REKLAMA

Apple przegrał w sądzie i musi zwrócić klientom 400 mln dol.

Apple przegrał w sądzie i musi zapłacić 450 mln dol. kary, a lwia część z tych pieniędzy zostanie zwrócona klientom. To jedna z wielu batalii prawnych, jakie prowadzi firma z Cupertino, a tym razem chodzi o ciągnącą się latami głośną sprawę związaną z zawyżanymi cenami ebooków.

09.03.2016 11.39
Apple przegrało w sądzie
REKLAMA
REKLAMA

Sprawa zmowy cenowej między Apple a wydawcami ebooków ciągnie się od 2010 roku. Po premierze iPada producent, który stanął do walki z hegemonem w postaci Amazonu, został oskarżony o manipulowanie cenami książek, a ceny bestsellerów w wersji elektronicznej potrafiły wzrosnąć nawet o 40 proc.

Apple odwołał się od wyroku w 2013 roku, ale Amerykański Sąd Najwyższy pozostał nieugięty.

6 lat zajęło sądom ukaranie Apple’a. Apple przegrał w sądzie już w 2013 roku i nie udało się jej odwołać od wyroku. Kara nałożona na przedsiębiorstwo to aż 450 mln dol. Większa część tych pieniędzy - 400 mln dol. - “trafi” do klientów, którzy kupili książki po zawyżonych cenach.

Apple może być jednak z tego nieco zadowolone, bo tak naprawdę… klienci tych pieniędzy nigdy nie zobaczą. Apple zwróci środki na konta użytkowników, ale nie będzie można ich wypłacić, a jedynie wydać na inne pozycje w iBookStore. Oznacza to, że te 400 mln dol. pozostanie de facto w rękach Apple’a.

Amerykański Sąd Najwyższy odrzucając odwołanie się Apple’a od wyroku nie wydał dodatkowego komentarza.

Oprócz Apple w sprawie oskarżonych o manipulowanie cenami ebooków w iBookStore zostało pięciu wydawców, którzy zdecydowali się zapłacić nałożone na nich kary już dawno temu. Firmy nie miały zamiaru ciągać się latami po sądach i zdecydowały się zapłacić nałożone na nich kary w wysokości łącznie 166 mln. dol.

Wśród ukaranych wydawców znaleźli się:

  • Hachette Book Group Inc.;
  • HarperCollins Publishers LLC;
  • Simon & Schuster Inc.;
  • Pearson Plc’s Penguin Group;
  • Macmillan (z Verlagsgruppe Georg von Holtzbrinck GmbH).

Kwota kary nałożonej na Apple’a została wynegocjowana już w 2014 roku. Oprócz 400 mln dol. dla klientów Apple musi zapłacić 20 mln. dol. pozywającym je stanom oraz 30 mln. dol. opłat sądowych. Apple nie jest zadowolony z wyroku, ale przynajmniej ciągnąca się szósty rok sprawa może zostać wreszcie zakończona.

Nie ma też co ukrywać, że dla firmy takiej jak Apple 450 mln dol. to nie jest kara, która jest w stanie zachwiać fundamentami przedsiębiorstwa.

Jak zaznacza Bloomberg, nie tylko Apple przegrał w sądzie, ale zostało też zobligowane do zmiany praktyk biznesowych. Firma Tima Cooka, która została uznana winną udziału w zmowie cenowej, przy okazji tej sprawy nie odmówiła sobie komentarza o tym, że “jej działania miały pozytywny wpływ na rynek ebooków”.

REKLAMA

Apple argumentuje, że wprowadzenie drugiej platformy sprzedaży ebooków zachwiało nieco pozycją lidera rynkowego w postaci Amazonu. Firma zaznacza też, że na przestrzeni ostatnich lat ceny ebooków w iBookStore spadły do niższego poziomu.

Nie zmienia to jednak faktu, że Apple przegrał w sądzie, zostało uznane winnym i teraz musi ponieść karę.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA