REKLAMA

Twoje życie na żywo na Facebooku - nowa funkcja już dostępna dla wszystkich

Facebook udostępnił wreszcie wszystkim użytkownikom możliwość prowadzenia transmisji live. Twórcy Periscope i Meerkata mogą się teraz poczuć zagrożeni, a Google i YouTube powinni sobie teraz mocno pluć w brodę. Mark Zuckerberg może teraz zagarnąć rynek wideo na żywo dla siebie.

06.04.2016 17.47
Wideo na żywo na Facebooku Lifestage
REKLAMA
REKLAMA

Nadawanie transmisji wideo w czasie rzeczywistym z urządzeń mobilnych nikogo już dzisiaj nie zaskakuje. Powstało kilka serwisów służących tylko do tego celu, takich jak Periscope należący do Twittera i cieszący się również sporą popularnością Meerkat. Twórcy tych usług powinni mieć się jednak na baczności.

Wideo na żywo na Facebooku class="wp-image-489748"

Facebook mocno inwestuje w wideo.

Twórcy Facebooka już kilka lat temu zrozumieli, że klipy wideo to bardzo ważne treści dla użytkowników internetu. W serwisie położono duży nacisk na to, by zachęcić twórców do publikowania swoich materiałów natywnie na tej platformie, zamiast w formie odnośników do serwisów pokroju YouTube’a.

Obecność filmów na tablicy nikogo z użytkowników Facebooka już nie dziwi, a teraz będą mieli dodatkowo dostęp do zupełnie nowego typu materiałów. Twórcy portalu udostępnili wszystkim chętnym możliwość nadawania transmisji na żywo, które znajomi i obserwujący mogą na bieżąco komentować.

Wideo na żywo na Facebooku dostępne dla wszystkich.

W pierwszej kolejności transmisje wideo na żywo mogli wykorzystać wyłącznie celebryci korzystający z aplikacji Facebook Mentions. W następnej kolejności taka funkcja pojawiła się u właścicieli stron w ramach aplikacji mobilnej Facebook Pages Manager.

Od dzisiaj wideo na żywo mogą nadawać wszyscy użytkownicy portalu, którzy mają smartfon z odpowiednią aplikacją. Nowa funkcja pojawiła się w menu tworzenia nowego posta w aplikacji Facebook do iOS-a, a zapewne niedługo trafi też na urządzenia z systemem Android.

Jak działa funkcja nadawania wideo na żywo na Facebooku?

W celu rozpoczęcia transmisji wystarczy uruchomić aplikację i nacisnąć pole dodawania nowego wpisu podpisane “Co porabiasz?”. Transmisja wideo na żywo pojawiła się na samym dole listy załączników - pod przyciskami dodania zdjęcia lub filmu, oznaczania znajomych, wyrażania nastroju i meldowania się.

Po kliknięciu tego przycisku pojawia się plansza, na której można wybrać przyciskiem w prawym górnym rogu kamerę, z której chcemy nadawać - co można zresztą zmienić później w dowolnym momencie trwania transmisji. Kolejny ekran pozwala wybrać grono odbiorców i wprowadzić krótki opis.

Po krótkim, trzysekundowym odliczaniu, rozpoczyna się transmisja wideo w formacie 1:1.

Nie da się samemu odpowiadać, stukając w klawiaturę, na komentarze znajomych i obserwujących, ale można je czytać. Aplikacja pokazuje też kliknięcia Lubię to i inne reakcje widzów oraz informuje, ile w danej chwili osób ogląda transmisję. Nadawanie kończy się dotykając przycisku Zakończ w prawym dolnym rogu.

Po kliknięciu przycisku Zakończ jest jeszcze kilka sekund na to, żeby zmienić decyzję. Jeśli użytkownik nie przerwie finalizowania transmisji, to na kolejnym ekranie będzie mógł zapisać nagranie do pamięci urządzenia lub rozpocząć wysyłanie nagrania w lepszej jakości.

REKLAMA

Transmisje Live na Facebooku zostają w profilu użytkownika na stałe. Osoby, które nie miały w dłoni smartfona i nie siedziały przy komputerze w trakcie trwania nadawania takiego wideo, mogą je obejrzeć później w dogodnym dla siebie terminie - a także w lepszej jakości, jeśli autor zdecyduje się wysłać taki film.

Ogromna baza użytkowników Facebooka może sprawić, że autorzy wideo na żywo odwrócą się od Periscope i Meerkata, a przedstawiciele Google’a mogą sobie teraz tylko pluć w brodę, że nie udostępnili podobnej funkcji wszystkim użytkownikom aplikacji YouTube.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA