, szarej taśmy. Również na wszelki wypadek zakleję te elementy. Nie będzie mi to zbytnio przeszkadzać, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio prowadziłem rozmowę głosową lub wideo za pośrednictwem laptopa. A tak przynajmniej będę miał pewność, że zrobiłem cokolwiek, by chronić swoją prywatność.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA