REKLAMA

Polski przenośny spirometr może realnie wpłynąć na życie ogromnej liczby osób. Na dokończenie prac Polacy dostali 4,3 mln zł

Polski HealthUp pozyskał 4,3 mln zł inwestycji w przenośny spirometr, który może zrewolucjonizować sposób w jaki chorzy na astmę dbają o swoje zdrowie.

05.02.2016 15.58
MySpiroo dostało 4,3 mln zł na rewolucję w leczeniu astmy
REKLAMA
REKLAMA

MySpiroo to urządzenie, które po połączeniu z aplikacją na smartfonie może pełnić rolę spirometru, czyli przyrządu do badania pojemności płuc, szczególnie istotnego dla astmatyków.

Jak twierdzą producenci MySpiroo z HealthUp, urządzenie daje wyniki porównywalne (nie gorsze) do tradycyjnych spirometrów, używanych w szpitalach i gabinetach medycznych, a działa na zasadzie autorskiego opracowania, którego szczegółów niestety nie ujawniają.

Sam chorowałem w przeszłości na astmę i swoje przygody ze spirometrią odbywałem jedynie za drzwiami gabinetu lekarskiego, gdzie specjalista instruował mnie jak należy oddychać, aby uzyskać odpowiedni wynik. Twórcy MySpiroo nie obawiają się jednak o możliwość wadliwych pomiarów z dwóch względów.

myspiroo_006

Pierwsze badania odbywać się mogą pod okiem lekarza, a późniejsze przez cały czas będzie kontrolowała aplikacja, korygująca technikę chorego. MySpiroo wyposażony jest też w szereg sensorów, których pozbawione są standardowe spirometry: termometr, czujnik siły nacisku, higrometr czy pulsoksymetr do mierzenia wysycenia krwi tlenem, który opisuje Bajtała:

W przypadku mojej choroby spirometrię robiłem co ok. 2 miesiące – zgodnie z zaleceniami lekarza. Wg dra Kołtowskiego - drugiego z założycieli HealthUp - brak codziennego monitorowania spirometrii jest wynikiem braku urządzeń do samodzielnego badania:

MySpiroo pomoże także zmniejszyć dawki przyjmowanych leków (sterydy są częstym elementem astmatycznego krajobrazu), bo wyniki badań dadzą jasny sygnał ile specyfiku należy przyjąć. Być może te decyzje będzie mógł podjąć sam pacjent.

Polski produkt może więc realnie wpłynąć na życie ogromnej grupy osób, gdyż wg danych Światowej Organizacji Zdrowia, na astmę cierpi ponad 300 milionów ludzi, a co roku na całym świecie z jej powodu umiera 250 tys.

Inna ciężką chorobą, którą monitoruje się spirometrią jest przewlekła obturacyjna choroba płuc, która zajmuje 4. miejsce wśród przyczyn zgonów, a jak zauważa dr Kołtowski jej znaczenie przypuszczalnie będzie rosnąć w miarę starzenia się populacji.

Management_004

Niestety nieznana jest jeszcze data premiery MySpiroo, ani jego cena, gdyż urządzenie jest cały czas ulepszane, tak od strony platformy do analizy pomiaru, jak i np. docku do ładowania bezprzewodowego.

Działający prototyp jednak już istnieje i został przygotowany m.in. dzięki rozwinięciu zespołu ekspertów, którzy dołączyli do rady nadzorczej spółki po inwestycji:

  • dr Axel Polack - partner generalny JPIF, z ogromnym doświadczeniem w spółkach kapitałowych, blisko związany z branżą medyczną i farmaceutyczną. Były partner TVM Capital, odpowiedzialny za inwestycje m.in. Sirna Inc. przejętej przez Merck za 1.1 mld $.
  • dr n. med. Gerhard Scheuch - biofizyk z długoletnim doświadczeniem w lekach wziewnych oraz terapiach lekowych chorób płuc. Założyciel i prezes Activaero, producenta leków, aż do nabycia przez Vectura Group plc w marcu 2014 roku (181 mln $). Założyciel Inamed, CRO specjalizującym się w zakresie chorób układu oddechowego oraz Ventaleon spółki specjalizującej się w leczeniu różnych infekcji wirusowych układu oddechowego.

Pozyskanie 4,3 mln zł w seedowej rundzie finansowania od funduszu venture capital - Joint Polish Investment Fund - pozwoli ponadto na na dalsze badania i rozwój produktu, badania kliniczne, certyfikację i finalne przygotowanie MySpiroo do produkcji.

REKLAMA

Ciekawy i walidujący cały spirometr wydaje się zwłaszcza certyfikat medyczny, który MySpiroo może nadać jego producent, ale wcześniej powinien wypełnić wszystkie wymagane dla danej kategorii normy i przedstawić dokumentację z przeprowadzonych badań i testów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA