REKLAMA

NASA, latające obserwatorium i nietypowy gość na pokładzie

Zgodnie z planem, w zeszłym miesiącu odbył się lot latającego stratosferycznego obserwatorium NASA o nazwie SOFIA. Skrót ten oznacza Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy - czyli Stratosferyczne Obserwatorium Astronomii w Podczerwieni.

08.10.2015 17.31
NASA, latające obserwatorium i nietypowy gość na pokładzie
REKLAMA
REKLAMA

Lot ten był nietypowy nie tylko dlatego że uczestniczyła w nim Nichelle Nichols, aktorka znana z oryginalnego składu załogi Enterprise, ale i dlatego że na pokładzie znalazło się pięciu nauczycieli szkolnych w ramach misji Airborne Astronomy Ambassadors. Ma to pomóc spopularyzować naukę astronomii i pokrewnych dziedzin wśród młodzieży szkolnej.

Serialowa porucznik Uhura, mimo już mocno dojrzałego wieku (ma już 82 lata), i niedawnych problemów ze zdrowiem, nie ustaje w uczestnictwie we wszelkich popularyzujących badania przedsięwzięciach. Angażuje się również od dawna na rzecz równouprawnienia kobiet w nauce, i zachęca je do wybierania kariery naukowca.

Inset138

SOFIA to specjalnie mocno zmodyfikowany Boeing 747SP, który ma na swoim pokładzie aż 17-tonowy teleskop przeznaczony do obserwacji Kosmosu w podczerwieni. Obserwację wykonuje się na wysokości 14 tysięcy metrów.

Czym w tym momencie zajmuje się SOFIA? Uczestniczy w pomiarach w zakresie podczerwieni takich obszarów nieba jak W31S (w gwiazdozbiorze Strzelca) czy W41A i W51A w gwiazdozbiorze Orła. To, co mają wspólnego wszystkie te obszary to fakt, że są to miejsca gdzie można zaobserwować formowanie się młodych gwiazd.

Inset335
REKLAMA

Badania i misje przeprowadzane przez SOFIĘ są istotne i rzeczywiste, ale cała otoczka, zabieranie ze sobą nauczycieli i aktorki która odtwarzała postać w Star Treku, to oczywiście zagranie public relations, mające na celu popularyzować wiedzę o działaniu NASA. Pokazuje jednak, jak dobrze Amerykanie to robią, i jak dużo wagi przykładają do popularyzacji edukacji, oraz do zachęcania młodych kobiet do wybrania kariery naukowej.

Nie obraziłbym się, gdyby tak było i u nas.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA